Do tej pory mówiliśmy o filmach traktujących zombie śmiertelnie poważnie. Tymczasem jest on świetną pożywką dla przebojowych parodii. Tematem dzisiejszego odcinka zatem będzie: dziesięć najlepszych komedii o żywych trupach.  | ‹Powrót żywych trupów›
|
Powrót żywych trupów(1985, reż. Dan O’Bannon) Jedną z pierwszych i zarazem najlepszych, komedii poświęconych zombie jest kultowy dla stałych bywalców wypożyczalni kaset wideo „Powrót żywych trupów”. Dla wielu (w tym dla niżej podpisanego) był to pierwszy kontakt z nieumarłymi. Choć za młodu, kiedy oglądałem ten film, wydawał mi się przerażający, tak po prawdzie, pomimo wielu makabrycznych scen i całkiem niezłej charakteryzacji zombiaków, należy go traktować, jako parodię. Bo czy można wziąć na serio rozkładającego się, chodzącego denata, który atakuje żywych, mamrocząc „móżdżek"? To właśnie nim żywiły się stwory w filmie. Co ciekawe „Powrót…” wprost nawiązywał do „Nocy żywych trupów” George’a Romera. Podobno ci, którzy oglądali tamten klasyczny film sami zamienili się w zombie. Po ich schwytaniu, zostali zakonserwowani w beczkach i ukryci przez wojsko w jednej z kostnic. Niestety szybko o nich zapomniano. W wyniku nagłego rozszczelnienia się jednej w nich, nastąpiła seria zdarzeń, która doprowadziła do tego, iż toksyczna chmura zamieniła się w opad deszczu, który spadł na pobliski cmentarz, powodując, że zmarli zaczęli powstawać z grobów. Pomieszanie wątków komediowych z autentycznie przerażającymi zapewnia seans jedyny w swoim rodzaju. Warto dodać, że poza klasycznymi zombiakami, w filmie znalazła się również słynna scena striptizu na nagrobku, za który odpowiada królowa krzyku Linnea Quigley. Film doczekał się czterech kontynuacji, z czego tylko druga utrzymała prześmiewczy klimat (jest nawet zombie-Michael Jackson), pozostałe to już rasowe horrory. Na szczególną uwagę zasługuje część trzecia w reżyserii Briana Yuzny, przeznaczona głównie dla tych, którzy nie boją się ekranowej makabry. Radziłbym jednak unikać odcinków cztery i pięć.  | ‹Martwica mózgu›
|
Martwica mózgu(1992, reż. Peter Jackson) Jeden z najkrwawszych filmów w historii i jednocześnie jedna z najzabawniejszych czarnych komedii (w kategorii zombie to mój absolutny faworyt) w reżyserii Petera Jacksona (tak, tego od „Władcy Pierścieni”). Film zrobiony za niewielkie pieniądze, ale ogląda się go lepiej, niż niejedną superprodukcję. Widać, że został stworzony przez ludzi z talentem i zapałem. Zachwyca nie tylko pracą kamery i makabrycznymi efektami, ale także aktorstwem. Jest to opowieść o nieśmiałym Lionelu, którego życie uprzykrza apodyktyczna matka. Okazuje się, że i tak nie było tak źle, bo prawdziwe problemy zaczynają się w momencie, kiedy ta została w zoo ugryziona przez małposzczura, którego jad zamienia ludzi w zombie. „Martwica mózgu” swego czasu była przebojem konwentów fantasy, ale do dziś nic nie straciła ze swojej przebojowości i wciąż stanowi perełkę w kategorii campowych filmów w czasie seansu których należy podstawiać miskę pod telewizor, by krew lejąca się z ekranu nie zabrudziła dywanu.  | ‹Armia ciemności›
|
Armia ciemności(1992, reż. Sam Raimi) Rok 1992 był znakomity dla miłośników makabrycznego kina. Otrzymaliśmy wtedy nie tylko „Martwicę mózgu”, ale także „Armię ciemności” Sama Raimiego, czyli trzecią część „Martwego zła”. Jest ona jeszcze zabawniejsza od swojego poprzednika, zaś wcielający się w głównego bohatera Bruce Campbell wspiął się na wyżyny swoich komediowych talentów. Ash po stoczeniu boju z siłami zła, powstałymi w wyniku nierozsądnego odczytania fragmentu „Necronomiconu”, zostaje przeniesiony w przeszłość. Trafia na średniowieczny dwór lorda Arthura, gdzie zostaje obwołany zbawcą, mającym ocalić ludzkość przed atakami tytułowej armii ciemności. Ponieważ mężczyzna ma talent do pakowania się w kłopoty, zamiast zniszczyć zło w zarodku, sprawia, że to tylko zyskuje na sile. Film zapewnia porcję wyśmienitej rozrywki o campowym zabarwieniu. Jest może nieco mniej makabryczny od poprzednich odcinków, ale za to bardziej efektowny. Atak szkieletów na zamek Arthura to majstersztyk w gatunku zaprezentowania epickiego starcia za jak najmniejsze pieniądze.  | ‹Wysyp żywych trupów›
|
Wysyp żywych trupów(2004, reż. Edgar Wright) Tym, czym dla tradycyjnych filmów o żywych trupach było „28 dni później”, tym, dla czarnych komedii o zombie jest „Wysyp żywych trupów”. A więc powiewem świeżości i bezpretensjonalną zabawą konwencją. Oczywiście nie byłoby tego, gdyby nie sprawna reżyseria Edgara Wrighta i wyśmienity aktorski duet Simona Pegga oraz Nicka Frosta. Panowie nakręcili film, który z jednej strony powoduje ból przepony od śmiechu, a z drugiej celnie punktuje przywary społeczeństwa konsumpcyjnego. Opowiada o dwóch kumplach, którzy muszą stawić czoła hordzie nieumarłych, a także odnaleźć ukochaną jednego z nich. „Wysyp żywych trupów”, wraz z „Hot Fuzz – Ostre psy” i „To już jest koniec”, stanowią swoistą trylogię, która w krzywym zwierciadle ukazuje brytyjską prowincję z iście angielskim poczuciem humoru.  | ‹Fido›
|
Fido(2006, reż. Andrew Currie) „Fido” to jeden z najoryginalniejszych filmów o zombie. Zarówno pod względem pomysłu, jak i estetyki, która nawiązuje do przaśnych lat 50. w Stanach Zjednoczonych. Jeśli chodzi o koncepcję, to jest ona równie absurdalna, co prosta. Ludzkość, za pomocą magnetycznych uprzęży, udomowiła zombie, które stały się pupilkami mieszkańców przedmieść. Można je wyprowadzać na spacer, zostawiać im pod opieką dzieci, czy zlecać zadania domowe. Jak łatwo się domyślić, sielanka trwa, dopóki któraś z uprzęży się nie zepsuje. Może nie jest to produkcja obfitująca w akcję, ale wyjątkowo barwna i przez liczne, popkulturowe odwołania, niesamowicie zabawna.  | ‹Grindhouse vol. 2: Planet Terror›
|
Nie oszukujmy się, tak na prawdę projekt „Grindhouse”, lśni dzięki filmowi „Death Proof” Quentina Tarantino. Niemniej „Planet Terror” Roberta Rodrigueza też ma kilka mocnych elementów. Przede wszystkim zachwyca konsekwencją zamierzonej tandety i daje poczuć klimat starego kina klasy C. Świetną rolę odgrywa Rose McGowan, jako kobieta z karabinem zamiast nogi. Wreszcie znajdziemy tu również mnóstwo akcji i niesmacznych ujęć. I tylko drażni ten moment, kiedy niby doszło do zerwania się taśmy i przeskoku fabularnego. Lepiej to wyglądało w „Desperado”, gdzie finałowa akcja kończy się, zanim na dobre się zacznie.  | ‹Zombieland›
|
Zombieland(2009, reż. Ruben Fleischer) Komedia o inwazji zombie dla wyalienowanych nastolatków, dla których komputer jest jedynym przyjacielem. Poznajcie Columbusa, który przeżył dzięki wymyślonym przez siebie zasadom i ze względu na to, że od zawsze był nieśmiałym samotnikiem. Na swojej drodze spotyka szalonego Tallahassee (rewelacyjny, jak zwykle, Woody Harrelson) i choć absolutnie nie pasują do siebie charakterami, zaczynają tworzyć całkiem zgrany duet. Największą zaletą filmu jest ciągły komentarz Columbusa do bieżących wydarzeń. Do tego dochodzi nieustanna akcja i spora porcja luzu. Niestety zabrakło go kontynuacji filmu z zeszłego roku, która ma kilka dłużyzn. Co zaś się tyczy pierwszej części, to i tak całość skradł epizodyczny występ Billa Murray’a, który po prostu zagrał sam siebie.  | ‹Dead Snow›
|
Dead Snow(2009, reż. Tommy Wirkola) Nie tylko Anglicy i Amerykanie potrafią śmiać się z żywych trupów. Jak się okazuje, całkiem nieźle wychodzi to również Norwegom. Co ciekawe do wątku nieumarłych dołączyli nutę kina nazixploation, oferując nam hitlerowców-zombie. Zgodnie z legendą w czasie II Wojny Światowej oddział niemiecki, po okradzeniu i wymordowaniu Żydów z pewnego miasteczka, ruszył w góry. Tam ślad po nich zaginął. Przenosimy się do naszych czasów i grupki młodych ludzi, którzy wybrali się na zimową eskapadę w tamte rejony. Przypadkiem odnajdują skrzynkę ze zrabowanym złotem. Zabierając ją, budzą do życia szwadron nieumarłych, pod wodzą malowniczego pułkownika Herzoga. Wszystko zostało podane w dosadny, krwawy sposób, ale jednocześnie z takim przerysowaniem, że nie sposób powstrzymać się od śmiechu.  | ‹Juan of the Dead›
|
Juan of the Dead(2011, reż. Alejandro Brugués) Najmniej znana pozycja w niniejszym zestawieniu, a niesłusznie. Ta hiszpańsko-kubańska produkcja to brawurowa, niepoprawna politycznie komedia, która z jednej strony ukazuje Kubę, jako biedne państwo totalitarne, z którego każdy mieszkaniec chce uciec, a jednocześnie szydzi z amerykańskiego kapitalizmu i gloryfikuje wolność Kubańczyków. Tytułowy Juan to miejscowy cwaniak. Kombinuje na lewo i prawo, by przeżyć i się nie narobić. Kiedy Hawana zostaje opanowana przez plagę żywych trupów, wpada na pomysł, by wraz z kumplami zająć się ich usuwaniem na zlecenie. To jednak tylko jeden z kilku wątków, pojawiających się w tym filmie, który na swój przewrotny sposób, gloryfikującym wolność i życie.  | ‹Łowcy zombie›
|
Łowcy zombie(2015, reż. Christopher Landon) Pod enigmatycznym tytułem „Łowcy zombie” kryje się bardzo lekka, zabawna i krwawa produkcja o młodych skautach, którzy jako jedyni mogą przeciwstawić się apokalipsie zombie. Jak łatwo się domyślić, najwięcej dowcipów związanych jest z tym, że praworządni kolekcjonerzy odznak sprawnościowych muszą wykazać się w terenie. Ale to nie jedyny temat żartów. W końcu muszą współpracować z kelnerką z baru ze striptizem, a kwestią najwyższej rangi będzie ocalenie imprezowiczów tajnej balangi, na którą skauci oczywiście nie zostali zaproszeni. Młodzieżowe kino dla lubujących się w makabrze i niestroniący od niewyszukanego humoru. Do tego zaskakująco dobrze zrealizowane.
Tytuł: Powrót żywych trupów Tytuł oryginalny: The Return of the Living Dead Rok produkcji: 1985 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 91 min Gatunek: groza / horror
Tytuł: Martwica mózgu Tytuł oryginalny: Braindead Rok produkcji: 1992 Kraj produkcji: Nowa Zelandia Czas trwania: 104 min Gatunek: groza / horror, komedia
Tytuł: Armia ciemności Tytuł oryginalny: Army of Darkness Obsada: Bruce Campbell, Embeth Davidtz, Marcus Gilbert, Ian Abercrombie, Richard Grove, Timothy Patrick Quill, Michael Earl Reid, Bridget Fonda, Ted Raimi, Bill Moseley, David O'Malley, Ivan Raimi, Bernard Rose, Angela Featherstone, Sam RaimiRok produkcji: 1992 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 81 min Gatunek: fantasy, groza / horror, komedia EAN: 5903570138928
Tytuł: Wysyp żywych trupów Tytuł oryginalny: Shaun of the Dead Data premiery: 29 października 2004 Rok produkcji: 2004 Kraj produkcji: Wielka Brytania Czas trwania: 99 min Gatunek: groza / horror, komedia
Tytuł: Fido Rok produkcji: 2006 Kraj produkcji: Kanada Czas trwania: 91 min Parametry: Dolby Digital 5.1; format: 1,85:1 Gatunek: groza / horror, komedia
Tytuł: Grindhouse vol. 2: Planet Terror Tytuł oryginalny: Robert Rodriguez's Planet Terror Data premiery: 12 października 2007 Obsada: Rose McGowan, Freddy Rodríguez, Josh Brolin, Marley Shelton, Jeff Fahey, Michael Biehn, Naveen Andrews, Stacy Ferguson, Nicky Katt, Tom Savini, Quentin Tarantino, Bruce WillisRok produkcji: 2006 Kraj produkcji: USA Gatunek: groza / horror
Tytuł: Zombieland Data premiery: 4 grudnia 2009 Rok produkcji: 2009 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 88 min Gatunek: groza / horror, komedia
Tytuł: Dead Snow Tytuł oryginalny: Død snø Obsada: Vegar Hoel, Stig Frode Henriksen, Charlotte Frogner, Lasse Valdal, Evy Elise Kasseth Røsten, Jeppe Laursen, Jenny Skavlan, Ane Dahl Torp, Bjørn Sundquist, Ørjan Gamst, Tommy WirkolaRok produkcji: 2009 Kraj produkcji: Norwegia Czas trwania: 90 min Gatunek: groza / horror, komedia
Tytuł: Juan of the Dead Rok produkcji: 2011 Kraj produkcji: Hiszpania, Kuba Czas trwania: 92 min Gatunek: groza / horror
Tytuł: Łowcy zombie Tytuł oryginalny: Scouts Guide to the Zombie Apocalypse Data premiery: 2 marca 2016 Rok produkcji: 2015 Kraj produkcji: USA Czas trwania: 93 min Dźwięk (format): angielski, polski, rosyjski, czeski Napisy: polskie, arabskie, czeskie, estońskie, greckie, hebrajskie, islandzkie, litewskie, łotewskie, portugalskie, rosyjskie, rumuńskie, słowackie, ukraińskie, węgierskie Dodatki: charakteryzacja zombie - efekty specjalnechoreografia i ruchy zombiekostiumysceny niewykorzystane Parametry: Dolby Digital 5.1 Gatunek: groza / horror, komedia |