Czarna komedia „Moja siostra morduje seryjnie” dostarczy rozrywki, ale też pozwoli się zastanowić nad obecnością przemocy w relacjach rodzinnych.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Uwaga! Tytuł powieści nie jest metaforą! Jest całkowicie na serio! Bo oto już nie pierwszy raz Korede otrzymuje telefon od swojej siostry. Z nagłym wezwaniem, żeby zabrała wybielacz do usunięcia wszystkich możliwych śladów wiadomo po czym. Potem obie muszą pozbyć się ciała. Tak ginie Femi, trzeci chłopak Ayooli. Nikt nic nie widział ani nie słyszał. Ayoola to młodsza siostra Korede, jako ta ładniejsza, sprytniejsza, zawsze miała większe powodzenie u chłopaków. Korede to około trzydziestoletnia pielęgniarka w szpitalu. Podkochuje się w lekarzu Tade, ma nadzieję, że ten mężczyzna z klasą dostrzeże jej starania i być może któregoś dnia zaprosi na wspólne wyjście. Nadzieja mija, gdy Tade poznaje Ayoolę – odtąd cała jego uwaga skupia się na niej. Korede zamiast zazdrości odczuwa… lęk, że sympatyczny pan doktor skończy tak jak jego poprzednicy. Powieść ma klimat humorystyczno-surrealistyczny, nie jest to kryminał, w którym dochodzi do wykrycia sprawczyni i wtrącenia jej za kratki. Nie ma też za dużo psychologizowania. Z tym większym napięciem śledzimy to, co się dzieje. Oyinkan Bratithwaite swobodnie porusza się po wykreowanym przez siebie świecie, w którym są też elementy thrillera. Krótkie, zwięzłe rozdziały i treściwe dialogi świadczą o wielkich pisarskich umiejętnościach. Mimo iż powieść nie jest obszerna, mamy tu całkiem sporo wątków (także tych toczących się w szpitalu), które z pozoru nie mają nic ze sobą wspólnego. W końcu wybrzmiewają razem z ogromną siłą i mówią nam wiele ważnych rzeczy o charakterze społecznych relacji. Autorka zawarła tu wiele uniwersalnych spostrzeżeń. Przede wszystkim na temat więzi między siostrami – ta jest bezwzględnie i w dosłownym sensie na śmierć i życie. Jest tu także trochę o patriarchalnej presji społecznej na młode kobiety, by „wreszcie” znalazły odpowiedniego mężczyznę i wyszły za mąż. Jest o korupcjogennej atmosferze nigeryjskiego miasta Lagos (lekko satyryczne spojrzenie na policję). A także, tu już robi się poważnie, o dziedziczeniu skłonności do przemocy w rodzinie. Ten dramat pobrzmiewa tylko delikatnie, w kontrapunkcie na drugim planie, ale ma swoją siłę wyrazu. Nóż, którym tak sprawnie posługuje się Ayooli może być symbolicznym dowodem, że kobiety mogą decydować o sobie i brać sprawy w swoje ręce, bez uznawania dominacji mężczyzn. Nigeria ma szczęście do wielu utalentowanych i poczytnych autorek młodego pokolenia. Jest „ Chimamanda Ngozi Adichie”, najbardziej wśród nich znana, jest „ Ayọ̀bámi Adébáyọ̀” czy Adaobi Tricia Nwaubani (nietłumaczona jeszcze w Polsce). Obecnie do tego kręgu dołącza swoim książkowym debiutem Oyinkan Braithwaite, w 2016 roku finalistka Commonwealth Short Story Prize. Wybrana przez nią oryginalna i stosunkowo rzadko spotykana konwencja czarnej, surrealistycznej komedii świadczy o tym, że ma własny głos i unikalny pomysł na twórczość literacką.
Tytuł: Moja siostra morduje seryjnie Tytuł oryginalny: My Sister, the Serial Killer Data wydania: 20 maja 2020 ISBN: 978-83-813-9492-5 Format: 224s. 135×215mm Cena: 36,90 Gatunek: kryminał / sensacja / thriller Ekstrakt: 70% |