powrót; do indeksunastwpna strona

nr 08 (CC)
październik 2020

Forteca Śmierci
Vicente Segrelles ‹Najemnik #5: Forteca›
Piąty tom „Najemnika” to kolejna okazja do podziwiania malarskiego kunsztu Vicente Segrellesa. Tym razem tytułowy bohater musi wykonać zadanie niemal samobójcze. Trzeba bowiem zniszczyć ogromną fortecę, dzięki której Claust chce opanować Krainę Wiecznych Chmur. Czy to może się udać?
‹Najemnik #5: Forteca›
‹Najemnik #5: Forteca›
Wydaje się, że po ostatnich ekscesach Claust wreszcie dał sobie spokój i przestał nękać mieszkańców Krainy Wiecznych Chmur. To jednak tylko pozory. Ten owładnięty żądzą władzy szaleniec po prostu skoncentrował się na budowie ogromnej fortecy. Jej centralnym punktem jest magazyn, w którym zgromadzony został zapas prochu mający zapewnić mu militarną przewagę. Mędrcy uznali, że jedynym sposobem, by zneutralizować plany Clausta, jest zniszczenie tej budowli. Do realizacji tego samobójczego zadania został wyznaczony nie kto inny, jak Najemnik. Dzięki informacjom pozyskanym od Nan Tay, która od jakiegoś czasu szpieguje w fortecy Clausta, znaleziono jeden słaby punkt tej budowli. To mały świetlik w prochowni, przez który trzeba wstrzelić z pobliskiego jeziora ładunek wybuchowy. Realizacja tego zadania wymaga rzecz jasna skrupulatnych przygotowań, ogromnej pracy, zaangażowania wielu osób i – na sam koniec – odwagi oraz precyzji. Szansa by z okrętu trafić prosto w malutki świetlik jest minimalna.
Podczas lektury oglądamy przygotowania oraz przebieg całej akcji i trzeba przyznać, że Segrelles ukazuje to wszystko z ogromną pieczołowitością i rozmachem. Odwiedzamy odlewnię, w której za pomocą niezwykle zaawansowanych technologicznie urządzeń wykonywane są ładunki wybuchowe, przyglądamy się skomplikowanym projektom dział mających zniszczyć fortecę, obserwujemy wreszcie przebieg samego zadania. Nie brakuje tu efektownych scen walk i bitew, spektakularnych eksplozji oraz odtworzonych w najdrobniejszych szczegółach budowli. A wszystko jak zwykle ukazane zostało w formie małych malarskich arcydzieł. Scenariusz bowiem, podobnie jak miało to miejsce w poprzednich tomach, jest pretekstem do ukazania kunsztu autora oraz jego zamiłowania do rekonstrukcji historycznych artefaktów i wymyślania własnych projektów broni. Na końcu albumu znów znalazł się bogato ilustrowany tekst, w którym Segrelles dzieli się swoimi pasjami. Autor szczegółowo opisuje tu etapy tworzenia dział, jakie miały być wykorzystane podczas akcji. Możemy również podziwiać makietę zamku, jaką Segrelles wybudował, by udoskonalać swój warsztat malarski.
Oglądanie obrazów stworzonych przez Vicente Segrellesa to prawdziwa uczta. Wspaniałe krajobrazy, odtworzone z ogromną troską o detale zamki i wnętrza, pieczołowicie wykreowane działa, okręty i strzelby oraz skomplikowane mechanizmy to elementy, które nadają tej opowieści niepowtarzalny klimat i potwierdzają kunszt Segrelesa. Dodatkowo mamy w tym albumie trzymającą w napięciu akcję, która przywołuje pewne skojarzenia z innym samobójczym zadaniem, doskonale znanym wszystkim miłośnikom science-fiction. Najemnik podejmujący próbę zniszczenia fortecy Clausta, jest przecież niczym Luke Skywalker niszczący Gwiazdę Śmierci. I w jednym i w drugim przypadku bohaterowie mają do zrealizowania zadanie niemal niewykonalne. Czy Najemnik pójdzie w ślady sławnego Rycerza Jedi? Czy zniszczy Fortecę śmierci?



Tytuł: Najemnik #5: Forteca
Scenariusz: Vicente Segrelles
Data wydania: sierpień 2020
Wydawca: Kurc
Cykl: Najemnik
ISBN: 978-83-956102-8-8
Format: 64s. 240x320 mm
Cena: 49,90
Gatunek: fantasy
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

99
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.