Swoją nazwę zespół zawdzięcza dwudziestowiecznemu niemieckiemu malarzowi ekspresjonistycznemu, który z czasem wyrzekł się jednak ekspresjonizmu i zbliżył do antyabstrakcjonistycznej Nowej Rzeczowości. W Rosji Otto Dix patronuje słynnemu projektowi gotyckiemu, na czele którego od chwili powstania stoi wokalista Michaił Siergiejew. Właśnie wydał nowy album o wiele mówiącym tytule „Автократор”.  |  | ‹Автократор›
|
To jeden z tych zespołów, których muzyka od lat się nie zmienia, ale po którego kolejne płyty sięgam zawsze z niekłamaną przyjemnością. Mimo że wiem doskonale czego się po nich spodziewać, więc o żadnym zaskoczeniu nie może być mowy. Ale w tym konkretnym przypadku o to właśnie chodzi! Petersburski, choć założony w 2004 roku w dalekowschodnim Chabarowsku, projekt Otto Dix to etatowy dostarczyciel ekscytującego, mocno nasyconego słowiańskością electro-industrialnego rocka gotyckiego z silnymi wpływami dark- i synthwave’u. Przed ośmioma laty polecałem już na łamach „Esensji” jedną z ich płyt – „ Mortem”; dzisiaj zachęcam do sięgnięcia po ich najnowsze dzieło, wydany pod koniec sierpnia album „Автократор”. To dziesiąta – zawierająca premierowy materiał – studyjna płyta grupy, na czele której od samego początku stoi, ukrywający się pod anglojęzycznym pseudonimem Michael Draw, śpiewający kontratenorem wokalista i poeta (a w innej odsłonie także pisarz cyberpunkowy) Michaił Siergiejew. Do tej pory przez piętnaście lat wspierał go kompozytor i klawiszowiec Siergiej Słobodczikow, znany jako… Marie Slip. W ubiegłym roku ogłosił on jednak, że wycofuje się z koncertowej działalności zespołu, a w tym dodał, że w ogóle odchodzi z Otto Dix. Jego miejsce zajął gitarzysta Michaił Interio (znany również jako Nattramnar Skal’d), którego zresztą można już usłyszeć na najnowszej produkcji. Składa się na nią dziewięć pieśni oraz jeden utwór instrumentalny – otwierający całość „Электронный авангард” – który petersburscy muzycy dedykowali zmarłemu w 1998 roku legendarnemu radzieckiemu kompozytorowi (także muzyki filmowej) Alfredowi Sznitkemu (vide „ Komisarz”, „ Wujaszek Wania”, „ Wniebowstąpienie”). Pozostałe utwory, chociaż – głównie za sprawą ograniczonego instrumentarium – stylistycznie jednorodne, są jednak rozpięte pomiędzy mrocznym rockiem gotyckim (tytułowy „Автократор”, balladowa „Полночь”) a melodyjnym, motorycznym electro („Антибиотик”, „Эксперимент”, „Пена дней”); między subtelnym darkwave’em („Эффект бабочки”, „В скафандре”, „Заброшенный сад”) a stonowanym industrialem („Всё, что останется”). Znakomita propozycja dla tych, którzy lubują się w muzyce Lacrimosy i Snakeskin, którzy z niecierpliwością czekają na każdą nową płytę Dead Can Dance i Deine Lakaien. A jeśli wrażeń wciąż będzie Wam mało, koniecznie sięgnijcie po nowy krążek innej, pokrewnej gatunkowo, formacji z Petersburga – Theodor Bastard („Волчья ягода”). Skład: Michael Draw (Michaił Siergiejew) – śpiew, teksty Marie Slip (Siergiej Słobodczikow) – instrumenty klawiszowe, muzyka, produkcja Michaił Interio (Nattramnar Skal’d) – gitara elektryczna
Tytuł: Автократор Data wydania: 30 sierpnia 2020 Nośnik: CD Czas trwania: 41:42 Gatunek: rock W składzie Utwory CD1 1) Электронный авангард: 03:07 2) Автократор: 03:55 3) Антибиотик: 03:30 4) Полночь: 03:38 5) Эксперимент: 04:02 6) Пена дней: 04:38 7) Эффект бабочки: 04:59 8) Всё, что останется: 03:47 9) В скафандре: 04:31 10) Заброшенный сад: 05:37 Ekstrakt: 70% |