powrót; do indeksunastwpna strona

nr 08 (CC)
październik 2020

Jak pies z człowiekiem
Agata Włodarczyk
Maria Apoleika ‹Psie sucharki›
Życie z czworonogiem pod jednym dachem może być nie lada radością oraz wyzwaniem. Maria Apoleika od dawna dokumentuje oba te przypadki w krótkich komiksach wyjętych z psioczłowieczej codzienności, a do tego niedawno nakładem Wydawnictwo Znak ukazała się jej książka – „Psie Sucharki”.
‹Psie sucharki›
‹Psie sucharki›
Przede wszystkim należy zaznaczyć fakt, że nie mamy do czynienia z albumem zbierającym dotychczasowe prace autorki – owszem, znajdziemy ich w tym zgrabnym tomiku kilka, stanowią jednak raczej ilustrację dla treści niż jej cel. Papierowe „Psie sucharki” to przewodnik po tym, jak współmieszkać z zaproszonym do naszego życia psim przyjacielem: od jedzenia, przez spacery, po choroby. To także porady dotyczące rozumienia naszych nowych członków rodziny, w tym niezwykle wyraźnie wyartykułowane zalecenie, że nie można dać się żebrakom przekonać, że wcale nie dostały pięć minut temu obiadu. Krótko mówiąc: Apoleika stworzyła książkę-poradnik o tym, jak mieszkać z psem pod jednym dachem i nie mieć wyrzutów sumienia, że się na jego punkcie zwariowało.
Nieco w błąd, z kolei, wprowadza podtytuł: „Wszystko, co powiedziałby twój pies, gdyby umiał mówić”. To nie jest książka pisana z perspektywy czworonogów, im „głos” oddają jedynie zamieszczone szczodrze komiksowe ilustracje. Nie umniejsza to istotności zawartych w niej informacji ani nie odbiera humoru – pod tym względem Apoleice zdecydowanie należy tylko przyklasnąć. Kolejne rozdziały są urocze i naprawdę trudno się przy ich lekturze nie uśmiechnąć. A już na pewno trudno zachować powagę, oglądając ilustracje: nieco absurdalne, jednakże doskonale zrozumiałe dla tych, co wiedzą co nieco o życiu z psem.
Autorka „Psich sucharków” nie pisze o „kupowaniu” czy „adoptowaniu” – zamiast tego konsekwentnie używa określenia „zaproszenie do siebie”. Taka forma może nas, przyzwyczajonych do tego językowego schematu, zaskoczyć, warto się jednak nad nią chwilę zastanowić. Wymazuje to relację zależności na linii właściciel-posiadane zwierzę, kreując zamiast tego relacje oparte na oddaniu, miłości, zaufaniu oraz odpowiedzialności. Pies staje się dzięki temu członkiem rodziny a nie rzeczą, nawet jeśli z punktu widzenia prawa wciąż takim pozostaje. To nie jedyne językowe zabawy Apoleiki, która z wielką radością tworzy nowe wyrazy i bawi się słowami. Razem sprawia to, że cała książka staje się bardziej „puchata”, a jej lektura to przyjemność.
Inną zaletą „Psich sucharków” jest rzetelność – zawarte w tej książeczce informacje są wynikiem z jednej strony doświadczeń, z drugiej poszukiwań wiedzy o tym, w jaki sposób zapewnić psu oraz innym członkom „stada” bezpieczeństwo, zdrowie i zadowolenie. Kiedy Reks albo Burek jest członkiem rodziny, wymaga od nas w końcu takiej samej opieki oraz uwagi jak każdy inny domownik.
„Psie sucharki” mogą posłużyć za dobry przewodnik dla tych, którzy chcieliby powiększyć swoją rodzinę o czworonoga. Dla dzielących codzienność z psem większość zawartych w nim porad może wydać się jednak nieco zbyt oczywista – nie zmieni to jednak faktu, że czasem niektóre lekcje warto sobie powtórzyć. „Psie sucharki” są tak niesamowicie ciepłą i przyjemną lekturą, że naprawdę nie należy sobie odmawiać jej przeczytania.
Plusy:
  • rzetelna wiedza dotycząca mieszkania i współpracy z psem
  • delikatny i prawdziwie zabawny humor językowy
  • wspaniałe, humorystyczne ilustracje
Minusy:
  • dla mających wiedzę dotyczącą psów może okazać się wtórna



Tytuł: Psie sucharki
Data wydania: 13 listopada 2019
Wydawca: Znak
ISBN: 978-83-240-5949-2
Format: 320s. 160×200mm
Cena: 39,99
Gatunek: humor / satyra
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

19
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.