powrót; do indeksunastwpna strona

nr 08 (CC)
październik 2020

Kamień pamięci
Simon Stranger ‹Leksykon światła i mroku›
„Leksykon światła i mroku” jest oryginalny w formie i przejmujący w treści. Przynosi nam portret największego zbrodniarza wojennego Norwegii. Bohaterem powieści jest też pewien „dom zły” – niemy świadek morderstw i bestialskich tortur.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Leksykon światła i mroku›
‹Leksykon światła i mroku›
Tak się czasami dzieje u pisarzy, że oprócz książek, które powstają za sprawą ich wyobraźni, są też i takie, gdzie samo życie pisze dla nich gotowe historie. Tak właśnie było u Simona Strangera. Przed laty przodkowie jego żony wprowadzili się do pewnego okrytego złą sławą domu…
„Leksykon światła i mroku” jest utworem o pamięci, w dużej mierze opartym na faktach. Powieścią, która zabiera nas do czasów drugiej wojny światowej i jest osnuta wokół niesamowitej, pełnej zbiegów okoliczności, ale prawdziwej historii. Już na jej początku potykamy się o „Stolperstein” – kamień pamięci. W różnych miastach Europy rozmieszczono jak dotąd blisko siedemdziesiąt tysięcy takich kamieni. Są na nich zapisane nazwiska osób, które straciły życie podczas drugiej wojny światowej. Wmurowuje się je wśród płytek chodnika, przy ostatnim miejscu zamieszkania tych ludzi. Daty aresztowania, wywiezienia do obozu. Daty śmierci, jeśli się udało to ustalić.
Kamień pamięci, o którym pisze autor, upamiętnia dziadka teściowej autora, Hirscha Komissara. Mieszkał w Trondheim. Aresztowany. Zamordowany. „Dlaczego on został zabity, tato?”, zapytał syn autora. „Bo był Żydem”, odpowiedział Simon Stranger. „Tak, ale dlaczego?” Jak odpowiedzieć na pytanie dziecka? Jedno zdanie to za mało i za trudno. Dlatego między innymi powstała niniejsza książka.
Powieść ma oryginalną formę: alfabetycznego leksykonu z hasłami, które są omawiane; raz jednym zdaniem, innym razem – dłuższą złożoną historią. Niczym z kamyków, mniejszych i większych, autor tworzy opowieść o konkretnych ludziach drugiej wojny światowej, ale też i o uniwersalnym mechanizmie uwalniania się wśród ludzi zła. Zbrodni. Zadawania bólu i śmierci. Ta forma pozwala też autorowi na przedstawienie wydarzeń w nietypowej, ale świetnie skomponowanej chronologii.
Hirsch i jego żona Maria prowadzili w Trondheim elegancki sklep z odzieżą i kapeluszami. Po wojnie rodzinnym interesem zajęła się sama Maria, ale po jakimś czasie zaproponowała synowi Gersonowi, by jej w tym pomógł. Gerson z żoną mieszkali w innej części Norwegii, ale postanowili przyjąć propozycję i przeprowadzić się do Trondheim. Trzeba było kupić dom. Ten przy Jonnsvansveien 46 miał okazyjną cenę, pięknie położony za miastem i otoczony ogrodem…
Dopiero po zakupie okazało się, że to okryty złą sławą Bandeklosteret – klasztor bandy Rinnana, jak nazywano grupę ludzi odpowiedzialną za nazistowskie zbrodnie w Norwegii. Był to oddział „Sonderabteilung Lola”, działający pod dowództwem Henry’ego Olivera Rinnana. Do grupy należała lub była z nią powiązana prawie połowa osób skazanych po wojnie w Norwegii za zbrodnie wojenne.
Simon Stranger kreśli dokładnie sylwetkę Rinnana, historię jego dzieciństwa i dorastania. Odrzucony przez rówieśników, zakompleksiony (miał tylko 161 cm wzrostu, więc wśród wysokich Norwegów wyróżniał się bardzo), długo szukał swojego miejsca. Gdy wybuchła wojna, został agentem i przywódcą Sonderkommando Lola. Osobiście brał udział w infiltracji grup ruchu oporu, przesłuchaniach aresztowanych członków ruchu oporu, przeciwników nazizmu. Wykazywał sadystyczne skłonności i nie miał zahamowań, by zadawać śmierć. Do końca wierzył w zwycięstwo hitlerowskich Niemiec.
Dom przy Jonnsvansveien 46 w Trondheim widział wiele, rozgrywały się tam drastyczne i dramatyczne sceny. Jak to jest, gdy po latach wprowadza się tam rodzina, dorastają dzieci, urządzające sobie zabawy w tych samych piwnicach, gdzie jeszcze niedawno ginęli zamęczeni aresztowani? Autor stara się to pokazać nie w kategoriach ezoteryki, ale stara się konfrontować fakty i szuka odpowiedzi w naturze ludzkiej psychiki. „Ludzie mogą mieć w sobie okrucieństwo… i dobro. Mogą być jednym i drugim”, czytamy w powieści.
Pytanie syna autora „Tak, ale dlaczego?” pobrzmiewa przez całą książkę, jest obecne we wszystkich hasłach powieściowego leksykonu. Na przykład w tym: „O jak opisujące nas słowa, które nie tylko traktują o rzeczywistości, ale i ją kształtują. To słowa potrafią tworzyć kategorie, nazywać grupy ludzi karaluchami, mówić o spiskach, słabości, o psuciu białej rasy. Wtedy logiczne staje się usuwanie innych za pomocą środków, które muszą się zdawać niezbędne”.
Premiera „Leksykonu światła i mroku” była w Norwegii wielkim wydarzeniem. Książka została w 2018 roku uhonorowana Norweską Nagrodą Księgarzy. Ta powieść to literacki „Stolperstein” – nie tylko upamiętniający konkretną osobę, Hirscha Komissara. Każe także pamiętać o licznych zbrodniach wojennych. To również wielki kamień pamięci o tym, skąd między ludźmi bierze się zło i jaką przybiera postać.



Tytuł: Leksykon światła i mroku
Tytuł oryginalny: Leksikon om lys og mørke
Data wydania: 17 czerwca 2020
ISBN: 978-83-08-07020-8
Format: 384s. 130×205mm; oprawa twarda
Cena: 39,90
Gatunek: mainstream
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

17
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.