powrót; do indeksunastwpna strona

nr 09 (CCI)
listopad 2020

East Side Story: Wisząc nad przepaścią
Tigran Saakian ‹Oderwani›
Po premierze „Oderwanych” zarzucano ormiańskiemu reżyserowi Tigranowi Saakianowi, że nakręcił film, który jest plagiatem. I nawet jeśli jest w tych zarzutach odrobina (czy może trochę więcej) prawdy, nie zmienia to faktu, że pełnometrażowy debiut przybysza z Kaukazu ogląda się z zainteresowaniem i w napięciu przez prawie półtorej godziny. Czego chcieć więcej od rozrywkowego kina sensacyjnego?
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Oderwani›
‹Oderwani›
Ten obraz, do którego „Oderwani” są najczęściej przyrównywani, to amerykański dreszczowiec „Frozen” (2010) Adama Greena. Opowiedziana jest w nim historia trojga snowboardzistów, którzy zostają uwięzieni na wyciągu krzesełkowym. A wokół tylko góry, śnieg, mróz i zamknięty na kilka dni kurort. Podobna historia przydarza się bohaterom pełnometrażowego debiutu Tigrana Saakiana, który jest kolejnym z całkiem licznego grona zdolnych ormiańskich reżyserów filmowych, próbujących robić karierę w Rosji, jak również w Ameryce Północnej (patrz także: Sarik Andreasian, Karen Oganesian czy Tigran Keosajan). Saakian zadebiutował przed pięcioma laty zrealizowaną do spółki z Jewgienijem Juranowem krótkometrażówką „Dobra robota”, która zgarnęła mnóstwo nagród na międzynarodowych festiwalach i przeglądach, co z kolei otworzyło mu drogę do serc i kieszeni szefostwa petersburskiej wytwórni STV i osobiście producenta Siergieja Sieljanowa.
Zdjęcia, jeśli wierzyć doniesieniom, kręcono w położonej niedaleko od Moskwy – w rejonie podolskim – wsi Dubrowicy, a premiera filmu odbyła się w Walentynki ubiegłego roku. Szybko też sprzedano „Oderwanych” do innych krajów, między innymi Wietnamu, Japonii, Meksyku, Kolumbii, a w Niemczech wydano ich na DVD. I w sumie trudno temu się dziwić, ponieważ jest to, mimo wszystkich schematów i nawiązań do innych dzieł, niezłe kina sensacyjne, łączące elementy (melo)dramatu z thrillerem. Pięcioro przyjaciół wybiera się do zimowego kurortu, gdzie planuje spędzić w niezwykły sposób Sylwestra i przywitać Nowy Rok. Denis i Wika są parą, podobnie zresztą Kirył i Katia; tym piątym jest natomiast podkochujący się potajemnie w Katierinie – Roma. Kirył, najbardziej stateczny i odpowiedzialny z całego grona, głowę, zamiast nieskrępowaną zabawą, ma zaprzątniętą czymś zupełnie innym – główkuje właśnie, jak oświadczyć się swojej dziewczynie. Tym bardziej że na wieści z miłosnego frontu niecierpliwie czekają również jego najbliżsi, matka i siostra.
Po dotarciu na miejsce okazuje się, że choć Denis już wcześniej dogadywał się w sprawie przetransportowania ich nocą kolejką linową na szczyt, nic nie jest przygotowane, a wyciąg nie działa od paru godzin. Dopiero łapówka sprawia, że technik obsługujący stację zgadza się wyekspediować przyjaciół w góry. Kirył w ostatniej chwili rezygnuje – eskapada wydaje mu się nazbyt szalona; wolałby ten czas spędzić z Katią w hotelowym pokoju. Niestety, ona nie ma zamiaru rezygnować z zabawy, w efekcie mężczyzna wraca do hotelu, a pozostała czwórka pakuje się do wagoniku. Nieprzewidziane okoliczności sprawiają jednak, że nie docierają na miejsce – wypadek doprowadza do odcięcia zasilania i uwięzienia turystów nad śnieżną przepaścią. Z powodu braku zasięgu nie mogą też nikogo powiadomić, co się stało. Wszystko wskazuje na to, że czeka ich kilka godzin spędzonych w niesprzyjających warunkach. Mogą się pocieszać jedynie zabranym z sobą szampanem, kawiorem i innymi smakołykami.
Z czasem staje się jednak coraz bardziej oczywiste, że pomoc szybko nie nadejdzie, grozi im więc zamarznięcie. Chyba że komuś uda się opuścić wagonik i wezwać pomoc. Gdy czworo młodych ludzi staje w obliczu bardzo realnego zagrożenia, zaczynają pękać hamulce moralne, dają o sobie znać zadawnione konflikty i wzajemna niechęć; buzują emocje, które w podobnych sytuacjach zawsze są złym doradcą. A dzieje się to – co warto podkreślić – w klaustrofobicznej przestrzeni wagoniku, w którym nie ma się gdzie ukryć i trudno nawet pomarzyć o intymności. Choć za scenariusz „Oderwanych” odpowiada aż siedem osób (wśród nich jest i reżyser, i odtwórca jednej z głównych ról), obraz Saakiana wcale nie rozłazi się w szwach; przeciwnie, jest zwartą opowieścią o tchórzostwie i szaleństwie, odwadze i odpowiedzialności – w obliczu sytuacji ekstremalnej, gdy śmierć ma nas na wyciągnięcie ręki. Wzajemne relacje między bohaterami są pokazane w taki sposób, że nie drażnią uproszczeniami i nawet jeśli domyślamy się, co zdarzy się za kwadrans czy pół godziny i jaki będzie finał całej historii – to i tak z zainteresowaniem i w napięciu śledzimy wydarzenia.
Saakian poskładał swój film z wątków obecnych w kinie katastroficznym od lat, a jednak udało mu się zrobić to w sposób intrygujący, przydając obrazowi świeżości. To w głównej mierze zasługa młodych aktorów, którzy przekonująco wypadają na ekranie. A należy pamiętać, że kompletując obsadę, Ormianin nie mógł grymasić ani przebierać w propozycjach. Sięgnął więc po artystów, których gaże pozwalały na zatrudnienie przy projekcie, jaki trudno zaliczyć do wysokobudżetowych. Większość budżetu bowiem i tak trzeba było przeznaczyć na efekty specjalne (zresztą całkiem przyzwoite). Katię zagrała Irina Antonienko („Najczarniejsza godzina”, „Dziadek Mróz. Bitwa magów”), Kiryła – Andriej Nazimow („Partner”, „Inwazja”), Wikę – Ingrid Olierinska („Słoń”), Denisa – Denis Kosiakow (absolwent moskiewskiej Wyższej Szkoły Teatralnej imienia Borisa Szczukina sprzed szesnastu lat, a obecnie głównie gwiazda rozrywkowych programów telewizyjnych), natomiast Romę – Michaił Filippow (dotąd robiący przede wszystkim karierę serialową).
Za zdjęcia odpowiadał Siergiej Dyszuk, który wykonał swoje zadanie na tyle umiejętnie i profesjonalnie, że chwilę później zatrudniono go przy „Komie” (2020) – wysokobudżetowym widowisku fantastycznonaukowym. Ścieżka dźwiękowa, obficie okraszona mniej lub bardziej przebojowymi piosenkami, wyszła z kolei spod ręki Aleksieja Czincowa („Bez pożegnania”) – i jest akurat tym elementem składowym filmu, który najkrócej pozostaje w pamięci.



Tytuł: Oderwani
Tytuł oryginalny: Отрыв
Reżyseria: Tigran Saakian
Zdjęcia: Siergiej Dyszuk
Rok produkcji: 2018
Kraj produkcji: Rosja
Czas trwania: 82 min
Gatunek: dramat, thriller
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

70
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.