powrót; do indeksunastwpna strona

nr 09 (CCI)
listopad 2020

Uważajcie na nowojorskie ośmiorniczki
Scotch Arleston, Alessandro Barbucci ‹Ekho #8: Syrena z Manhattanu›
„Ekho” powraca po dłuższej przerwie i delikatnie zmienionej formule. Scenarzysta Scotch Arleston zrezygnował, przynajmniej chwilowo, z wiodącego wątku serii, czyli tajemnicy Preshaunów i doglądanej przez nich energii taumicznej. Czy ta zmiana wyjdzie cyklowi na dobre?
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Ekho #8: Syrena z Manhattanu›
‹Ekho #8: Syrena z Manhattanu›
Ponieważ od wydania poprzedniego tomu serii minęło ponad dwa lata, przypomnijmy sobie, o co chodziło w „Ekho”. Dwójka głównych bohaterów, Fourmille Gratule i Yuri Podrov w dosyć zaskakujący dla nich sposób trafiają do Ekho, alternatywnego świata. Nieprzypadkowo jest nazywany światem lustrzanym, bo odwzorowuje naszą rzeczywistość, acz z kilkoma „drobnymi” różnicami. Całość przypomina nieco zmodyfikowany steampunk, uzupełniony rasą gryzoniopodobnych Preshaunów. Do tego dochodzi specyficzna cecha panny Gratule. Mianowicie, co jakiś czas jej umysł jest przejmowany przez kogoś, kto w gwałtowny sposób wyzionął ducha. I właśnie kolejne takie wydarzenie stanowi początek i oś historii opowiadanej w albumie „Syrena z Manhattanu”.
Podczas biznesowej kolacji w jednej z najbardziej ekskluzywnych restauracji w Nowym Jorku Fourmille doznaje wspomnianego „przełączenia” świadomości. Tym razem jest to główny sommelier tej restauracji, niejaki Alexandre. Tradycyjnie już scena, gdy następuje „podmiana” świadomości, należy do tych zabawniejszych. Zwłaszcza gdy świeżo zamordowany mężczyzna odnajduje się w mocno zaokrąglonym ciele młodej blondynki. Jednak nawet w tak pokręconym świecie jak Ekho, specyficzna przypadłość panny Gratule nie jest tak łatwa przyjmowana przez szeroko rozumianą społeczność. Nikogo więc nie powinno dziwić, że szczegółowa wiedza na temat okoliczności śmierci Alexandre’a ściągnęła podejrzenia na nią samą. I zaczyna szaleńczy pościg przez Wielkie Jabłko. Można wręcz odnieść wrażenie, że cała intryga została tak skrojona, aby z jak najszerszej perspektywy ukazać alternatywny Nowy Jork. Zresztą fani cyklu wiedzą, że prezentacja metropolii w wersji Ekho jest znakiem rozpoznawczym całej serii, a odpowiedzialny za stronę graficzną, Alessandro Barbucci oddaje kolejne miasta w sposób naprawdę udany.
Czytając „Syrenę z Manhattanu”, można odnieść jednak wrażenie, że scenarzysta Scotch Arleston stracił chwilowo myśl przewodnią całego cyklu. O ile we wcześniejszych albumach zdawało się, że poza bieżącymi zagadkami jest jeszcze coś większego do odkrycia, jakaś gruba tajemnica związana z Preshaunami, energią taumiczną i „alternatywnością” Ekho, o tyle tutaj intryga nie posuwa losów głównych bohaterów do przodu. Jest nadzieja, że zmieni się to w kolejnym albumie, jako że Fourmille i Yuri będą eksplorować zupełnie nowe zakątki lustrzanego świata. Ich celem będzie Czarny Ląd.



Tytuł: Ekho #8: Syrena z Manhattanu
Tytuł oryginalny: La Sirène de Manhattan
Scenariusz: Scotch Arleston
Data wydania: 13 sierpnia 2020
Przekład: Jakub Syty
Wydawca: Taurus Media
Cykl: Ekho
ISBN: 978-83-65465-54-2
Format: 52s. 215×290mm
Cena: 38,00
Gatunek: fantasy
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

122
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.