Trzeba to jasno powiedzieć: „Strzeżcie się, potwory!” jest komiksem dla bardzo małych dzieci. I wcale nie wynika to z wieku bohaterów.  |  | ‹Strzeżcie się, potwory!›
|
Bohater „Calvina i Hobbesa” ma siedem lat, ale opisy jego perypetii kierowane są do raczej do osób w wieku rodziców – dzieciak dużej części humoru po prostu by nie zrozumiał. Natomiast przygody Claudette są tak głu… to znaczy, absurdalne, że dorosły może i uśmiechnie się raz czy dwa, jednak poza tym znudzi. Może nawet zirytuje rozwiązaniami akcji, gdzie przeciwnik najpierw jest niepokonany, zaś na koniec pada pod wpływem dość śmiesznego zaklęcia. Muszę jednak przyznać, że podobał mi się pomysł na międzyregionalne igrzyska: zamiast tradycyjnie walczyć z ogrami czy innymi potworami, uczestnicy muszą wykazać się sprawnością w takich czynnościach jak dojenie krów, ubijanie masła czy oranie pola zaprzęgiem wołów. To ostatnie zresztą bardziej przypomina wyścigi rydwanów w „Ben Hurze” niż jakiekolwiek wiejskie zajęcie. Nieco humoru wprowadzają też bojowe zapędy Claudette, których biedaczka bardzo długo nie może skanalizować. Główni bohaterowie to trójka dzieciaków z niby-średniowiecznego grodu. Stanowią zgraną drużynę o zróżnicowanych osobowościach – szczególnie ciekawa jest córka lokalnego władcy, która nawet z próbującym ją pożreć potworem próbuje negocjować pokojowe wyjście z sytuacji. Komiks jest rysowany tradycyjnie: wyrazistą kreską, z płasko kładzionym kolorem i nieprzesadną ilością szczegółów – tak, aby młodociany czytelnik w nich się nie zagubił. Postaci wyraziście zróżnicowane są fryzurami i barwami strojów. Na końcu tomu zamieszczono szkice ich wyglądu, a także wybranych scen, z interesującym komentarzem autora. To z kolei część, która może nieco bardziej zainteresować dorosłych.
Tytuł: Strzeżcie się, potwory! Tytuł oryginalny: Monsters Beware! Data wydania: 11 grudnia 2019 ISBN: 978-83-7686-820-2 Format: 168s. 165x223 mm Cena: 32,90 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 50% |