Szwedzki saksofonista Martin Küchen to artysta, który nie boi się wyzwań ani eksperymentów. Bez obaw staje na czele freejazzowych orkiestr, zespołów kameralnych, ale także występuje i nagrywa solo. W pojedynkę stworzył właśnie swoją najnowszą płytę – album „Det försvunnas namn”, o charakterze którego wiele mówi miejsce, w jakim zarejestrowano materiał – dawny klasztor benedyktynek w Lund.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
O pochodzącym z Eskilstuny Martinie Küchenie (rocznik 1966) wielokrotnie już pisałem na łamach „Esensji”. Chwaliłem go zarówno za albumy nagrane w składach bigbandowych – vide Angles 9 i Angles 10 („ Injuries”, „ Disappeared Behind the Sun”, „ Beyond Us”, „ Today is Better Than Tomorrow”) – jak też w znacznie skromniejszych zestawieniach osobowych – chociażby Angles 3 („ Parede”), All Included („ Satan in Plain Clothes”), Trespass Trio („ The Spirit of Piteşti”) czy Landæus Trio („ Mind the Gap of Silence”). A to i tak jedynie wierzchołek góry lodowej jego twórczej aktywności. Küchen nie stroni bowiem od licznych artystycznych kooperacji (praktycznie na całym świecie), ale zdarza się również, że zamyka się w studiu sam. Chociaż nie zawsze jest to studio nagraniowe w klasycznym tego ujęciu… Najnowsza płyta Szweda została – w sporej części – nagrana w powstałym jeszcze w XII wieku (z myślą o zakonnicach benedyktynkach) gotyckim klasztorze w Lund (Klosterkyrkan), gdzie obecnie – chodzi oczywiście o miasto, nie zaś sam klasztor – mieszka artysta. Odbyło się to w dwóch podejściach: 30 sierpnia i 18 listopada ubiegłego roku. Zostały tam zarejestrowane partie saksofonów – barytonowego i altowego – do których następnie dodano odtwarzane z iPoda efekty elektroniczne. W dwóch kompozycjach Martin Küchen w tle wykorzystał jeszcze dodatkowo nagrania terenowe opublikowane w 1998 roku na płycie „Outside the Circle of Fire” Brytyjczyka Chrisa Watsona. Całość złożyła się na niezwykłe wydawnictwo – z jednej strony minimalistyczne, noise’owe, z drugiej nadzwyczaj nastrojowe, o niemal sakralnym brzmieniu, nawiązujące do dokonań norweskiego saksofonisty Jana Garbarka wespół z brytyjskim kwartetem wokalnym The Hilliard Ensemble („Officium”, 1994).  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Podstawowa wersja albumu, składająca się z dziesięciu kompozycji, trwa prawie czterdzieści minut; do wersji cyfrowej dołączono jeszcze jeden numer – „Die Katze von Bach” – do którego zresztą zrealizowano teledysk promocyjny. Ale przyjrzyjmy się zawartości tego wydawnictwa we właściwej kolejności. Otwiera go dziesięciominutowy „I”, będący – bez dwóch zdań – najważniejszym fragmentem całości; należałoby rzec, że stanowi opus magnum płyty, gdyby nie to, że jej nie wieńczy, lecz zaczyna. To spośród wszystkich dziesięciu (a w zasadzie jedenastu) utworów ten najbardziej kontemplacyjny, oparty na dźwiękach saksofonów, którym w tle towarzyszy elektronika. Jego sakralno-elegijny charakter idealnie wpisuje się w charakter miejsca, jakie artysta wybrał do pracy. Dwie kolejne kompozycje – „The Wind of the Unborn” oraz „Sheer Life Asleep” – mają charakter stricte eksperymentalny, dominują w nich odpowiednio modulowane szumy i zgrzyty, które – jak się okazuje – odpowiednio „obrobione” także mogą stać się muzyką.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W „Unexit Here” powracają saksofony, które jednak z biegiem czasu coraz bardziej „skrywają” się za posępną elektroniką. Z kolei, również mający charakter sakralny, tytułowy „Det försvunnas namn” przypomina muzykę ilustracyjną żywcem wyjętą z któregoś z obrazów Andrieja Tarkowskiego („ Solaris” bądź „ Stalker”). Na tle poprzedników „Hippopotami mit Mensch” wypada niemal jak żart: nawet wytężając potężnie słuch, trudno stwierdzić jednoznacznie, czy pojawiające się w nim dźwięki wydawane przez zwierzęta są prawdziwe (czyli pożyczone od wspomnianego już Chrisa Watsona), czy też wygenerowane przez saksofon barytonowy. Ambientowo-industrialny „Wasser töten, Luft töten” mógłby równie dobrze znaleźć się na którymś z wydawnictw Japończyka Masamiego Akity, znanego głównie jako Merzbow („ Cuts of Guilt, Cuts Deeper”, „ An Untroublesome Defencelessness”). Nawiązania do muzyki kościelnej powracają natomiast w „Lilla Atem Choir”, co jest tym większym mistrzostwem autora, że podstawowy motyw utworu stworzony został z nałożonych na siebie ścieżek modulowanych szumów.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
„Ditt öga i mitt öga sluter sitt stjärnvalv” to najkrótszy fragment albumu, ale jednocześnie jeden z najbardziej przejmujących (obok „I” i „Det försvunnas namn”); saksofon Küchena brzmi tu, jakby rozpaczająco łkał. Kompaktową i winylową wersje krążka zamyka kompozycja „The 5th of December 1931 02.00 AM”. Do czego się odnosi? Tego właśnie dnia – 5 grudnia 1931 roku – w Sztokholmie i Oslo wręczono po raz kolejny Nagrody Nobla. Że o to wydarzenie właśnie chodzi, sugeruje również pojawiające się w tle przemówienie. I chociaż trudno zrozumieć, co konkretnie jest mówione – kontekst wydaje się oczywisty. W warstwie instrumentalnej natomiast Szwed nawiązuje tutaj do pierwszej części Suity d-moll (nr 2) na wiolonczelę solo Jana Sebastiana Bacha; z tą różnicą, że zamiast wiolonczeli słyszymy saksofon. Bachowski w duchu jest również bonus, czyli przywołany już wcześniej utwór „Die Katze von Bach”, w którym fortepianowe tło podkreśla powłóczyście wyrazistą partię dęciaka. Płytę „Det försvunnas namn” należy traktować jako – nad wyraz udany – eksperyment. Dziś trudno jednak wyrokować, czy okaże się jednorazowym „wybrykiem” artystycznym Martina Küchena, czy też zachęcony sukcesem Skandynaw podejmie za jakiś czas kolejną próbę powrotu do lundowskiego Klosterkyrkan. W końcu nie ma daleko. Skład: Martin Küchen – saksofon barytonowy, saksofon altowy, głos, efekty elektroniczne (iPod)
Tytuł: Det försvunnas namn Data wydania: 23 października 2020 Nośnik: CD Czas trwania: 43:03 Gatunek: jazz W składzie Utwory CD1 1) I: 10:24 2) The Wind of the Unborn: 02:46 3) Sheer Life Asleep: 02:46 4) Unexit Here: 03:28 5) Det försvunnas namn: 02:31 6) Hippopotami mit Mensch: 02:50 7) Wasser töten, Luft töten: 08:04 8) Lilla Atem Choir: 03:34 9) Ditt öga i mitt öga sluter sitt stjärnvalv: 02:19 10) The 5th of December 1931 02.00 AM: 04:50 11) Die Katze von Bach [bonus]: 03:30 Ekstrakt: 80% |