Z dystansem, humorem, ale bez nadmiernego odsłaniania swojej prywatności – taki jest legendarny dziennikarz, autor kultowych radiowych audycji, w książce „Głos. Wojciech Mann w rozmowie z Katarzyną Kubisiowską”.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Jego rozmówczyni nie boi się trudnych wyzwań. Dziennikarka „Tygodnika Powszechnego”, jest także autorką kilku książek. Wśród nich jedna z najgłośniejszych: „ Pilch w sensie ścisłym”, biografia pisarza, u którego szczególnie trudno było oddzielić fakty od świadomej autokreacji. Spotkanie z Wojciechem Mannem okazało się dla Katarzyny Kubisiowskiej nie mniej trudne. Już w jej wstępie czytamy o „uprzejmej rezerwie” i „ubieraniu emocji w garnitur dobrze skrojonej anegdoty”. Czy poza tym nie jest tak, że znany radiowiec większość rzeczy już o sobie powiedział – by wspomnieć na przykład „RockMann czyli jak nie zostałem saksofonistą” (Wyd. Znak, 2010)? Ale, po pierwsze, to było dziesięć lat temu. Po drugie, taka jest rola dziennikarzy: nie przejmować się zdystansowaniem rozmówców, nie dać się zbić z tropu, dociekać i drążyć, szukać nowych wątków i opowieści. Z jakim efektem to się udało Katarzynie Kubisiowskiej – ocenią czytelnicy. Osobiście jestem zdania, że pod wieloma względami „Głos” jest wywiadem-rzeką, jakich wiele. Tematy nie wychodzą poza utarte szlaki dzieciństwa, młodości, wspomnień związanych z latami pracy w radiu, okresu zawodowej aktywności, a także muzycznych pasji i rodziny (słyszymy także w kilku miejscach głos żony Ewy; bardzo dużo – może nawet aż za dużo – przeczytamy o synu Marcinie). Wojciech Mann za to pięknie opowiada o swoich przodkach, wspomina także swojego ojca Kazimierza, który był malarzem, zajmował się też grafiką i sztuką użytkową. Dla tych, którzy wcześniej być może sięgnęli po książkę Wojciecha Manna „Artysta. Opowieść o moim ojcu” (Wyd. Znak, 2018), wywiad będzie swoistym przypomnieniem tego, co najważniejsze, ale nie powinien zaskoczyć tych, którzy tę publikację znają. Wojciech Mann, wspominając swoją przeszłość, ma dar przywoływania atmosfery dawnych lat, to wielka zaleta „Głosu”. Powracamy do dawnych czasów, i to nie tylko w Polsce, albowiem Wojciech Mann wspomina też wojaże za żelazną kurtynę (tchnące swoistą egzotyką, ponieważ nie było tak rozwiniętej komunikacji, jak obecnie). Mało tego, w latach 70. XX wielu podjął nawet pracę w genewskim biurze ONZ! Jednak na pytanie „co pan robił w ONZ-ecie?” odpowiada z wdziękiem: „Właściwie nie wiem”. Czytamy też o nielegalnym przebywaniu na terytorium Kanady… Wojciech Mann ma też na swoim koncie występy w telewizji, o czym również dowiemy się więcej. Jest także tłumaczem i autorem tekstów piosenek, także angielskojęzycznych. A czy pisał wiersze? „I tak, i nie”, odpowiada Mann. I z tym wywiadem jest tak, jak to u pana Wojciecha: jest humor i dystans, ale wiele rzeczy trzeba wyczytać między wierszami, dopowiedzieć sobie, wychwycić aluzję, ironię, dostrzec (choć w tekście to trudne) mrugnięcie okiem i wyobrazić sobie ton głosu. Kto zna Wojciecha Manna – świetnie wie, jak odbierać to, co mówi. Jednak odnoszę wrażenie, że takich „momentów”, smaczków, delikatnych „dotknięć” nie jest w książce zbyt wiele. To może fanów trochę rozczarować, choć z drugiej strony – również zmobilizować, aby wszystko dokładnie wychwycić i odpowiednio odczytać. „Głos” pod jednym względem jest wyjątkowy: powstawał w okresie dla Wojciecha Manna znamiennym pod względem zawodowym i jest ciekawym, bezpośrednim zapisem rodzącej się historii. Gdy Katarzyna Kubisiowska rozpoczęła z nim pracę, był jeszcze dziennikarzem radiowej „Trójki” (w publicznym radiu od ponad pół wieku). Odszedł w marcu 2020 roku, w proteście przeciwko zwolnieniu ze stacji współautorki jego audycji Anny Gacek. Później nastąpił czas rozmów Kubisiowskiej z Mannem bezrobotnym. A od lipca 2020 dziennikarka rozmawiała już z dziennikarzem prowadzącym audycje w Radiu Nowy Świat. Jakby mało było zawodowych zawirowań, rozmowy do książki od marca toczyły się zdalnie, ze względu na pandemię. Te wydarzenia zajmują w książce stosunkowo niewiele miejsca. Ale to nie znaczy, że zupełnie brak tutaj komentarzy dotyczących obecnej sytuacji i kondycji radia oraz naszego kraju. Dowiemy się na przykład, kiedy Wojciech Mann napije się whisky niezależnie od swojego stanu zdrowia… Wywiad-rzekę Katarzyny Kubisiowskiej z nim można odczytać jako próbę zdefiniowania przyzwoitości i wolności, rozumianej w wielu aspektach. A przede wszystkim – wolności wewnętrznej, której bohaterowi tej publikacji nigdy nie brakowało i nie brakuje.
Tytuł: Głos Data wydania: 14 października 2020 ISBN: 978-83-240-6106-8 Format: 310s. 145×210mm; oprawa twarda Cena: 49,99 Gatunek: biograficzna / wywiad / wspomnienia, non-fiction Ekstrakt: 60% |