powrót; do indeksunastwpna strona

nr 02 (CCIV)
marzec 2021

Co pisarzowi w duszy gra
Haruki Murakami ‹Pierwsza osoba liczby pojedynczej›
W „Pierwszej osobie liczby pojedynczej” znajdziemy zarówno opowiadania wykorzystujące wspomnienia Harukiego Murakamiego związane z czasami jego młodości, jak i charakterystyczne dla twórczości japońskiego pisarza wydarzenia, które nie dają się do końca zamknąć w realiach znanego nam świata. Dla wielu osób będzie to całkiem interesująca lektura, ale nie da się ukryć, że w dorobku tego autora jest sporo bardziej udanych pozycji.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Pierwsza osoba liczby pojedynczej›
‹Pierwsza osoba liczby pojedynczej›
Z pewnością warto zwrócić uwagę na aspekt wskazany przez Annę Zielińską-Elliott w „Słowie od tłumaczki”, gdzie wyjaśnia ona, że w języku japońskim istnieje wiele zaimków osobowych oznaczających „ja”, czego niestety nie dało się zachować w polskim przekładzie. Okazuje się bowiem, że chociaż we wszystkich opowiadaniach z tego zbioru Haruki Murakami zastosował narrację pierwszoosobową, to za jej pomocą próbował osiągnąć nieco odmienny efekt.
Jak przystało na tej klasy pisarza, w żadnym opowiadaniu nie schodzi on poniżej przyzwoitego poziomu, chociaż nie każde z nich okaże się dla nas równie wciągające. W przypadku tekstów z „Pierwszej osoby liczby pojedynczej” ich odbiór w dużej mierze zależy bez wątpienia od osobistych preferencji czytelniczych. I tak największą przyjemność sprawiła mi lektura opowiadania „Charlie Parker Plays Bossa Nova”, w którym nie tylko można odczuć fascynację autora muzyką Birda, ale także z zadziwieniem śledzić, jak zaskakująco rozwija się historia zapoczątkowana recenzją płyty, która nigdy nie została nagrana. Zdaję sobie jednak sprawę, że dla osób niezbyt interesujących się jazzem niekoniecznie będzie to numer jeden tego zbioru.
Muzyczne fascynacje Murakamiego odgrywają istotną rolę także w „Karnawale”. W tym przypadku chodzi jednak o tytułowy utwór Roberta Schumanna, którego bohater słucha w rozmaitych wykonaniach wraz z pewną intrygującą – chociaż zdecydowanie brzydką – kobietą. Warto jeszcze dodać, że finał tej znajomości okaże się dość zaskakujący. Z kolei – wbrew tytułowi – w „With the Beatles” piosenki słynnej czwórki z Liverpoolu nie odgrywają aż tak ważnej roli – to raczej znak epoki, w której zaczyna toczyć się akcja. Tak naprawdę jest to poruszająca opowieść o mających dość nietypowy przebieg dwóch spotkaniach bohatera z bratem jego dziewczyny z czasów szkolnych.
Z kolei w „Do kamiennej poduszki” impulsem dla narratora, aby wracać wspomnieniami do wydarzeń z przeszłości, jest zbiór wierszy otrzymany przez niego od przygodnej kochanki. Przekonamy się tutaj, ile niespodziewanej mocy może mieć poezja w formie tanka – nawet jeśli sama w sobie nie jest wcale wybitna. Zresztą zaskakujące emocje potrafią wywołać nawet tak dziwaczne wersy, jak pojawiające się w „Wierszach zebranych o drużynie Yakult Swallows”, jeżeli przy tej okazji możemy się wiele dowiedzieć o ich autorze.
Dla odmiany w tytułowym opowiadaniu towarzyszymy bohaterowi w wypadzie na miasto, na który wybrał się w eleganckim garniturze. Pijąc drinki i czytając książkę w barze, mógłby spędzić w miarę przyjemny wieczór, ale wszystko się zmienia za sprawą pewnej kobiety. I chociaż w tym przypadku nie będzie to ani trochę romantyczna historia, to z pewnością możemy być zaintrygowani zachowaniem i motywami tych dwojga. Chyba jeszcze trudniejsza do zinterpretowania jest zaś opowieść ze „Śmietanki”, gdzie narrator rozmawia z pewnym przypadkowo spotkanym starszym panem o kole, które ma kilka środków, ale nie ma obwodu.
Miłośników bardziej fantastycznych opowieści powinno natomiast usatysfakcjonować „Wyzwanie Małpy z Shinagawy”. Narrator relacjonuje tutaj swoje spotkanie z tytułowym stworzeniem, do którego doszło w niewielkim pensjonacie w uzdrowisku z naturalnymi gorącymi źródłami. Małpa, która potrafi mówić i pracuje przy obsłudze kąpieliska, to zaś zaledwie przedsmak niezwykłej historii, jaka zostanie opowiedziana bohaterowi.
Jak widać, opowiadania z „Pierwszej osoby liczby pojedynczej” są dość zróżnicowane tematycznie, chociaż za każdym razem wydarzenia są przefiltrowane przez osobistą perspektywę narratora. Dla fanów Harukiego Murakamiego powinna to być ciekawa lektura, ale zdecydowanie nie polecałbym tej książki na początek znajomości z twórczością japońskiego pisarza.



Tytuł: Pierwsza osoba liczby pojedynczej
Tytuł oryginalny: 一人称単数 [Ichininshō tansū]
Data wydania: 12 listopada 2020
Wydawca: Muza
ISBN: 978-83-287-1562-2
Format: 224s. 145×205mm; oprawa twarda
Cena: 39,90
Gatunek: mainstream
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

32
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.