powrót; do indeksunastwpna strona

nr 02 (CCIV)
marzec 2021

Kiedyś to były czasy, dzisiaj czasów nie ma
Dagmara Trembicka-Brzozowska
Michał ‘Śledziu’ Śledziński ‹Osiedle Swoboda – Centrum›
Ta recenzja mogłaby być bardzo krótka i zawrzeć się w zdaniu: „Osiedle Swoboda. Centrum” jest cudownie absurdalne, nostalgiczne i millenialsowe. Ale że wymagane jest ode mnie nieco więcej znaków, to pozwólcie mi się rozpisać.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wielu i wiele z was zapewne wie, że „Osiedle Swoboda” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich tytułów. Obecny w naszym komiksowie od ponad 20 lat, powracający w różnych wydaniach, w tym ostatnio w zbiorczych, twardookładkowych albumach od Kultury Gniewu. „Centrum” jest zupełnie nowym dodatkiem do serii, zawierającym – poza króciakami na końcu – trzy nowe historie opatrzone wstępami autora, Michała „Śledzia” Śledzińskiego.
Bohaterowie, których znamy i kochamy, tym razem muszą zmierzyć się z problemami życia po trzydziestce. Blokowisko w teorii się nie zmienia – wielka płyta niewzruszenie oraz nieodmiennie dominuje w krajobrazie. Kufaj i Sztama, sympatyczne dresiki będące członkami SKS, zmuszeni zostają do zrozumienia, że ustawki w parku to nie wszystko – i w sumie one też już się kończą, bo park jest społeczny, a nie klubowy („Tydzień SKS”). Ślepak i ekipa w barze dyskutują o przekrętach za kulisami social mediów i mediów w ogóle („Centrum”), a w końcu Niedźwiedź opowiada najbardziej chyba absurdalną historię, o tym, jak został napadnięty przez influencera za… brak stylówy („Niedźwiedź kontra Papa Stajlo”).
Dostajemy więc coś podobnego do poprzednich Osiedli, ale jednak różnego – mniej tu dowcipu, więcej nostalgii za tym, jak kiedyś było, i komentarza do zmian, którym nie opiera się nawet wielka płyta. Czy dobrze się to czyta? Ba, doskonale! Bohaterowie Śledzia starzeją się (dorastają?) świetnie, ucząc się i rozwijając, a obserwacje, które autor nam prezentuje, uderzają każdego czytelnika 30+ prosto w serduszko – zwłaszcza niektóre z one-shotów na końcu.
Jeszcze ciekawiej jest na płaszczyźnie graficznej. We wstępach do każdej z historii Śledziu w skrócie opisuje, kiedy zaczął rysować, kiedy skończył, jakich technik używał na konkretnych planszach. A niektóre prace trwały lata. Naprawdę przyjemnie obserwować różnice między tuszem a rysikiem, między 2015 a 2019 roku. To taka wartość dodana „Centrum”.
Śledziński zaserwował nam kolejny, naprawdę dobry komiks. Nawet jeśli nie śledzimy Osiedla od początku, nowa część się broni – włącznie z tymi historiami, które najwyraźniej będą kontynuowane. To przyjemny, momentami zabawny i absurdalny, ale też całkowicie dojrzały komiks dla dorosłych odbiorców z pokolenia ’80-’95.
Ocena: 8/10
Plusy:
  • nieprzegięta nostalgia
  • ewolucja postaci
  • przyjemny humor
  • ładne, twardookładkowe wydanie
Minusy:
  • część krótkich historii już znamy



Tytuł: Osiedle Swoboda – Centrum
Data wydania: 25 października 2019
ISBN: 978-83-66128-29-3
Format: 100s. 165×235mm; oprawa twarda
Cena: 39,90
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

113
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.