„Władysław Łokietek”, trzeci zeszyt z cyklu „Początki państwa polskiego”, nie wnosi nic nowego do sposobu narracji serii. I nic w tym dziwnego, bo cykl nie miał wysokiego priorytetu u wydawcy, skutkiem czego i autorzy stracili do niego serce.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Dla Barbary Seidler komiksy stanowiły oderwanie od jej pracy dziennikarki i pisarki. Pierwsze zeszyty („Legendarna historia Polski”, „Kapitan Żbik”) były dla niej nowym, ciekawym doświadczeniem. Nie bez znaczenia był też prestiż wynikający ze współpracy z Fundacją Kościuszkowską i fakt, że komiksy były przeznaczone na rynek amerykański. Marek Szyszko, autor rysunków do tak udanych komiksów, jak „Tajemnica kipu”, „Olbrzym z Cardiff” czy „Dr Jekyll i Mr Hyde”, zwyczajnie się męczył statyczną narracją narzuconą w serii. Na jego niekorzyść działał także niewielki format, konieczność rysowania w skali 1:1 oraz niska jakość papieru przeznaczonego do druku. Niemniej jednak grafik wyszedł z zadania obronną ręką, utrzymując wysoki poziom zeszytu.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Scenariusz skupia się na walce Łokietka z rywalami o Małopolskę – będącą bramą do korony polskiej – oraz o odzyskanie panowania nad pozostałymi dzielnicami państwa, przede wszystkim Pomorza. Jak widać, Barbara Seidler przyjęła najbardziej klasyczny obraz Łokietka, w której jest on jedynym gwarantem utrzymania państwowości. A przecież w tym samym komiksie widzimy, że cele oponentów przyszłego króla Polski (Henryka Probusa czy też króla czeskiego Wacława II) były podobne: zjednoczyć kraj i zaprowadzić w nim porządek. Cóż, trzydziestostronicowy zeszyt komiksowy to zdecydowanie za mało, aby rozważać historię alternatywną.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Podobnie jak w „Bolesławie Krzywoustym”, autorzy nie stronili od scen przemocy. Były to głównie obrazy walk z Krzyżakami oraz zemsty Łokietka na krakowskich mieszczanach niemieckiego pochodzenia. Zeszyt zachowuje układ przyjęty dla całej serii. Na wewnętrznych stronach okładek umieszczono słowniczek, na ostatniej stronie, tekst uzupełniający i doszczegóławiający wydarzenia przedstawione w komiksie. Całość zamyka zapowiedź kolejnego zeszytu poświęconego Kazimierzowi Wielkiemu, ale po raz pierwszy jest to zapowiedź bez miniaturki okładki. Zeszyt został wydany w czterech wersjach językowych, w nakładzie 50250 egzemplarzy – dwukrotne mniejszym niż w przypadku wcześniejszych części. Trudno powiedzieć czy było to wynikiem mniejszej popularności serii, czy też problemów z zapewnieniem materiałów drukarskich.
Tytuł: Władysław Łokietek Data wydania: 1985 Gatunek: historyczny |