powrót; do indeksunastwpna strona

nr 03 (CCV)
kwiecień 2021

Ktoś tu się potknął
Dagmara Trembicka-Brzozowska
Rii Abrego, Katy Farina, Tini Howard, Kyle Starks, Josh Trujillo ‹Rick i Morty #8›
Ósmy album zbierający przygody Ricka i jego rodziny jest, niestety, najsłabszym do tej pory.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
‹Rick i Morty #8›
‹Rick i Morty #8›
Znajdziemy w nim cztery historie – w tym jedną długą, dwuzeszytową – oraz ponownie zestaw króciaków na końcu. Ta długa to „Pozwól mu wejść” według scenariusza Kyle’a Starksa – stałego pisarza serii – i Tini Howard. Opowiada o wampirach, które postanawiają się zemścić na Ricku i jego rodzinie – zamieniają więc Morty′ego w krwiopijcę (ku jego zachwytowi), a Summer… cóż, dziewczyna okręca sobie młodociane drakulaki wokół palca. Brzmi nieźle? Może, ale wykonane niezbyt porywająco: gagi są ograne, zaskoczeń i zwrotów akcji znajdziemy tu niewiele (z kierunkiem na „praktycznie wcale”), a całość jest dość miałka. Na dodatek zakończenie jest fabularnie co najmniej rozstrzygające – i pozostawia nas w zawieszeniu oraz bez kontynuacji.
Dalej nie jest lepiej, choć może pomysł na „Jerry ma zły dzień” był niezły. Starks napisał komiks o tym, jak nieudacznik Jerry wybiera się po specjalny papier do CV. W międzyczasie przydarza mu się WSZYSTKO, od pobicia po wplątanie w zabójstwo policjanta. Jest to całkiem ciekawe i w sumie trochę ratuje ósmy tom „R&M”, nawet jeśli Jerry jest najmniej sympatycznym elementem rodziny Smithów. Niestety, po tym przebłysku dostajemy „Battle Rickale”, całkowicie standardową historię o Ricku zmuszającym Mortyego do przemocy, by wygrać konkurs. Brak w niej emocji i pomysłu, jeśli mam być szczera. Ostatnia nowelka, „Rick Air”, zabiera nas w kosmos – i jest w niej wielki pies, co jest może największą jej zaletą, biorąc pod uwagę niezbyt zabawne dowcipy i mało interesującą fabułę.
W ósmym „Ricku i Mortym” nie ma wiele ciekawego. Czy Starksowi – autorowi wszystkich scenariuszy – wyczerpały się pomysły na gagi? Możliwe. Nie ma tu zaskoczeń, fajerwerków czy wodzenia czytelnika za nos. Album nie może bronić się grafiką – tu standardowo bardzo kreskówkową i poprawną – ani scenariuszem, który czuć malizną. Jak dotąd to pierwszy tak nieudany tom w serii – i oby ostatni.
Plusy:
  • historia o Jerrym
  • całkiem w porządku krótkie opowiastki na końcu
Minusy:
  • dowcip bez polotu
  • dość nudne i wtórne historie



Tytuł: Rick i Morty #8
Data wydania: 25 marca 2020
Przekład: Jacek Drewnowski
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328197398
Format: 132s. 167x255mm
Cena: 39,99
Gatunek: humor / satyra
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

92
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.