powrót; do indeksunastwpna strona

nr 03 (CCV)
kwiecień 2021

Teologia bez iskier
Umberto Eco, Carlo Maria Martini ‹W co wierzy ten, kto nie wierzy?›
Dialog epistolarny „W co wierzy ten, kto nie wierzy?” pomiędzy Umberto Eco i kardynałem Carlo Maria Martinim to raczej kurtuazyjna obrona własnych stanowisk niż bezlitosna szermierka idei.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹W co wierzy ten, kto nie wierzy?›
‹W co wierzy ten, kto nie wierzy?›
Wymiana listów pomiędzy Umberto Eco a kardynałem Carlo Maria Martinim (obaj już nie żyją) miała miejsce w latach 1995-1996. Na ten pomysł wpadł redaktor naczelny periodyku „Liberal”, Ferdinando Adornato. Następnie ukazały się one jako niewielka książeczka i zostały wydane w kilkunastu różnych krajach.
Autora „Imienia róży” specjalnie przedstawiać nie trzeba, warto natomiast nadmienić, że Martini był arcybiskupem Mediolanu i reprezentował tzw. liberalne skrzydło w Kościele. Brał udział w konklawe w 2005 roku.
Poruszane przez autorów zagadnienia dotyczą czterech tematów – apokalipsy i fascynacji „czasami końca”, początków życia człowieka, kapłaństwa kobiet, wreszcie laickiego uzasadnienia etyki. W pierwszych trzech przypadkach Eco jest pytającym, w ostatnim – odpowiadającym. Choć są to zapewne ważne i ciekawe tematy, a dyskusja nie jest pozbawiona teologicznej głębi i popisów erudycji, to potraktowane zostały zdecydowanie zbyt skrótowo. Usatysfakcjonują być może teologów, ale nie przeciętnego czytelnika.
Jeśli ktoś oczekuje starcia w rodzaju Tomasza Terlikowskiego z Magdaleną Środą, raczej się zawiedzie. Zafascynowany średniowieczem i wychowany w wierze katolickiej Eco nie jest bynajmniej zagorzałym antyklerykałem, a Martini, choć książę Kościoła, to reprezentant katolicyzmu otwartego. Stąd unikanie radykalnych starć dogmatycznych typu „spór o istnienie Boga/Czyśćca”, a raczej kurtuazyjna pogadanka, dotycząca np. tego, czy jest jakieś pojęcie Nadziei, które mogliby dzielić wierzący i niewierzący. Jak wiadomo, jest ona jedną z cnót metafizycznych, próżno szukać w podręcznikach fizyki jakiegoś „wzoru na nadzieję”. Mediewista Eco jest zafascynowany religią i żywi do niej duży szacunek, a Martini nie straszy niewierzącego mękami piekielnymi; to nie ten poziom.
Od napisania listów minęło ponad dwadzieścia lat, i trudno nie odnieść smutnego wrażenia, że od tamtego czasu świat się mocno spolaryzował. Wtedy modny był ekumenizm i filozofia dialogu, dziś w cenie jest polemiczne „zaoranie” przeciwnika – im ostrzej, tym lepiej. Dialog prawdopodobnie dotyczyłby takich spraw jak pedofilia w Kościele, „antykapitalistyczny” kurs papieża Franciszka, Kościół wobec gender i LBGT, rosnąca laicyzacja – wydaje się, że mimo wszystko byłoby ostrzej (i ciekawiej?).
Szkoda, że wydanie pozbawione zostało całości dyskusji, czyli komentarzy włoskich intelektualistów – okrojona o nie książeczka stopniała do objętości wręcz mikroskopijnej. Jest świadectwem swoich czasów, kiedy ludzie umieli się piękniej różnić, i dowodem wzajemnego, rosnącego szacunku profesora-celebryty do księcia Kościoła.



Tytuł: W co wierzy ten, kto nie wierzy?
Tytuł oryginalny: In cosa crede chi non crede?
Data wydania: 14 listopada 2018
Przekład: Ireneusz Kania
ISBN: 978-83-7392-640-0
Format: 96s. 145×235mm
Cena: 29,–
Gatunek: non-fiction
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

20
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.