powrót; do indeksunastwpna strona

nr 03 (CCV)
kwiecień 2021

Tytus, Romek i A’Tomek: The Best of Papcio Chmiel
Henryka Jerzego Chmielewskiego nie ma już z nami, ale wciąż będzie z żył w naszej pamięci, dzięki swojej twórczości. Także dlatego, że sam stał się jej bohaterem jako Papcio Chmiel. Zapraszam na tekst wspominkowy poświęcony epizodom, w których się pojawił.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga I (od wydania 2): Papcio tworzy Tytusa
Jak powszechnie wiadomo, Tytus powstał przypadkiem z plamy tuszu, która rozlała się Papciowi, i którą to poprawił na zasadzie wolnych skojarzeń… A, nie, wróć. Taki początek otrzymało dopiero drugie wydanie Księgi I „Tytusa, Romka i A’Tomka”. Oryginalnie wcale nie spotykamy Papcia Chmiela, a człekokształtny nudzi się, przesiadując w bramie, skąd do harcerskiego zastępu werbują go Romek i A’Tomek. Natomiast dzięki „Księdze O” wydanej przez Egmont, zbierającej archiwalne komiksy ze „Świata Młodych”, dowiedzieliśmy się, że Tytus jest przybyszem z kosmosu.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga X: Papcio wzywa do nowych przygód
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Papcio Chmiel pojawił się dopiero w drugim wydaniu pierwszego albumu, to jego debiut komiksowy nastąpił dopiero w Księdze X, w której wzywa Tytusa, Romka i A’Tomka do nowych przygód. Składają oni przysięgę, ślubując na „Księgę humoru”, o treści: „obiecujemy brać udział we wszystkich wymyślonych przez Papcia przygodach: w powietrzu, na ziemi, w wodzie, gdziekolwiek nas Papcio narysuje”.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XVIII: Papcio o zabijaniu duszy artysty
Od tej części Papcio będzie siebie portretował już dość regularnie. W Księdze XVIII jest doświadczonym mentorem, który pomaga zgłębić Tytusowi meandry sztuki graficznej. Krytykuje Romka, gdy ten chce, by Tytus przerysowywał amerykańskie komiksy. Mówi, że „przerysowywanie cudzych dzieł zabija duszę artysty. Artysta musi być niepowtarzalną indywidualnością”. Papcio bez wątpienia takim artystą był.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XVIII: W pracowni u Papcia
Pozostajemy przy Księdze XVIII, by zajrzeć do pracowni Chmielewskiego. Znajduje się ona na poddaszu i robi wrażenie artystycznym nieładem. Ale to tylko zmyłka, ponieważ każdy sprzęt, jaki się w niej znajduje ma swoje zastosowanie przy tworzeniu komiksów.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XXI: Papcio przynosi nalewkę ze spirytusu na mrówkach
Po tym, jak Tytus posatnowił się zahibernować, by doczekać czasów, kiedy nie będzie się musiał uczyć, nie może dojść do siebie i jego koledzy wzywają Papcia na pomoc. Ten, uważając, że skoro nasz bohater nie jest w pełni człowiekiem, potrzebuje nieludzkiej kuracji, proponuje nalewkę ze spirytusu na mrówkach. Przy okazji dowiadujemy się, że ocaliła ona życie pradziadowi autora w czasie kampanii napoleońskiej w 1812 roku, kiedy zamarzł pod Moskwą.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XXII: Papcio o portrecie pamięciowym
Tytus ma zostać agentem, w tym celu musi potrafić opisywać poszukiwane osoby. Udaje się więc do Papcia, by ten poinstruował go, w jaki sposób tworzy się portret pamięciowy. Czyli znów przydało się doświadczenie malarskie.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XXIV: Papcio projektuje kamuflaż na każdą okazję ze skóry kameleona
Wracamy do pracowni Papcia Chmiela. Odwiedzają go tam nasi bohaterowie. Przez te kilka lat, jakie minęły od premiery Księgi XVIII niewiele się zmieniła, z jednym wyjątkiem. Przybyła w niej huśtawka. Przy okazji jesteśmy świadkami tworzenia projektu derki maskującej na bazie skóry kameleona. Przepis: „z kameleona zdejm skórkę suszoną, zetrzyj na proszek substancję oną, epoksydowej dodaj żywicy, kawałek tęczy rozrób w miednicy… dalej tajne”.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XXV: Papcio ożywia narzeczoną dla Tytusa
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów w historii przygód Tytusa było jego ożenienie. Nastąpiło to w Księdze XXV. Jego wybranka również stanowiła ożywiony obraz. Papcio w tym celu użył zaklęcia: „pędzel, pióro, tusz, z rysunku się żywa rusz”.
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XXIX: Papcia pokiełbasiło
Dla tych, którzy przestali w pewnym momencie śledzić przygody Tytusa, podpowiem, że Księga XXIX posiada potoczną nazwę „Tytus piernikarzem”. Na jej początku widzimy, jak nasi bohaterowie zostali przeniesieni do średniowiecza, by piec pierniki, na co urażony Romek stwierdził, że Papcia „pokiełbasiło we łbie na stare lata”. Po czym otrzymujemy wizualizację owych kiełbas wystających z głowy autora (wśród nich są takie gatunki, jak: żywiecka, serdelowa, sejmowa, łapówkowa, korupcyjna, szkolna i wyborcza).
• • •
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Księga XXX: Papcio przed i po ćwiczeniach zleconych przez Tytusa
Przedostatnia regularna Księga „Tytusa, Romka i A’Tomka”, nazywana „wyprawą po Owoce Chichotu”. Widzimy w niej Papcia, który dostał „brzuszka” od ślęczenia nad rysownicą. Tytus bierze go więc w obroty, bo jak wiadomo „w zdrowym ciele, zdrowe cielę… to znaczy, zdrowy duch”. Po zaleconych biegach, ćwiczeniach z piłką, czy zwisaniu na trzepaku, autor szybko odzyskał tężyznę fizyczną.
powrót; do indeksunastwpna strona

101
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.