Komiks „Maria Skłodowska-Curie. Pierwiastki promieniotwórcze” hiszpańskiego autora Jordiego Bayarriego jest ciekawą formą przybliżenia postaci tej wybitnej uczonej dla młodszego odbiorcy.  |  | ‹Najwybitniejsi Naukowcy. Maria Skłodowska-Curie. Pierwiastki promieniotwórcze›
|
Seria wydawnictwa Egmont „Najwybitniejsi naukowcy” przedstawi takich tytanów nauki jak Darwin, Einstein czy Newton; w oryginale ukazały się też komiksy o Galileuszu i – co lekko zaskakujące – Adzie Lovelace czy Santiago Ramónie y Cajalu, hiszpańskim prekursorze neurobiologii. Jest to kolejna nieoficjalna próba stworzenia kanonu najwybitniejszych naukowców, która zawsze będzie budzić wątpliwości doborem pewnych nazwisk i pominięciem innych (np. „dlaczego nie Kopernik, Archimedes, Hawking?”). Na początek otrzymaliśmy komiksy poświęcone Darwinowi i – właśnie – Marii Skłodowskiej-Curie (wydany po raz pierwszy w oryginale w 2014 roku). Sam komiks jest króciutki, 32 strony formatu a5 można przeczytać w kilka chwil. Język jest dostosowany do młodego odbiorcy, może z wyjątkiem takich wypowiedzi jak „skonstruowaliśmy elektrometr wyposażony w kwarc piezoelektryczny”, których zresztą jest niewiele, ale młodszy odbiorca może poczuć pewną dezorientację. Tekst w komiksie jest oparty głównie na dialogach, dymki „opisowe” występują w ilościach aptekarskich. Takie rozwiązanie dodało dynamiki opowieści: zamiast kolejnych wyliczeń, że stało się to i to, widzimy bohaterkę mówiącą „Ach! Niemożliwe! Znowu dostałam Nobla!”. Z drugiej strony, tempo wydarzeń jest momentami zbyt szybkie, życie noblistki przebiega nam przed oczami z prędkością pociągu ekspresowego, bez informacji o tym, że minęliśmy kolejny przestanek i między jednym a drugim kadrem minęło parę lat. Książeczka została starannie wydana. Zawiera też ciekawe dodatki: wstępne szkice Bayarriego, notki biograficzne o najważniejszych postaciach w życiu noblistki i posłowie dr Tomasza Rożka. Do pełni szczęścia brakuje tylko krótkiego słowniczka najważniejszych pojęć naukowych. Rysunek jest przyjemny dla oka, wygląda zresztą na silnie inspirowany francuską serią „Był sobie człowiek” (i kolejnymi) – być może to celowy zabieg, odwołujący się do edukacyjnego charakteru tej klasycznej animacji. Kolorystyce Daniego Seija są również trudno cokolwiek zarzucić, kolory są żywe, ale nie jaskrawe, a wypełnienia konturów niejednolite, podkreślające światła i cienie. W komiksie przedstawiono właściwie wszystko, co najważniejsze w biografii Skłodowskiej-Curie. Opowieść zaczyna się od dzieciństwa spędzonego w Polsce, z podkreśleniem roli rodziców, wpajających dzieciom zamiłowanie do wiedzy. Wspomniano też o wychowaniu patriotycznym, zaborach i rusyfikacji – warto docenić, że zagraniczny autor o tym pamiętał. Następne rozdziały to m. in. studia na Sorbonie, owocny związek z Pierrem Curie i epizod wojenny (dwukrotna noblistka jako kierowca ciężarówki na froncie – dziś trudne do wyobrażenia). Najwięcej uwagi poświęca się oczywiście odkryciom naukowym, ale pokazano też, co ciekawe, usilne starania noblistki o dofinansowanie badań. Jak chociażby spotkanie z baronem Edmondem de Rotschildem, które zaowocowało uzyskaniem darowizny na Instytut Radowy. Albo wizytę w USA, mającą na celu zebranie funduszy na gram radu. Wniosek: badania naukowe kosztują, a ubieganie się o pieniądze nie jest powodem do wstydu. Co dzisiejsi krytycy „big pharmy” powinni wziąć sobie do serca. W dobie powszechnej nieufności wobec nauki i zalewu irracjonalnych teorii warto zapoznać młode pokolenie z takimi postaciami jak Maria Skłodowska-Curie. Dodatkowo ambicją autora jest „wzmocnienie komiksu jako narzędzia edukacyjnego”, co też warto docenić.
Tytuł: Najwybitniejsi Naukowcy. Maria Skłodowska-Curie. Pierwiastki promieniotwórcze Data wydania: 14 kwietnia 2021 ISBN: 9788328160224 Format: 48s. 205x145mm Cena: 24,99 Gatunek: biograficzny Ekstrakt: 80% |