powrót; do indeksunastwpna strona

nr 05 (CCVII)
czerwiec 2021

Mordercy: Odc. 2. Kto morduje kobiety?
‹Mordercy›
Drugi odcinek „Morderców” Dawida Tkebuczawy rozwiewa jedną wątpliwość. „Rewizor” z Mińska, podpułkownik Leonid Ipatjew, zyskuje pewność, że od co najmniej dziesięciu lat w Witebsku i okolicach bezkarnie grasuje seryjny zabójca, który dusi kobiety. Miejscowa policja i prokuratura nie łączą jednak ze sobą popełnionych w tym czasie zbrodni, a dużą winę za to ponosi prokurator Szachnowicz.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Mordercy›
‹Mordercy›
Przypomnijmy: śledczy prokuratury generalnej w Mińsku (będącego wtedy jeszcze jedynie stolicą Białorusi wchodzącej w skład Związku Radzieckiego) podpułkownik Leonid Ipatjew zostaje wysłany przez swojego zwierzchnika do Witebska, aby nadzorować poszukiwania zaginionego funkcjonariusza drogówki Kowalczuka. Zniknął on w lesie w czasie pościgu za uciekającymi ciężarówką złodziejami. Ku wielkiemu zaskoczeniu miejscowych milicjantów, zamiast kolegi znajdują oni ciało młodej kobiety, Jeleny Rogowej, uczennicy miejscowego technikum. Sekcja zwłok wykazuje, że dziewczyna została zgwałcona, a następnie uduszona. Śledczy prokuratury witebskiej Michaił Kuźmicz Szachnowicz dochodzi do wniosku, że padła ofiarą złodziei, którzy w ten sposób chcieli pozbyć się świadka zdarzeń. Jakich? – do końca jeszcze nie wiadomo, ponieważ poszukiwania Kowalczuka wciąż nie zostały zakończone sukcesem.
Ipatjew ma jednak wątpliwości, czy te dwie sprawy należy tak jednoznacznie wiązać ze sobą. Jest doświadczonym „psem gończym”, więc raz wpadłszy na trop, nie ustępuje, aż do szczęśliwego zakończenia dochodzenia. Dlatego właśnie prosi archiwistkę Antoninę Pawłowną, aby pogrzebała w starych sprawach. To, co ona odnajduje wstrząsa podpułkownikiem: okazuje się bowiem, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat, czyli od 1975 roku, w Witebsku i okolicach doszło do dwudziestu siedmiu przypadków uduszeń kobiet. Cztery zakwalifikowano jako samobójstwa, w trzynastu uzyskano przyznania się do winy (jeden z tych, którzy się przyznali, został nawet skazany na śmierć, a wyrok wykonano), dziesięć nie zostało wyjaśnionych. Zastanawiający jest dla Ipatjewa fakt, że na wszystkich dokumentach – zarówno o dobrowolnym przyznaniu się do winy, jak i o umorzeniu sprawy – widnieje podpis jednego prokuratora: Szachnowicza.
Jest to nadzwyczaj podejrzane, ale z drugiej strony Michaił Kuźmicz to człowiek bardzo wpływowy, mający także „plecy” w Mińsku. Oskarżyć go wprost o nadużycia władzy bądź niedopełnienie obowiązków, to rozpocząć wojnę. A przecież trzeba pamiętać, że w systemie komunistycznym władza nad wyraz rzadko przyznawała się do błędów (również personalnych) – zwłaszcza w epoce przed Gorbaczowowską „pieriestrojką”, która patrząc z perspektywy bohaterów serialu, zacznie się dopiero za rok. Na czele państwa stał w tym momencie – od lutego 1984 roku – „twardogłowy” Konstantin Czernienko; opracowane na polecenie jego poprzednika, ekskagiebisty Jurija Andropowa, projekty reform gospodarczych odłożono na razie ad acta (wróci do nich dopiero Michaił Gorbaczow). Społeczeństwo radzieckie pogrąża się więc dalej w degrengoladzie; szerzą się patologie – złodziejstwo, powszechna korupcja, wyniszczający rodziny alkoholizm.
Wróćmy jednak do Ipatjewa, który próbuje zwrócić uwagę na sprawę zamordowanych kobiet starszemu lejtnantowi Jurijowi Mandrikowi. To człowiek Szachnowicza, ale przecież komuś podpułkownik musi w Witebsku zaufać. Mandrik przyjmuje na siebie rolę „adwokata diabła”, szuka dziur w całym. Owszem, tych przypadków jest zastanawiająco dużo, lecz nie wydają się one efektami straszliwej działalności jednego tylko człowieka: zamordowane znajdowano przecież w lesie, parku, na ulicy bądź w mieszkaniu; były wśród nich osiemnastolatki, ale również kobiety dojrzałe, po pięćdziesiątce. Czy w takim wypadku można mówić o maniaku, nie daj Boże o seryjnym zabójcy? A jednak i Jurijowi sprawa ta nie daje spokoju, zwłaszcza kiedy w ruinach pałacu w okolicach Witebska grający w piłkę chłopcy znajdują kolejne ciało. I w tym przypadku patolog Asia Krugłowa nie ma wątpliwości – śmierć kobiety została spowodowana uduszeniem!
W tym samym czasie Szachnowicz w typowy dla siebie sposób „urabia” podejrzanych o złodziejstwo dwóch inżynierów – Aleksandra Jewanowa i Bud’kę. Chce im przypisać nie tylko nielegalny handel, ale także zabójstwo Kowalczuka (ciało funkcjonariusza drogówki zostaje w końcu znalezione) i – co najistotniejsze – uduszenie Rogowej. Metod, jakie stosuje, nie powstydziliby się najbardziej nawet doświadczeni czekiści z czasów Wielkiej Czystki. Dla przełożonych ważne jednak jest to, że Michaił Kuźmicz wykazuje doskonałą skuteczność, która przekłada się na statystyczne sukcesy. Gdyby nie Ipatjew, i tym razem zostałby odtrąbiony wielki sukces. Lecz śledczy z Mińska nie ustępuje i zaczyna badać jedną z dawniejszych spraw (chodzi o śmierć Marianny Marczenko), która przez Szachnowicza została zakwalifikowana jako samobójstwo. Dociera do matki i byłego męża kobiety. Ba! okazuje się nawet, że znała ją Olga Aksionowa, którą przystojny podpułkownik poznał przez przypadek już pierwszego dnia pobytu w Witebsku.
Trudno oczywiście przewidywać, w jakim kierunku postąpi śledztwo w kolejnych odcinkach, ale to, co scenarzyści i reżyser zaprezentowali w dwóch pierwszych odcinkach „Morderców” – mimo nadzwyczaj ponurej historii – nastraja optymistycznie. Z drobiazgowością oddane realia epoki, wartka fabuła, wyraziści bohaterowie i nade wszystko sam temat – sprawiają, że trudno oderwać się od ekranu. Warto podkreślić także, że umiejętnie wprowadzane są na arenę wydarzeń nowe postaci i nowe wątki. Odwiedzający swojego ojca w szpitalu psychiatrycznym (dlaczego tam się znalazł?) podpułkownik z Mińska podejmuje rozmowę o maniaku z lekarzem-psychiatrą Reskem, wybitnym specjalistą w swojej dziedzinie, który naraził się władzom centralnym i został de facto „zesłany” do Białorusi. W starego Ipatjewa wcielił się weteran kina radzieckiego i rosyjskiego Jurij Nazarow („Andriej Rublow”, „Gorący śnieg”), natomiast Reskego zagrał Grigorij Zelcer („Selfie”). W odcinku tym pojawiają się również dwaj ważni dla prowadzonego dochodzenia prokuratorzy: generalny Białorusi Kriwicki (gra go zmarły w grudniu ubiegłego roku Jurij Tuzow, znany między innymi z „Domu Słońca”) oraz witebski Arkadij Jakowlewicz Makarski (ten ma twarz Aleksandra Karpowa, oglądanego chociażby w Gogolowskim „Wiju”).



Tytuł: Mordercy
Tytuł oryginalny: Душегубы
Dystrybutor: NTV
Reżyseria: Dawid Tkebuczawa
Zdjęcia: Oleg Topojew
Muzyka: Igor Babajew
Rok produkcji: 2021
Kraj produkcji: Rosja
Liczba odcinków: 10
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

70
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.