powrót; do indeksunastwpna strona

nr 05 (CCVII)
czerwiec 2021

Las symboli
Ze Burnay ‹Andromeda, czyli długa droga do domu›
Powiedzieć, że komiks „Andromeda, czyli długa droga do domu” wymyka się prostym interpretacjom, to nic nie powiedzieć. Opowieść Ze Burnaya na najbardziej podstawowym poziomie przedstawia historię wędrowca przemierzającego dziwną, pełną niebezpiecznych istot krainę. Nagromadzona w komiksie symbolika sprawia jednak, że w tę opowieść da się wpisać rozmaite sensy.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Andromeda, czyli długa droga do domu›
‹Andromeda, czyli długa droga do domu›
Historia składa się z trzech części. W pierwszej – zatytułowanej „Bugonia” – samotny wędrowiec, w którego wyglądzie niejeden czytelnik może dopatrzeć się podobieństw do pewnej postaci z Nowego Testamentu, wędruje przez niebezpieczną krainę i walczy z pojawiającymi się po drodze istotami. Są to i zwierzęta i ludzie ze zwierzęcymi głowami. Druga część nosi tytuł „Dom na horyzoncie” i opowiada o przygodach bohatera z surrealistycznej budowli pełnej dziwnych osobników. Autor otwiera tę historię ukazując swojego bohatera przybywającego don tajemniczej krainy z gwiazd, co dodatkowo komplikuje interpretację tej historii. I jest wreszcie trzecia opowieść – „Nasza matka góra”, w której nasz brodaty bohater zmierza w kierunku tytułowej góry. Trzy podróże, a może raczej trzy etapy tej samej podróży, przynoszą czytelnikowi sporo materiał do przemyśleń
Komiks bez wątpienia zainteresuje przede wszystkim miłośników symboli i ukrytych znaczeń, bo autor umieścił ich w komiksie co niemiara. Właściwie na każdej stronie mamy coś, co można interpretować odwołując się do klucza psychoanalitycznego, mitycznego czy religijnego. Już sam motyw drogi do domu przywołuje skojarzenia z wędrówką Odysa, a podróż przez pustynię musi kojarzyć się z Biblią. Lew, byk, wilk, orzeł to tylko niektóre ze zwierząt pojawiających się na drodze wędrowca. Są też różne hybrydy – na przykład umundurowany człowiek z głową byka przywołujący skojarzenia z Minotaurem. Posągi, obrazy, rzeźby przedstawiające bóstwa lub zwierzęta – nagromadzenie tych elementów przyprawia o zawrót głowy. Wyłapanie ich to jedno, a zrozumienie, co mają oznaczać, to już coś zupełnie innego. Mogą symbolizować wszystko albo nic, to już zależy od czytelnika i jego gotowości by zanurzyć się w ten gęsty las symboli.
W warstwie graficznej Ze Burnay również jest bardzo drobiazgowy. Czarno-białe plansze mają w sobie coś ze stylistyki Moebiusa. Rysowane czystą linią krajobrazy, ludzkie sylwetki, zwierzęta, przywołują skojarzenia z istotami powoływanymi do życia na planszach francuskiego artysty. Zróżnicowana faktura wyczarowana precyzyjnym szrafowaniem, delikatna równowaga pomiędzy czernią i bielą, przestrzeń wykreowana odpowiednim kadrowaniem oraz surrealistyczna atmosfera, w jakiej rozgrywa się cała opowieść, są mocnym punktem komiksu. Warto dodać, że autor zadbał również o ścieżkę dźwiękową, proponując odpowiedni podkład muzyczny do swojej historii.
Komiks Ze Burnaya jest wart polecenia, ale na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Ci, którzy uwielbiają zabawy z symbolami w stylu Alejandro Jodorowsky’ego znajdą podczas lektury okazję do rozmaitych zabaw interpretacyjnych. Sympatycy efektownych rysunków inspirowanych pracami Moebiusa również będą zadowoleni, analizując precyzyjnie rozrysowane kadry. Jeśli natomiast ktoś szuka dynamicznej akcji, czy bezpretensjonalnej rozrywki, to w lesie symboli wykreowanym przez autora tego nie znajdzie.



Tytuł: Andromeda, czyli długa droga do domu
Scenariusz: Ze Burnay
Data wydania: 19 kwietnia 2021
Rysunki: Ze Burnay
Przekład: Jakub Jankowski
ISBN: 978-83-66347-48-9
Format: 128s. 185x285 mm
Cena: 49,00
Gatunek: fikcja
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

101
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.