powrót; do indeksunastwpna strona

nr 05 (CCVII)
czerwiec 2021

Przełęcz Diatłowa: Odc. 5. „Latające oddziały”
‹Przełęcz Diatłowa›
W piątym odcinku „Przełęczy Diatłowa” reżyserzy Walerij Fiedorowicz i Jewgienij Nikiszow kontynuują wątek śledztwa prowadzonego przez majora KGB Olega Kostina. Wpada on na kolejny trop, który wiedzie go do położonego w górach Uralu Północnego jednego z obozów koncentracyjnych tak zwanego Iwdelłagu.
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Piąty epizod serialu kontynuuje wątki rozpoczęte w dwóch poprzedzających go odcinkach nieparzystych – pierwszym oraz trzecim. Na główną postać ponownie wyrasta więc wysłany z Moskwy do Swierdłowska (czyli dzisiejszego Jekaterynburga) major KGB Oleg Kostin, choć w tym kontekście skutecznie depcze mu po piętach piękna anatomopatolog Jekatierina Szumanowa, która na zlecenie służb specjalnych przeprowadza sekcje zwłok ofiar tragicznego w skutkach wypadku. Ale czy na pewno wypadku? – do tego pytania będzie okazja wrócić.
Mimo że śledztwo trwa już oficjalnie od kilku tygodni, wcale nie kończy się jeszcze akcja poszukiwawcza. Wciąż bowiem nie znaleziono ciał czworga uczestników wyprawy na górę Otorten, w tym między innymi Ludmiły Dubininy i Siemiona Zołotariowa, o którym wiadomo już, że był etatowym pracownikiem KGB w Niżnym Tagile. Dopiero kiedy wiosną – w tym przypadku to początek maja – topnieją śniegi, natura odsłania kolejne zwłoki. Wiadomość ta dociera do Olega w Moskwie, gdzie akurat z okazji Święta Pracy gości on u siebie Jekatierinę i jej nastoletniego syna Nikołaja. Dowiedziawszy się o długo oczekiwanym odkryciu, natychmiast wojskowym samolotem Kostin i Szumanowa udają się na Ural i biorą do pracy. Zaskoczeniem dla kagiebisty jest fakt, że – jak się okazuje, na to przynajmniej wskazują urazy – śmierć Zołotariowa (ale nie tylko jego) została spowodowana użyciem przemocy. Jakby tego było mało, badania znalezionego kilka metrów od ciała pistoletu Siemiona wykazują, że ktoś z niego strzelał. Do kogo? Lub czego?
Dochodzenie prowadzone jest przez Kostina wielotorowo. Chcąc wyjaśnić pochodzenie świecących kul na niebie, które zresztą udało mu się nawet zobaczyć na własne oczy, gdy spędzał samotną noc na wschodnim stoku góry Chołatczachl, spotyka się ponownie z naczelnikiem II Zarządu Głównego KGB, generałem Dmitrijem Rudakowem. Od niego dowiaduje się, że były to… rakiety R-7 (w klasyfikacji natowskiej: SS-6), czyli pierwsze radzieckie pociski balistyczne o zasięgu międzykontynentalnym. Ta wiedza jednak na nic się Kostinowi nie może przydać, ponieważ oficjalnie dostaje zakaz rozwijania tego wątku śledztwa. Musi o wszystkim zapomnieć, gdy tylko opuści gabinet Rudakowa. Czy zapomni – to zupełnie inna sprawa.
Najważniejszym nowym elementem pojawiającym się w piątym odcinku „Przełęczy Diatłowa” jest kolejny ślad, o którym major dowiaduje się zupełnie przypadkowo od jednego z funkcjonariuszy swierdłowskiego KGB. Otóż tajemnicą poliszynela jest, że w lasach w okolicach obozów Iwdelłagu często można natknąć się na uzbrojone po zęby „latające oddziały” kagiebistów, którzy polują na uciekinierów. I zapewne nie tylko na nich. Kostin i Tiempałow postanawiają na miejscu sprawdzić, czy w czasie kiedy zginęli turyści również prowadzono tam jakąś akcję. Ten motyw skłania autorów serialu do kolejnej retrospekcji, w której przenosimy się – nie po raz pierwszy zresztą – w ostatnie dni drugiej wojny światowej. Wszystko po to, aby poznać kapitana Władimira Jachromiejewa, dawnego towarzysza broni Kostina, a teraz dowódcę jednego z „latających oddziałów” KGB.
Trzeba przyznać, że autorzy filmu bardzo umiejętnie wprowadzają do fabuły kolejne wątki (i przy okazji także postaci), nie zamykając przy tym poprzednich (może z wyjątkiem bandy kłusowników, z którymi KGB z Niżnego Tagiłu rozprawiło się ostatecznie w odcinku trzecim). Dzięki temu napięcie stopniowo rośnie, co działa na widzów jak magnes. W tej części historii na ekranie pojawia się trzech nowych aktorów, o których warto wspomnieć. To nadzwyczaj charyzmatyczny Aleksiej Wiertkow („Doktor Liza”, „Niedziela”), wcielający się we wspomnianego powyżej kapitana Jachromiejewa, Jewgienij Tkaczuk („Dziewiąta”, „Francuz”), który zagrał jego kolegę, kapitana Bułygina, oraz Artiom Siemiakin („Kryptonim Gwiazda”, „Rajskie Ogrody”), który użyczył swego emploi Jewgienijowi Masliennikowowi, szefowi grupy poszukującej ciał zaginionych turystów.



Tytuł: Przełęcz Diatłowa
Tytuł oryginalny: Перевал Дятлова
Dystrybutor: TNT
Muzyka: Igor Syczow
Rok produkcji: 2020
Kraj produkcji: Rosja
Liczba odcinków: 8
Czas trwania odcinka: 54 min
Gatunek: historyczny, sensacja
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

57
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.