Od momentu, kiedy Brian Michael Bendis postanowił stworzyć nową wersję Człowieka-Pająka w uniwersum Ultimate, minęło już czterdzieści zeszytów. Nasz bohater nie miał łatwego życia i na każdym kroku borykał się z trudnościami. Jedne przeszkadzały mu w życiu osobistym, inne w superbohaterskim. Mimo niesienia pomocy innym, przez wielu uznawany był za wroga publicznego numer jeden.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W najnowszym tomie, w polskiej wersji zawierającym trzynaście zeszytów, scenarzysta postanowił skupić się na jego niezamaskowanej stronie. Nacisk położony jest na jego wewnętrzne przemyślenia i stosunki z innymi osobami. Narracja w ciekawy sposób pokazuje motywacje May Parker oraz Mary Jane Watson, które przestają być papierowymi, jednowymiarowymi postaciami, zyskując emocje i cel działania. To ogromna zaleta tej wersji przygód wesołego trykociarza z sąsiedztwa – nasz bohater nie porusza się bowiem w zawieszeniu i nie istnieje sam dla siebie, lecz obcuje z innymi, myślącymi i czującymi ludźmi. Do tego wersja Ultimate lubi coś, o co w oryginale trudno – zmiany! Przy takim postawieniu sprawy aż żal, że niektóre z postaci nie doczekały się swoich osobnych historii. Prócz tego w najnowszym albumie znajdziemy też sporo frustracji młodego Ścianołaza, który będąc nastolatkiem, jeszcze niezupełnie rozumie, jak działa świat i nie może pogodzić się z tym, że złapani przez niego bandyci wychodzą na wolność dzięki kruczkom prawnym. To dla niego niepojęte, że ktoś, czyja wina jest oczywista i udowodniona, może uniknąć odpowiedzialności. Zaangażowanie Petera w walkę z przestępczością zaczyna negatywnie wpływać nie tylko na jego pracę czy edukację, ale i na życie uczuciowe. W czwartym albumie "Ultimate Spider-Man" znajdziemy również sporo powtórzeń. Nie można zapomnieć, że jest to komiks z założenia skierowany do młodszego czytelnika, więc taki obrót spraw nie powinien nikogo dziwić. Za to niewątpliwą zaletą tego tomu jest fakt, że Bendisowi udało się nie tylko przemycić sporo poważniejszych wątków, ale również lekko urealnić życia Pajączka. Czy ktoś wcześniej zadawał pytanie, skąd Peter bierze stroje, kiedy stare mu się zniszczą? Przecież nie da się iść do sklepu i poprosić o nowy… Za rysunki jak zwykle odpowiada Mark Bagley, który łączy swoją oryginalną kreskę z bardziej lub mniej świadomym brakiem wyczucia proporcji. To co u innych grafików mógłby irytować, tu stanowi znak rozpoznawczy. Czasami bohaterowie nie przypominają siebie samych na kolejnych kadrach, a dwie postaci stojące obok siebie ewidentnie są różnej wielkości, ale komu to przeszkadza? Także jakość papieru, druku oraz twarda oprawa sprawiają, że komiks z przyjemnością trzyma się w ręce. Jeśli zatem szukacie komiksu o Spider-Manie, gdzie fabuła byłaby ciekawa, bohaterowie mieliby sensowne rozterki moralne, a wszystko to zbudowane byłoby na logicznej podstawie, wersja Ultimate powinna przypaść wam do gustu. Polecam zatem lekturę, choć nawet osoby zaznajomione ze Spider-Manem zachęcamy do rozpoczęcia lektury od tomu pierwszego – tutaj bowiem losy Petera idą po zupełnie innej linii fabularnej. Plusy: - inne spojrzenie na głównego bohatera
- ciekawa podbudowa psychiczna postac
- rozterki nie tylko Pająka
- rozwój postaci i świata
Minusy: - lekka powtarzalność
- brak wyczucia proporcji i perspektywy przez rysownika
Tytuł: Ultimate Spider-Man #4 Data wydania: 17 lipca 2019 ISBN: 9788328141827 Format: 328s. 170x260mm Cena: 99,99 Gatunek: superhero Ekstrakt: 80% |