W trzecim zeszycie komiksowego cyklu „Polscy podróżnicy” Weinfeld uczynił głównym bohaterem postać nieco zaskakującą, bo samego Henryka Sienkiewicza. Znamy go oczywiście jako pisarza, ale niektórzy, ci co uważali w szkole, mogą pamiętać, że dużo podróżował, czego wynikiem były między innymi „Listy z podróży do Ameryki”.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Autor „Trylogii” odwiedził nie tylko Amerykę, zwiedził prawie całą Europę, był także w Afryce, ale w ramach serii „Polscy podróżnicy” za jego sprawą poznajemy Stany Zjednoczone. Jak widać, nie wszyscy pisarze (May, Szklarski) pisali o krainach, których nie widzieli na oczy. Dziwna jest natomiast geneza wyjazdu Sienkiewicza do Ameryki. Wraz z Heleną Chłapowską 1), jej mężem i kilkoma znajomymi, udają się tam, aby… założyć kolonię polską. Głównego bohatera spotykamy, gdy jako forpoczta wspomnianego przedsięwzięcia wyrusza nabyć farmę na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Zabawa w farmerów nie trwa długo, Sienkiewicz odwiedza bliższych i dalszych znajomych, poznając dzięki temu coraz lepiej ten rozległy kraj. Spotyka między innymi niejakiego Korwina Piotrowskiego, który, jak sugerują autorzy komiksu, był protoplastą pana Zagłoby.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Atrakcyjność tego zeszytu wynika przede wszystkim z ukazania mniej znanej strony życia Sienkiewicza. Zapewne większość Polaków wyobraża go sobie jako statecznego pana w średnim wieku, siedzącego za biurkiem i pochłoniętego pisaniem kolejnych powieści. Tutaj dostajemy pełnego sił trzydziestolatka, imającego się różnych zajęć: jest farmerem, myśliwym, łowcą jadowitych węży.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Graficznie jest to zeszyt całkiem udany. Rozpoznawalna fizjonomia Sienkiewicza (ciekawe czy rzeczywiście już wtedy miał tę charakterystyczną bródkę) powoduje, że czytelnik nie ma problemu z identyfikacją głównego bohatera. Widać, że Marek Szyszko dobrze odnajduje się w tamtej epoce, podobnie zresztą jak w „Olbrzymie z Cardiff”. Minusem jest rozmyta kreska, ale pamiętajmy, że oryginały „Polskich podróżników” powstały w formacie 1:1, a taki „Olbrzym…” był rysowany na planszach większych niż A3. Nie najlepiej wypada też kolorystyka, ale to już powszechny grzech ówczesnej poligrafii. „W poszukiwaniu prawdziwej Ameryki” był pierwszym zeszytem serii wydanym w 1988 roku. Jego nakład wyniósł 150 tys. egzemplarzy, a cena 150 złotych, co oznacza, że swoje piętno na cyklu odznaczyła inflacja końca PRL-u. 1) W teatrze używającą nazwiska-pseudonimu Modrzejewska.
Tytuł: Polscy podróżnicy #3: W poszukiwaniu prawdziwej Ameryki. O Henryku Sienkiewiczu Data wydania: 19 kwietnia 1988 Cena: 150,00 Gatunek: biograficzny, popularnonaukowy |