Dobrze, że finałowa rozgrywka zajmuje zaledwie część ostatniego odcinka, bo w sumie dość łatwo przewidzieć, kto zostanie jej zwycięzcą. A chociaż z zainteresowaniem obserwujemy przebieg późniejszych wydarzeń, to zakończenie stwarzające możliwość kontynuacji tej historii (z której Netflix z pewnością skorzysta) budzi obawy, czy drugi sezon nie będzie dla twórców jedynie odcinaniem kuponów od niebywałej popularności serialu.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
W sumie nie jest specjalnym zaskoczeniem, że to w znanej widzom z początku pierwszego odcinka grze w kalmara zmierzą się Cho Sang-woo i Seong Gi-hun. Oczywiście reguły dziecięcej zabawy są zmodyfikowane tak, aby zapewnić odpowiednio krwawe widowisko. Skoro zwycięzca może być tylko jeden, to liczymy na sukces głównego bohatera. I chociaż twórcy nie zdecydują się na poprowadzenie fabuły zupełnie wbrew naszym oczekiwaniom, to w trakcie finałowej rozgrywki i tak przygotowali dla nas kilka niespodzianek. Trudno byłoby wszakże się spodziewać, że ktoś mogący już za chwilę cieszyć się z odniesionego zwycięstwa zdecyduje się zaoferować rywalowi wspólne wycofanie się z gry. Cały czas aktywna jest przecież klauzula dopuszczająca takie rozwiązanie za zgodą większości uczestników – a przy dwóch osobach wystarczyłoby, by były jednomyślne. Cho Sang-woo nie chce jednak, by wygrana przepadła, bo najwyraźniej nie widzi innego sposobu, by pomóc swej matce. Z kolei kiedy Seong Gi-hun powraca do domu, czeka go twarde zderzenie z brutalną rzeczywistością. Cóż z tego, że ma kartę bankomatową dającą dostęp do astronomicznej kwoty, jeżeli żadne pieniądze nie są w stanie przywrócić do życia matki głównego bohatera, która umarła samotnie w czasie jego nieobecności. Co ciekawe, w kolejnej scenie widzimy, że zamiast korzystać ze zdobytej nagrody, mężczyzna po upływie egzystuje w biedzie, nie mając nawet dachu nad głową. Z tego stanu beznadziei wyrywa go niespodziewane zaproszenie do Gospodarza tej śmiertelnej rozgrywki. Trzeba przyznać, że jego tożsamość może zaskoczyć nie tylko Seonga, ale również widzów. W trakcie rozmowy tych dwóch mężczyzn wyjaśnione zostają powody organizowania tego makabrycznego widowiska, a także kulisy niektórych wydarzeń, których byliśmy świadkami w poprzednich odcinkach. Inna sprawą jest, że mimo wszystko akurat ta scena nie wypada specjalnie przekonująco. Trudno natomiast powiedzieć, czy to za sprawą uzyskanych wyjaśnień, czy też z powodu ostatniego zakładu wygranego z Gospodarzem, ale w każdym razie Gi-hun po tym spotkaniu w diametralny sposób zmienia swoje zachowanie. Zupełnie nowy wygląd, wyciągnięcie z sierocińca brata Sae-byeok czy przekazanie sporej sumy pieniędzy matce Cho Sang-woo to rzucające się w oczy objawy próby powrotu do normalnego życia. Tyle że happy end w tym przypadku nie jest chyba możliwy. Kiedy bowiem Seong przypadkowo odkrywa, że trwają przygotowania do kolejnej edycji gry, nie potrafi przejść obok tego obojętnie. W tym momencie stawiamy sobie jednak pytanie, czy twórcom serialu rzeczywiście wystarczy dobrych pomysłów na ciąg dalszy tej historii, która naprawdę z powodzeniem mogła się zakończyć już w tym momencie.
Tytuł: Squid Game. Sezon 1 Rok produkcji: 2021 Kraj produkcji: Korea Południowa Gatunek: dramat, thriller Ekstrakt: 70% |