Pająk Jeruzalem, najbardziej znienawidzony i kochany dziennikarz w całym mieście, kontynuuje swoje zadanie. Polega ono na wtykaniu kija w mrowisko. Kiedy mrowisko jest Białym Domem, może zrobić się niewesoło, a skutki poczynań niesfornego łysola mogą odczuć nie tylko on i jego bliscy, a całe społeczeństwo.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Warren Ellis w swoim stylu kontynuuje bezpardonową walkę z… tak naprawdę wszystkim. Pokazuje brud społeczeństwa i jego wielolicowość. Nie oszczędza polityków, policjantów czy samych dziennikarzy. Pająk Jeruzalem, mimo że raczej wzbudza pewne nuty sympatii, sam nie należy świętych. Tym razem, rzuciwszy wyzwanie systemowi, będzie musiał ponieść konsekwencje. Można powiedzieć, że w pewien sposób dogoniła go dorosłość. Scenarzysta nadal rysuje ponurą wersję społeczeństwa przyszłości, zakrapianą odrobiną ironii i dużą dawką ludzkiej arogancji. Główny bohater dba o dobro społeczeństwa, które z kolei jest na to obojętne. Motłoch czytający jego artykuły nawet nie zdaje sobie sprawy, że dla dziennikarza to nie tylko tania rozrywka. Pająk nie robi tego jedynie z altruistycznych pobudek – czerpie sporą satysfakcję z niszczenia systemu i zwyciężania z graczami od siebie potężniejszymi. Dotychczasowe sukcesy nie przygotowały go jednak na nieodwracalność skutków jego działań. Scenarzysta, kreując świat, skupia się nie na tym, co ludzkość w przyszłości osiągnie, lecz na tym, co się nie uda. Pokazuje, do czego mogą doprowadzić zobojętnienie i ogólna degrengolada. Używając wyolbrzymień i naturalizmu, stara się poruszyć wyobraźnię czytelnika. Dodatkowo w czwartym tomie „Transmetropolitan” (w którym widać już dążenie do zakończenia całego cyklu) łączy wszystkie wątki, które pędzą w kierunku nieuniknionego finiszu. To album, w którym Pająk przekonuje się, że sam jest częścią świata, który przychodzi mu opisywać, a życie to nie jest gra. Czy taka zmiana perspektywy spowoduje jakkolwiek odmienne podejście? Za oprawę graficzną tradycyjnie odpowiada Darick Robertson z pomocą Rodneya Ramosa. Tworzą oni wizję zgodną z atmosferą kreowaną przez scenarzystę: lekko „koślawe”, a niekiedy wręcz karykaturalne rysunki wpasowują się w ogólną stylistykę i ją jeszcze bardziej podkreślają. Oscylują od minimalizmu w scenach, które mają na celu uzmysłowienie czytelnikowi konkretnej idei, do przepełnionego detalami rysunku z masą ciekawostek czy haseł reklamowych. Polskie wydanie jak zwykle stoi na wysokim poziomie – jakość papieru i druku, twarda oprawa oraz wprawne tłumaczenie sprawiają, że na komiks przyjemnie się patrzy. Jeśli jesteście fanami trochę brutalnej wizji przyszłości, gdzie światem rządzi pieniądz, a korupcja i szaleństwo kryją się w każdym zaułku, „Transmetropolitan” może stanowić dobry wybór. Czwarta odsłona przygód Pająka Jeruzalem jest udaną kontynuacją cyklu. Plusy: - ciekawy, bezpardonowy scenariusz
- rysunki konsekwentne wobec fabuły
- wizja świata
- wysoka jakość wydania
Minusy:
Tytuł: Transmetropolitan #4 (wyd. zbiorcze) Data wydania: 24 kwietnia 2019 ISBN: 9788328141254 Format: 288s. 170x260 mm Cena: 89,99 Gatunek: SF Ekstrakt: 80% |