Drugi tom przygód Deadpoola w ramach linii Marvel Fresh z podtytułem „Dobranoc” to pozycja wyjątkowo na czasie. W jednej z historii otrzymuje bowiem zlecenie zabicia samego świętego Mikołaja.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Pomysł wynajęcia cyngla do likwidacji Mikołaja nowy nie jest. Zlecenie to niegdyś przyjął Lobo (patrz cykl Kadr, który…) w efekcie czego otrzymaliśmy rewelacyjną, pastiszową pozycję dla fanów czarnego humoru. Teraz czas na świętego Mikołaja z Marvela. Różnica polega jednak na tym, że tutaj inicjatorem akcji nie jest zazdrosny Królik Wielkanocny, a grupa dzieciaków rozczarowana brakiem prezentów pod choinką. Sam Święty również prezentuje się o wiele sympatyczniej, niż ten z DC. Dlatego Wade′owi wpakowanie mu kulki między oczy przychodzi z wielkimi oporami. To jednak tylko jeden z sześciu zeszytów, składających się na album „Dobranoc”. Na szczęście poziom absurdu został w nich zachowany. Podobnie, jak spora porcja makabrycznych żartów. Najemnik z Nawijką zostaje więc wmieszany w walkę między zwaśnionymi właścicielami parków rozrywki, następnie poszukuje osoby, która skradła mu serce. I to dosłownie, bo wycięto mu je z piersi. A, że to zadanie dla prawdziwego detektywa, udaje się po pomoc do Jessiki Jones. Wreszcie staje oko w oko ze swoim nowym nemezis, niejakim panem Dobranoc. Człowiekiem skrzywdzonym, który z Batmanem ma więcej wspólnego, niż tylko wrodzoną mrukliwość. Za wszystkie te przewrotne scenariusze odpowiada Skottie Young, twórca między innymi „Nienawidzę Baśniowa”. Jest on idealnym człowiekiem do tego rodzaju zadań. Potrafi bowiem żonglować dowcipnymi sytuacjami, przy okazji nie wyrzekając się skondensowanej makabry. Najważniejszym jest jednak to, że nie zapomina przy tym o fabule. Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, epizody z życia Deadpoola wiążą się ze sobą, w efekcie czego głupstwa zrobione w przeszłości przez Wade′a, odbijają mu się potężnie czkawką w przyszłości. Do tego Young, w przeciwieństwie do swojego poprzednika Gerry′ego Duggana, zachowuje lekkość, sprawiającą, że komiks faktycznie jest zabawny i nie przytłaczaja przerysowanymi formami przemocy. A skoro o rysunkach mowa, to odpowiada ze nie dwójka grafików – Scott Hepburn i Nic Klein, którzy wzorowo wywiązują się ze swoich obowiązków. Du gustu przypadł mi zwłaszcza ten drugi, balansujący pomiędzy różnymi stylami w zależności od klimatu opowieści. Raz potrafi zabłysnąć niemal cartoonowymi, lekkimi kadrami, by za chwilę zaprezentować historię w stylu noir. Skottie Young ponownie dał z siebie wszystko, prezentując naszego bohatera w najlepszej formie, czyli jako wyszczekanego samochwałę, wiecznie pakującego się w kłopoty. „Dobranoc”, to dowód na to, że wciąż można stworzyć dobre historie z jego udziałem, bez popadania w rutynę. Należy tylko do swojego zajęcia podejść z pasją, której Youngowi nie brakuje.
Tytuł: Deadpool #2: Dobranoc Data wydania: 8 grudnia 2021 ISBN: 9788328152229 Format: 136s. 167x255mm Cena: 39,99 Gatunek: superhero Ekstrakt: 80% |