tam na dole wyobraźnia stwarza swoje własne światy by potem na górze poskładać je na nowo Pomysł na cichych sfruwa skrzydłach. Maczam go w duszy kałamarzu próbując tworzyć malowidła – pejzaże mych ulotnych wrażeń. Niezdarnie łączę słów odcienie, chwieją się linie uczuć krzywe, skojarzeń mdławe światłocienie, kolory brzmiące nieprawdziwie… Nierówno warstwy znaczeń kładę, ich ton pozłota kryje ciężka; jak kształt żądany myślom nadać, gdy błądzą po dygresji ścieżkach? Kartki upstrzone tuszem gęsto, dusza zmęczona rytmów echem, zwątpienie gości w niej zbyt często… Księżyc mam tylko na pociechę.
 | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Józef Bilski – O pisaniu III piszą mnie dni rozstajne drogi noce w akademikach spotkania słów nad poranną kawą przy parapecie z parą gołębi tworzę ułudę pięknych światów nim wyjdę w niekochaną codzienność potem je zapominam wciąga beztroska miasta ziarna wierszy rozdziobały ptaki szukam ich później w jesiennym wietrze kołują czarnymi kręgami unoszą głowę ku niebu gdzie dobrowolnie nie szukałbym poezji
 | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Rafał Kasprzyk – Falstart jak nazwać to moje ciągłe łażenie podziemnymi korytarzami kopalni po prawie osiem godzin dziennie jeśli nie falstartem mojej własnej śmierci codziennym treningiem z umierania tam na dole wyobraźnia stwarza swoje własne światy by potem na górze poskładać je na nowo i już nie wiesz co jest bardziej prawdziwe światło gdzieś w końcu tunelu czy błękit nieba
Andrzej Samborski – O godności poezji Poezja – to język wysoki. Poezja – patosu ostoją. Kiedy poeta wypowiada słowo, jest to słowo honoru. |