W ciągu minionego roku trójmiejski projekt Why Bother? przestał być triem i rozrósł się do rozmiarów kwartetu, co było spowodowane przyjęciem na stałe do składu wokalisty Rafała Jurewicza. Tym sposobem wykrystalizowała się też stylistyka formacji, rozpięta pomiędzy hardcore’em i punkiem a psychodelią. Jeśli więc taka mieszanka nie wydaje się Wam nazbyt szokująca, sięgajcie po „Why Bother? II” bez najmniejszych obaw.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Są zespoły, które na swoje kolejne longplaye każą czekać latami, są i takie, które wydają płyty rok w rok. Trójmiejska formacja Why Bother? ma, jak na razie, szanse zostać zaliczona do tej drugiej grupy. Swoje nowe wydawnictwo opublikowała bowiem zaledwie rok po debiucie. Stwierdzi ktoś retorycznie: Co to za sztuka, jeśli są to albumy trwające po trzydzieści kilka minut? Można im w takiej sytuacji odpowiedzieć: To nagrywajcie co kilkanaście miesięcy tak krótki krążek, zawierający tak ekspresyjną i chwytającą za gardło muzykę! Zapewne niewielu taka sztuka by się udała. Na szczęście Why Bother? tworzą fachowcy, którzy z niejednego artystycznego pieca jedli chleb, choć pewnie oni sami zżymaliby się nieco, gdyby określić ich mianem supergrupy. A jednak! Pamiętajmy, że gitarzysta Bartosz Borowski to przecież jeden z filarów Lonker See, basista Maciej Szkudlarek udziela się w zespołach Logophonic i Lastryko, a perkusista Łukasz Kumański dał się poznać z bębnienia w Proghma-C, Me and That Man czy Mulk. Mimo swego zaangażowania w inne projekty, znaleźli czas, aby stworzyć kolejny i zaakcentować swoją obecność na undergroundowej scenie, wydając „ Why Bother?” (2021). Była to płyta o tyle nietypowa, że w każdym z zawartych na niej utworów śpiewał inny wokalista (bądź wokalistka). Decydując się na granie koncertów, muzycy musieli jednak ograniczyć ich liczbę do minimum; uznali więc, że najbardziej do ich emploi będzie pasował Rafał Jurewicz (również w zespołach Shipyard i FORMY Planet), który tym samym został etatowym członkiem Why Bother?. Na drugiej płycie tria rozszerzonego do kwartetu słyszymy więc już tylko jednego wokalistę. Jeśli wciąż jeszcze macie w pamięci zaśpiewany przez niego utwór „What If”, jaki znalazł się na debiutanckim krążku, z miejsca domyślicie się, czego spodziewać się po nowej odsłonie Why Bother?. I nie będą to wcale błędne domysły. Album wydany przez Antenę Krzyku został zarejestrowany w ubiegłym roku w dość nietypowym miejscu, bo w nadmorskiej restauracji „Czerwona Oberża” w Jastarni na Helu. Dlaczego właśnie tam? Może muzycy chcieli mieć z miejsca pracy widok na Bałtyk, a może są po prostu wyjątkowymi smakoszami? Nie wykluczając obu tych ewentualności, intuicja podpowiada mi, że tak naprawdę chodziło o coś jeszcze innego, co miało związek z takim, a nie innym podejściem do uprawianej przez siebie sztuki.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Why Bother? w nowym wydaniu to bowiem zespół absolutnie bezkompromisowy, w którego twórczości dostrzec można bezpośrednie inspiracje amerykańską sceną hardcore / punk, ale także fascynacje rockiem psychodelicznym i heavy metalem. Momentami, głównie za sprawą Jurewicza, przypomina to Rage Against the Machine, kiedy indziej – znacznie brutalniejszą wersję rodzimego Flapjacka. Nie traktujcie jednak tej wyliczanki jako jednoznacznego przypisania dokonań kwartetu do określonej poetyki, to jedynie wskazówka czego należy się spodziewać. Mówiąc najkrócej: bardzo inteligentnego czadu, przesterowanych gitar, psychodelicznego transu oraz skandowanych bądź wykrzykiwanych przez Jurewicza tekstów (które zresztą sam sobie napisał). Jest w tym mnóstwo gniewu, ale czy w obecnych czasach można spodziewać się czegoś innego?  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Płytę „Why Bother? II” można podzielić na dwie (nierówne pod względem czasu trwania) części. Utwory od pierwszego do piątego to z reguły krótsze (mimo że jeden z nich ma prawie siedem minut), nadzwyczaj ekspresyjne kompozycje o hardcore’owo-punkowej motoryce, ostatni natomiast, najdłuższy w całym zestawie, prawie dwunastominutowy „Nosedive”, to z kolei niemal czysta psychodelia. Przeskok stylistyczny nie jest jednak wcale taki nagły, zapowiada go już bezpośrednio poprzedzający „Nosedive”, ewoluujący od punka w stronę transowej psychodelii – „Dicks in the Sky” (co za tytuł!). A co czeka nas wcześniej? Począwszy od „No Entry, Pure Gold”, poprzez „SWAP” i „Smycz”, aż po „Where is Home” zespół serwuje nam potężną dawkę brutalnych dźwięków, w których punk miesza się z metalem, a wszystko to jest mocno podlane, by pozostać przy skojarzeniach restauracyjnych, psychodeliczną gitarową magmą.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Muzycy nie stronią przy tym od „zabaw” dźwiękiem: zniekształcają go, dorzucają noise’owe zgrzyty, nakładają na siebie ścieżki instrumentów bądź wokali. Jurewicz rzadko kiedy śpiewa w typowym znaczeniu tego słowa; częściej przechodzi od melodeklamacji, poprzez skandowanie, aż do krzyku. Inaczej natomiast rzecz ma się w finałowym „Nosedive”, gdzie panowie z Why Bother? (wokalista również) pozwalają sobie na odrobinę zadumy i kontemplacji, a za sprawą Borowskiego w zakończeniu skręcają nawet w stronę stoner-metalu. To raczej kolejny smaczek, a nie nowy szlak, jaki muzycy będą przecierać na następnym albumie. Ale kto ich tam tak naprawdę zna, by stwierdzić to autorytatywnie? Całkiem możliwe, że sami jeszcze nie mają pojęcia, w jaką formę przyobleczona zostanie płyta „Why Bother? III”, jeżeli w ogóle powstanie. Mam nadzieję, że tak i że po jej publikacji będę miał takie same powody do zadowolenia jak teraz. Skład: Rafał Jurewicz – śpiew, teksty Bartosz Borowski – gitara elektryczna Maciej Szkudlarek – gitara basowa Łukasz Kumański – perkusja
Tytuł: Why Bother? II Data wydania: 10 marca 2022 Nośnik: CD Czas trwania: 34:45 Gatunek: rock W składzie Utwory CD1 1) No Entry, Pure Gold: 04:46 2) SWAP: 04:12 3) Smycz: 03:43 4) Where is Home: 03:29 5) Dicks in the Sky: 06:43 6) Nosedive: 11:52 Ekstrakt: 80% |