Wprawdzie zamach na Steve’a Horna się powiódł, ale w efekcie główny bohater znajduje się w nie lada opałach, bo teraz krok w krok za nim podąża Tony Layun, który w dodatku korzysta z każdego możliwego wsparcia. Co ciekawe twórcy serialu nie tylko postarali się, aby obserwowanie tego pościgu dostarczyło widzom sporo emocji, ale wykorzystują te wydarzenia do ukazania nieco bardziej ludzkiego oblicza Jamesa Reece’a.  |  | ‹Lista śmierci›
|
Mogłoby się wydawać, że przy pełnej mobilizacji sił policyjnych szanse uciekiniera są bliskie zeru, szczególnie że jadący za nim agenci FBI cały czas mają go w zasięgu wzroku. Trzeba jednak pamiętać, że mamy tutaj do czynienia ze znakomicie wyszkolonym komandosem, który nie ma zamiaru łatwo się poddać. I wkrótce jesteśmy świadkami tego, że nawet kiedy jego samochód zostaje unieruchomiony, główny bohater potrafi błyskawicznie zniknąć bez śladu. Nie oznacza to jednak, że jego sytuacja znacząco się poprawia, gdyż w tym momencie ujęcie zamachowca jest celem numer jeden wszystkich stróżów prawa w najbliższej okolicy. Co gorsza, komandos wraz z samochodem traci swoje leki, a objawy wywoływane przez guz mocno dają mu się we znaki. Jakby tego było mało, Tony Layun nie potrzebuje wcale dużo czasu, aby ściągnąć na miejsce ludzi, którzy są równie dobrze wyszkoleni jak James Reece. Nieco paradoksalnie główny bohater zyskuje trochę czasu dzięki załamaniu pogody, mimo że samo przemoknięcie nie jest niczym przyjemnym dla rannego mężczyzny. Przede wszystkim staje on jednak przed trudnym wyborem – czy próbując ocalić własną skórę, może poświęcić życie ścigających go stróżów prawa. Jako komandos umie wszak wykorzystać przewagę płynącą z ukształtowania terenu, ale zarazem ma świadomość, że podążający jego śladem funkcjonariusze tylko wykonują swoją pracę. Możemy więc podziwiać znakomite wyszkolenie i pomysłowość Reece’a, a także trzymać kciuki, żeby udało mu się uniknąć zabicia niewinnych osób. Zresztą komandor może nawet by się sam poddał, gdyby nie oznaczało to, że mogliby uniknąć kary ci, których nazwiska znalazły się już na jego liście… Jeżeli chodzi o poziom realizacji, to temu odcinkowi nie można niczego zarzucić, ale niestety nie przekłada się to na jego atrakcyjność. Mimo wszystko trudno bowiem aż tak emocjonować się ucieczką głównego bohatera, kiedy z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że nie zostanie on schwytany (wszak to nie koniec serialu!). O mających być pewnym urozmaiceniem retrospekcjach po prawdzie nie warto zaś nawet wspominać.
Tytuł: Lista śmierci Tytuł oryginalny: The Terminal List Data premiery: 1 lipca 2022 Rok produkcji: 2022 Kraj produkcji: USA Liczba odcinków: 8 Czas trwania odcinka: 55 min Gatunek: akcja, dramat, thriller Ekstrakt: 60% |