„Jak ocalić życie” to wyróżniająca się powieść obyczajowa. Oprócz wątku romantycznego mamy świetnie przedstawione zagadnienia medyczne związane z ratowaniem życia w nagłych stanach. Taka wiedza może przydać się każdemu z nas.  |  | ‹Jak ocalić życie›
|
Do napisania tej książki skłoniły autorkę osobiste przeżycia. Jak wyjaśnia w posłowiu Eva Carter (to pseudonim literacki Kate Harrison), w 2002 roku ukończyła kurs pierwszej pomocy. Nigdy nie sądziła, że wykorzysta zdobytą wiedzę w praktyce. Jednak zdarzyło się jej reanimować partnera, dzięki czemu uratowała mu życie. Napisana przez nią powieść oczywiście nie zastąpi wiedzy praktycznej, ale lektura pozwala przyswoić sobie podstawy, co robić podczas resuscytacji. I co szczególnie cenne – pomaga też w dużej mierze pozbyć się lęku przed znalezieniem się w tego rodzaju sytuacji, gdy będziemy musieli zawalczyć o czyjeś życie przed przybyciem na miejsce pogotowia ratunkowego. Jeśli więc na ogół nie sięgamy po tego rodzaju fikcję literacką – dla tej książki warto zrobić wyjątek. Bohaterami „Jak ocalić życie” są młodzi ludzie, znajdujący się u progu dorosłości, dokonujący swoich pierwszych życiowych wyborów. Kerry i Tim marzą o rozpoczęciu studiów medycznych. Joel jest znakomitym, świetnie zapowiadającym się sportowcem. Główną intrygą autorka uczyniła zachodzące pomiędzy trójką bohaterów na przestrzeni lat spięcia i uczuciowe zawirowania. Wkrada się tutaj niepewność, lęk przed odrzuceniem, rywalizacja i rozczarowanie, ale nie brakuje też chęci walki o dojrzały, stabilny związek. Eva Carter bardzo pomysłowo podzieliła fabułę książki, w której Joel, Tim i Kerry są na przemian narratorami. Pozwala to na prześledzenie sytuacji z różnych punktów widzenia, co daje znakomity efekt, jeśli chodzi o psychologiczne tło książki. W sylwestrową noc rozegrał się wielki dramat, co na zawsze zmieniło życie nie tylko jednego z bohaterów, ale też jego rodziny i przyjaciół. Potrzebna była resuscytacja, która na szczęście się powiodła. W przypadku tej powieści nie stanowi to szczęśliwego zakończenia, ale jest dla autorki punktem wyjścia do tego, by pokazać, co z uratowaną osobą dzieje się dalej. Zwykle jest tak, że zachwycamy się „cudem”, który się dokonał: oto udało się ocalić czyjeś istnienie. Tymczasem nie zawsze jesteśmy świadomi, że osoba wracająca do życia zwykle wymaga dłuższej rehabilitacji, przede wszystkim psychicznej. Dotyczy to także kogoś, kto – nie będąc ratownikiem medycznym - udzielał pomocy. Wspaniale i realistycznie pokazany jest proces dojrzewania do odpowiedzialności głównych bohaterów – ich niełatwego mierzenia się z trudnymi sytuacjami i poważnymi życiowymi wyzwaniami, do których należy przewlekła choroba i śmierć bliskiej osoby, nieporozumienia rodzinne, narkomania, a nawet samotne ojcostwo. Eve Carter potrafiła także świetnie przedstawić rzeczywistość z punktu widzenia osób pracujących w zawodach medycznych. Możliwość takiego spojrzenia pozwala nam lepiej sobie wyobrazić, z czym mają oni na co dzień do czynienia i jaką cenę płacą za sumienne wykonywanie swoich obowiązków. Autorka nie zapomniała też o szeregu etycznych problemów, z którymi stykają się członkowie personelu medycznego. Jest to dla czytelników bardzo inspirujące, bo mogą też sami pokusić się o własne przemyślenia podczas lektury. „Jak ocalić życie” to jedna z takich książek, która – jeśli można to tak ująć, „bawiąc, uczy”. Sympatyczny, nieźle poprowadzony romansowy wątek oraz ciekawie ujęte realia życia młodych, wchodzących w dorosłość ludzi śledzimy z przyjemnością. Całość czyta się lekko i przyjemnie. Ale wraz z radością lektury dostajemy też coś więcej: inspirację i garść wskazówek, by nauczyć się na wszelki wypadek ratować życie innym.
Tytuł: Jak ocalić życie Tytuł oryginalny: How to Save a Life Data wydania: 13 lipca 2022 ISBN: 978-83-67262-69-9 Format: 440s. 135×210mm Cena: 44,90 Gatunek: obyczajowa Ekstrakt: 90% |