powrót; do indeksunastwpna strona

nr 8 (CCXX)
październik 2022

Orient Express: Tanie lokum z haczykiem
Eun-Kyoung Kim ‹Show Me the Ghost›
Koreański „Show Me the Ghost” to jedna z bardziej sympatycznych azjatyckich komedii grozy ostatnich lat. Zwłaszcza że udaje jej się nie przekraczać cienkiej linii żenady i chrzęszczących sucharów.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
‹Show Me the Ghost›
‹Show Me the Ghost›
Ostatnimi czasy – dzięki kilku serwisom streamingowym – dociera do nas trochę azjatyckich produkcji, jednak często są to filmy średnie, by nie powiedzieć wręcz: słabe. Przynajmniej jeśli chodzi o obrazy mniej lub bardziej związane z fantastyką. W efekcie ciekawsze rzeczy trzeba łowić samodzielnie w sieci, co jest o tyle utrudnione, że liczba produkowanych filmów rośnie wręcz lawinowo, podczas gdy informacja o ich istnieniu i zawartości poślizgnęła się gdzieś po drodze i marne są nadzieje, że kiedykolwiek się podniesie.
Jedną z takich wartych upolowania pozycji jest „Show Me the Ghost” (na nasze: „Pokaż mi ducha”), koreański film z 2021 roku, będący czymś w rodzaju leciutkiego horroru zmieszanego z fantasy (boć zadaniem upiora nie do końca jest tutaj straszenie), opakowanego w formę komedii. Fabuła, jaką proponuje, jest – mówiąc delikatnie – nieskomplikowana i sprowadza się do kłopotów dwójki przyjaciół z dzieciństwa.
Ona (urocza Seung-Yeon Han), mówiąca płynnie po angielsku i chińsku posiadaczka sześciu licencjatów, znowu odpadła podczas rozmowy kwalifikacyjnej, a do tego utopiła resztki oszczędności na giełdzie, tracąc tym samym kaucję na wynajem mieszkania, więc zwala się na głowę jemu. On, nieco gamoniowaty ekspedient w lokalnym sklepiku, co prawda pożyczył od niej znaczną kwotę (w przeliczeniu na złotówki około 50 tysięcy), ale zablokował ją jako kaucję w wynajętym właśnie domku i nie ma szansy jej wycofania w najbliższym czasie. Ma za to podejrzanie niski czynsz i komplet wyposażenia. I tak sobie siedzą, przekonując się wkrótce, że cena wynajmu nie bez przyczyny była taka niska. W końcu kto by chciał mieszkać w miejscu, gdzie powiesiła się poprzednia lokatorka. Co więcej, stopniowo staje się jasne, że ciało zmarłej służby miejskie może i zabrały, ale duch się gdzieś zaplątał i wciąż bytuje w domu.
Nadnaturalny byt co prawda wcale się nie narzuca, ale gdy bohaterowie próbują wynająć mieszkanie komuś innemu, żeby pozbyć się problemu z głowy, bardzo skutecznie przekonuje niedoszłych najemców, żeby brali nogi za pas. W skarpetkach. Bo zakładanie butów trwa za długo. Nic też nie daje ściągnięcie egzorcysty, ten bowiem nie dość, że pierwszy raz w życiu natknął się na prawdziwego ducha i również wyskoczył z krzykiem na ulicę, to jeszcze nie ma jak zwrócić bohaterom opłaty za niezrealizowane zlecenie, bo tkwi po uszy w długach i kwotę zjadł bank. A że nocuje kątem w saunie… Tak jest, zostaje trzecim lokatorem.
Wówczas dopiero zaczyna się rozwiązywanie najprawdziwszej zagadki kryminalnej…
Film jest zrealizowany bardzo porządnie pod praktycznie każdym względem, do tego ma odpowiednio zwariowane pomysły i świeży, naturalnie podany humor, a przy tym nie szafuje efektami specjalnymi, co – tak na marginesie – może najzupełniej błędnie dyskwalifikować obraz wśród niedzielnych fanów grozy, uważających, że bez wyskakującej zza winkla szpetnej mordy nie ma mowy o horrorze. Inna sprawa, że straszyć tu nie za bardzo ma co, więc rzeczywiście fan nieuznający komedii grozy w żadnej mierze i w żadnej sytuacji, może poczuć się oszukany. Bo – jak nadmieniłem na początku – duch tu i owszem jest, ale służy bardziej zaanonsowaniu istnienia mrocznej tajemnicy niż posłaniu widza na OIOM.
Co więc powoduje, że film jest wart uwagi? Ano klimat i humor, którymi reżyser bardzo zręcznie żongluje, wspomagane przez wyjątkowo kompetentną obsadę. Każdy z bohaterów jest bowiem doskonale zagrany, z manierą obejmującą lekkie przerysowanie, ale także i ogromną dawkę ciepła, wyrozumiałości i swego rodzaju zwyczajności. A że główna dwójka ma też plastyczne twarze z szerokim zakresem mimiki, wyszła z tego perełka.
Oczywiście nie ma co ukrywać – „Show Me the Ghost” nie dysponuje zbyt skomplikowanym scenariuszem, intryga przypomina budową słomkę do siorbania coli, a finałowe rozstrzygnięcie jest ociupinkę płaskie, ale akurat tę produkcję ogląda się bardziej dla obcowania z wysokiej jakości sztuką filmową niż w celu postawienia sobie włosów na sztorc czy obgryzienia palców w oczekiwaniu na finał.



Tytuł: Show Me the Ghost
Reżyseria: Eun-Kyoung Kim
Scenariusz: Eun-Kyoung Kim
Rok produkcji: 2021
Kraj produkcji: Korea Południowa
Czas trwania: 1h 22m
Gatunek: groza / horror, komedia
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

54
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.