Co wspólnego ma tenis z lodami? Czy bitwa może okazać się naprawdę fascynującą zabawą? A może odwrotnie? Coraz starszy wiek wymaga od sisters już pewnej powagi, ale z dobrą zabawą i tak nie ma ona wciąż szans. Wspólne gry i zabawy wywierają przecież dobry, wręcz zbawienny wpływ. Chyba że ma się co do nich własne plany, a do tego niespożytą energię, jak Marine. Wtedy przychodzi olśnienie, czym w dwunastym tomie perypetii dwóch sióstr jest tytułowe tornado…  |  | ‹Sisters #12: Nadciąga tornado›
|
Kiedy Marine na coś czeka, na przykład na ukochane słodycze, inne sprawy schodzą na plan dalszy. Mniej liczą się prawidła kalendarza, które trudno opanować, a jeszcze trudniej się z nimi zgodzić. Niezaspokojone pragnienie „hełołin” może zaskoczyć i przerazić w zupełnie niespodziewany sposób. Brak tym razem mocnego wątku przewodniego. Obchody halloween są pretekstem do zaledwie kilku plansz. Chociaż po każdej kolejnej można spodziewać się praktycznie wszystkiego, nie jest to jednak na szczęście w pełni powrót do pierwotnego fabularnego „bezładu”. To trudno byłoby obronić. Kto by pomyślał, że stare świadectwa szkolne mogą tak jawnie pomóc w doborze korepetytora? No, ale edukacja i zabawa bywają mieczem obosiecznym. Wendy jest mocno skonfundowana tematem na komiks, jaki obrały sobie przyjaciółki jej młodszej siostry. Ale czekajcie! Jeszcze się odwdzięczy! Bo przecież rodzice na starszą sister mogą liczyć zawsze, choćby trzódce jej młodszych podopiecznych nie bardzo się to podobało. Tak, zdarza się, że dorośli okazują się sprzymierzeńcami Wendy, zwłaszcza wówczas, gdy coś ujdzie nieco, hm, rozproszonej uwadze Marine. Sami wszak też muszą uważać. Aplikacje w smartfonach bywają niebezpieczne – wiadomo to nie od dziś. Zatem oczywiste, że w niedoświadczonych rękach (czytaj: dorosłych) mogą sprawić psikusa. Urodzinowa niespodzianka zawsze dostarcza wrażeń. Bywa, że są one bardziej niż zaskakujące. Wyjście po chleb urasta do rangi wyprawy. Nowe doświadczenie ogrodnicze znów trochę zaboli. No i w napięciu oczekuje się sytuacyjnego dubbingu, który szykują Marine i jej psiapsiółki. Natomiast nieustającym celem podchodów młodszej sister pozostaje pamiętnik Wendy. W kolejnych tomach pojawiają się od pewnego czasu retrospekcje oraz projekcje przyszłości obu Sisters. Aż chciałoby się czasem ich trochę więcej, choć fani małej, sprytnej Marine jej dorosłą wersją mogą poczuć się odrobinę rozczarowani… Są tu też powidoki z wyczekiwanej tak bardzo, wymarzonej wyprawy do USA. Och, jakże odmienne pozostawiła ona u obu sióstr wspomnienia i wrażenia! Z czasem i rosnącą popularnością seria „Sisters” zaczęła budzić opory jakichś pokrętnych umysłów. Chyba dostrzegli to także wyczuleni autorzy i na swój sposób postanowili odpowiedzieć rozmaitym „piewcom równości”. Po prostu pokazali jej własną wizję. Wizję roztoczoną oczami swoich bohaterek. Wykazali się przy tym zdecydowanie bardziej realistycznym i trzeźwym spojrzeniem niż życzeniowi teoretycy. To kolejna już część, w której mocno nadpobudliwa Marine zdaje się dominować. Jednak nie warto ulegać pozorom. Wendy, starsza i bardziej doświadczona, po prostu odgrywa swoją rolę subtelniej, w sposób bardziej wyrafinowany. Co ciekawe, adresatkami działań sióstr i poniekąd „ofiarami okoliczności” coraz częściej bywają ich koleżanki, nie pojmujące zwyczajnie „logiki” siostrzanego żywota. Autorzy znakomicie eksploatują je jako nowy element, swoiste zwierciadło pogłębiające wrażenie wywoływane przez sytuacje na pierwszy rzut oka zgrane już w poprzednich częściach. Werdykt: Chciałoby się więcej plansz osnutych wokół głównego tematu, ale nie znaczy to, że powraca fabularny chaos. Umiejętne rozprowadzenie gagów wśród znajomek obu Sisters dodaje głębi ducha i poszerza wywołany nimi uśmiech. Trudna sztuka utrzymywania uwagi czytelnika po dwunastu tomach nadal autorom się udaje. Plusy: - rozszerzony udział innych postaci – koleżanek Sisters
- poszerzenie wydźwięku gagów dzięki wrażeniom postaci trzecich
Minusy: - brak wyrazistego wątku przewodniego, który pomógłby tej części zapaść w pamięć
Tytuł: Sisters #12: Nadciąga tornado Data wydania: 13 marca 2019 ISBN: 9788328141179 Format: 48s. 215x290mm Cena: 24,99 Gatunek: humor / satyra Ekstrakt: 70% |