"Dekalog" to druga na polskim rynku - po niezbyt interesującym "Mandrylu" - seria komiksowa autorstwa Franka Girouda, która ma szansę stać się jednym z najważniejszych wydarzeń komiksowych roku 2003 w Polsce!  |  | ‹Rękopis›
|
"Dekalog" (a przynajmniej otwierający go tom) jest bowiem doskonale opowiedzianym i wyśmienicie narysowanym thrillerem psychologicznym z wieloma odniesieniami do historii religii - zarówno chrześcijańskiej, jak i muzułmańskiej. Co tworzy mieszankę iście wybuchową! Cała seria - co sugeruje już jej tytuł - zaplanowana została na dziesięć albumów. Biorąc pod uwagę, że we Francji zaczęła się ona ukazywać przed dwoma laty, na jej finał przyjdzie nam poczekać jeszcze kilka lat. Czekanie to nie będzie chyba jednak aż tak uciążliwe, ponieważ każdy z tomów zawierać będzie osobną, chociaż zapewne powiązaną ze sobą dramaturgicznie, historię nawiązującą do Dziesięciu Przykazań. I tu spieszę z wyjaśnieniem: nie chodzi wcale o przykazania, które Bóg Ojciec przekazał naszemu przodkowi Mojżeszowi na górze Synaj! O jakie więc? Na razie niechaj pozostanie to tajemnicą... Bohaterem "pierwszego przykazania" - które w wersji zaproponowanej przez scenarzystę brzmi: "Nie będziesz zabijał" - jest mieszkający w Glasgow Simon Broemecke. Trzydziestokilkuletni Francuz z pochodzenia, pracuje jako redaktor w wydawnictwie książkowym. Przed laty marzył o karierze pisarza, ale zabrakło mu talentu, który nie tylko pozwoliłby mu wybić się ponad przeciętność, ale w ogóle dokończyć chociażby jedną z rozpoczętych przez siebie powieści. Nie wiedzie mu się również w życiu osobistym. Wiecznie niezadowolonego z siebie, nie potrafiącego podjąć ważnych dla swej przyszłości decyzji, opuściła ukochana, której on jednak - mimo upływu czasu - nie potrafi wyrzucić z pamięci. Wiedzie więc nędzne życie, tworząc wokół siebie jedynie iluzję szczęścia zawodowego i osobistego. Wszystko ulega jednak diametralnej zmianie w chwili, gdy w jego biurze pojawia się pewna ekscentryczna, nieco zwariowana staruszka i pyta, co postanowił uczynić z francuskim rękopisem, który mu przed kilkoma miesiącami przysłała. Kilkanaście minut po opuszczeniu szkockiej siedziby wydawnictwa kobieta ginie pod kołami samochodu. To wydarzenie "zmusza" Simona do sięgnięcia po ów zapomniany rękopis - rękopis, który odmieni całe jego życie. Fabuła wydaje się nieskomplikowana, ale to jedynie pozór. Giroud stworzył bowiem wielopłaszczyznową historię; wyprowadził kilka wątków, które - choć nie w sposób bezpośredni - w finale wiążą się ze sobą, potęgując u czytelnika efekt zaskoczenia. Dość powiedzieć, że w tle rozgrywa się najprawdziwszy dramat rodem z policyjnego dreszczowca: w Glasgow szaleje bowiem nieuchwytny psychopatyczny morderca kobiet, pozostawiający jako jedyny ślad dziecięce lalki... "Dekalog I" to z jednej strony to klasyczna, niemal bułhakowska opowieść o przymierzu pisarza z diabłem; z drugiej - psychologiczne studium popadania w szaleństwo; z jeszcze innej - religijny traktat, który ma szansę stać się (bo przecież nie wiemy jeszcze, czy rzeczywiście się stanie) próbą nawiązania dialogu, poszukiwania przymierza pomiędzy dwiema od dawien dawna zwaśnionymi religiami. Scenariusz nie ma słabych stron. Bez dwóch zdań: to kawał naprawdę dobrej, ambitnej sensacyjnej literatury! Nastrój niesamowitości i grozy podkreślają również rysunki Josepha Béhé. I chociaż już na pierwszy rzut oka widać, iż wzorował się on - niekiedy wręcz niewolniczo - na Enkim Bilalu, trudno czynić z tego poważniejszy zarzut. "Sen potwora" to przecież arcydzieło i nie sposób dziwić się, że wielu mniej znanych rysowników postanowiło pójść w wyznaczonym przezeń kierunku. Inna sprawa, iż historia ta narysowana w klasyczny sposób straciłaby wiele ze swej siły oddziaływania. A tak mamy do czynienia z jednym z najlepszych komiksów ostatnich miesięcy. Oby tylko kolejne tomy utrzymały ów naprawdę bardzo wysoki poziom.
Tytuł: Rękopis ISBN-10: 83-7320-650-7 Format: 210×297 mm Cena: 18,90 Gatunek: obyczajowy, sensacja Ekstrakt: 90% |