powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (BRE2)
Sebastian Chosiński #1 2022

East Side Story: Śmierć na urodziny Stalina
ciąg dalszy z poprzedniej strony
Saszkę zagrał młodziutki Dalen Szantiemirow – chłopiec bez żadnego doświadczenia aktorskiego. Ze swojego zadania wywiązał się jednak nad wyraz sumiennie, za co reżyser chwalił go w wywiadach. W główną dorosłą postać filmu, czyli starego dróżnika Kasyma, wcielił się urodzony w 1941 roku Nurżuman Ichtymbajew. Co ciekawe, aktorem został on trochę z przypadku. Po ukończeniu studiów w Państwowym Kazachskim Instytucie Pedagogicznym w Ałma-Acie wrócił bowiem do rodzinnego aułu. Tam wypatrzyła go ekipa filmowa realizująca „Triewożnoje utro” (1967) – obraz o bohaterskich czekistach, którzy w 1918 roku strzegli granicy kazachsko-chińskiej. Jako statysta spodobał się na tyle, że niebawem został czołowym aktorem studia „Kazachfilm”. Do największych osiągnięć może zaliczyć występ w sensacyjno-wojennym „Końcu atamana” (1970) Szakena Ajmanowa oraz „Notatkach dróżnika” („Zapiski putiewogo obchodczika”, 2006) Żanabeka Żetiurowa. Pojawił się również w obsadzie „Straży dziennej” („Dniewnoj dozor”, 2006) swego krajana Timura Biekmambietowa. W postać pięknej Wiery wcieliła się natomiast trzydziestosześcioletnia Rosjanka Jekatierina Riednikowa (między innymi „Złodziej” Pawła Czuchraja, seriale „Archanioł”, „Dywersant”, „Leningrad” i „Smiert’ szpionam”, a także – recenzowane na łamach „Esensji” – kinowe „Ten, który gasi światło” Andrieja Libensona oraz „Spadkobiercy cara” Konstantina Odiegowa). Polskiego zesłańca-lekarza zagrał nasz rodak, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu (1984), od wielu już lat aktor poznańskiego Teatru Nowego, Waldemar Szczepaniak. Polscy widzowie mogą go znać z „Gier ulicznych” (1996) Krzysztofa Krauzego i drugiej serii serialu sensacyjnego „Twarzą w twarz” (2008).
Rolę Bałgabaja, głównego „czarnego charakteru”, choć w filmie chodzącego w nieskazitelnie białym mundurze milicjanta, wziął na swoje barki Bachtijar Koża, nieprzerwanie od 1981 roku aktor Teatru Dramatycznego w Ałma-Acie. W filmach pojawia się rzadko, jeśli już, to przede wszystkim w serialach („Pieriekriestok”, „Sarancza”, „Gospoda oficery”). W psychopatycznego majora MGB wcielił się zaś Rosjanin Aleksandr Baszirow, który – podobnie jak Ichtymbajew – wcale nie zakładał, że zostanie kiedyś aktorem. Urodził się w syberyjskiej wsi. Jako młody chłopak przejechał pół Związku Radzieckiego, by trafić do Wyborga nad fińską granicą i podjąć pracę w miejscowej fabryce cementu. Dopiero po odbyciu służby wojskowej zdecydował się na studia reżyserskie we – wtedy jeszcze – Wszechradzieckim, a dzisiaj już Wszechrosyjskim Państwowym Instytucie Kinematografii. Absolwentem tej uczelni został w 1989 roku. Niemal natychmiast wyjechał też do Stanów Zjednoczonych – za żoną, która choć pochodziła z Rosji, była obywatelką amerykańską. Wprawdzie dość szybko, po rozpadzie małżeństwa, Baszirow wrócił do ojczyzny, ale pobyt w Nowym Jorku wykorzystał przynajmniej na studiowanie aktorstwa. Rozgłos zyskał jeszcze w Związku Radzieckim, grając w jednym ze sztandarowych dzieł epoki „pierestrojki” – „Assa” (1987) Siergieja Sołowiowa. Dzisiaj należy w swoim kraju do najpopularniejszych aktorów drugiego planu. Na koncie ma już ponad siedemdziesiąt ról, między innymi w „9 kompanii” (2005) Fiodora Bondarczuka, „Ładunku 200” Aleksieja Bałabanowa, „Ojcu” Iwana Sołowowa, „18/14” Andresa Puustusmyy (wszystkie z 2007 roku) oraz wspomnianych już, pokazywanych właśnie w polskich kinach, „Spadkobiercach cara”. Warto wspomnieć również o pojawieniu się w epizodzie znanego izraelskiego pisarza Dawida Markisza, który zagrał Saszę u kresu życia. O sile „Prezentu dla Stalina” decyduje również – poza nastrojową muzyką Kuata Szyldiebajewa oraz pełnymi oddechu zdjęciami Chasana Kydyralijewa – scenariusz autorstwa Pawła Finna. Ten, liczący dzisiaj już prawie siedemdziesiąt lat, autor zadebiutował w 1970 roku, a do swoich największych osiągnięć może zaliczyć pracę nad „Dwudziestoma sześcioma dniami z życia Dostojewskiego” (1981) Aleksandra Zarchi, „Karierą Arturo Ui” (1996) Borisa Błanka oraz będącego adaptacją opowiadania Lwa Tołstoja „Za co?” (1996) Jerzego Kawalerowicza.
„Prezent dla Stalina” to kolejny film rozliczeniowy. Od czasów zadekretowania przez Michaiła Gorbaczowa „pierestrojki” powstało takich wiele. Głównie jednak kręcili je Rosjanie; poza Rosją podobne dzieła powstawały przede wszystkim w Gruzji. Abdraszow zdecydował się spojrzeć na ten tragiczny okres w dziejach narodów radzieckich z punktu widzenia Kazachów, których ojczyznę – wbrew ich woli – jeszcze w latach 30. XX wieku zamieniono w jeden wielki łagier. Film gwarantuje potężną porcję wzruszeń. I jeszcze większą refleksji.



Tytuł: Prezent dla Stalina
Tytuł oryginalny: Подарок Сталину
Reżyseria: Rustiem Abdraszow
Scenariusz: Paweł Finn
Rok produkcji: 2008
Kraj produkcji: Izrael, Kazachstan, Polska, Rosja
Czas trwania: 97 min
Gatunek: dramat
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

486
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.