powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (BRE2)
Sebastian Chosiński #1 2022

Fantasy dla nastolatków
Todd Dezago, Mike Wieringo ‹Tellos #3: Walka z cieniem›
Nie ma co owijać w bawełnę: "Tellos" to komiks bez większych ambicji; jedynym jego celem jest dostarczenie półgodzinnej - dłużej bowiem jego lektura nie trwa - rozrywki niezbyt rozgarniętym nastolatkom. I to na dodatek bardzo specyficznej ich grupie: lubiącym gry komputerowe, których akcja rozgrywa się w światach rodem z literatury fantasy.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
‹Tellos #3: Walka z cieniem›
‹Tellos #3: Walka z cieniem›
Seria wymyślona przez panów Dezago i Wieringo nie jest bowiem niczym innym, jak do granic rozsądku uproszczoną wersją "Władcy pierścieni". Niemal wszyscy bohaterowie komiksu mają swoje odpowiedniki w trylogii Tolkiena: władający siłami ciemności i walczący o władzę nad Tellos (czytaj: tolkienowskim Śródziemiem) okrutny Malesur automatycznie przywodzi na myśl Saurona; młodziutki Jarek, który wybrany został, by ruszyć w niebezpieczną podróż i wypełnić misję mającą powstrzymać Malesura, to przecież nie kto inny jak hobbit Frodo; z kolei towarzyszący Jarekowi, znakomicie władający mieczem Hawke musiał mieć swój pierwowzór w Aragornie; pojawia się również tajemniczy mag światła Thomestharustr (sprawca całego zamieszania, albowiem to on właśnie wysłał Jareka w podróż), którego od Gandalfa odróżnia jedynie to, że wygląda jak wojowniczy żółw ninja.
Jeszcze czegoś brakuje? Skądże! Jest także magiczny artefakt, za pomocą którego można posiąść władzę nad Tellos - wprawdzie nie pierścień, ale na pewno nie ustępujący mu urodą amulet, na którym bardzo, ale to bardzo, zależy Malesurowi. Poza tym ów fantastyczny świat zamieszkany jest także przez inne mniej lub bardziej humanoidalne stwory: gadające tygrysy, pantery, lwy, smoki, żaby... Cała ta menażeria, wmieszana w pojedynek czarnoksiężników - Malesura i Toma (skrót od Thomestharustra) - aktywnie uczestniczy w walce bądź to po stronie Dobra, bądź Zła. Nikt nie pozostaje neutralny, bo konwencja fantasy, a tym bardziej fantasy przeznaczonego dla tak młodego odbiorcy, tego nie dopuszcza.
W trzecim tomie serii nie dzieje się zbyt wiele. Niemal połowę albumu zajmuje potyczka pomiędzy powiernikiem amuletu Jarekiem, "opiekującymi" się nim przyjaciółmi, czyli piękną Serrą, tygrysem Kojem i pojawiającym się niemal w ostatniej chwili jak - dosłownie! - grom z jasnego nieba Hawke′em a wysłannikami Malesura; pełną iście ludzkiego okrucieństwa czarną panterą o imieniu Hauzer i złym, acz honorowym, D′Nikayem. W dalszej części komiksu bohaterowie liżą rany, co zapewne stanowi jedynie preludium do kolejnego starcia z siłami ciemności, do którego na pewno dojdzie już w tomie czwartym... Jedyne, co serię tę ratuje, to elementy humorystyczne. Nie sposób bowiem nie uśmiechnąć się pod nosem patrząc na spanikowanych, sepleniących żabojowców, uciekających przed ziejącym ogniem "fmokiem" albo żółwiowatego maga światła. Rysunki są dokładnie takie, jakich oczekują nastolatkowie: wyraziste, mocno nasycone barwami, przywodzące na myśl z jednej strony japońskie anime, z drugiej amerykańskie produkcje typu "Lobo". W paru miejscach wpadki zaliczyli jednak specjaliści od DTP. A może to wina drukarni?...



Tytuł: Walka z cieniem
Scenariusz: Todd Dezago
Data wydania: lipiec 2003
Rysunki: Mike Wieringo
Wydawca: Egmont
Cykl: Tellos
ISBN-10: 267946
Format: 170×260 mm
Cena: 9,50
Gatunek: fantasy
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

678
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.