Po dwudziestu latach od opublikowania we Francji pierwszego albumu z czterotomowej ostatecznie serii "W poszukiwaniu Ptaka Czasu" Egmont zdecydował się na reedycję "Muszli Ramora".  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Reedycję, albowiem cykl ten pojawił się już na naszym rynku na początku lat dziewięćdziesiątych. Tyle, że wtedy całość opatrzono innym, "polskim" tytułem - "Pelissa". Tym razem wydawca zdecydował się na nowe tłumaczenie i powrót do oryginalnego tytułu, co - w obu przypadkach - uznać należy za decyzję trafną. Historia rozgrywa się w Akbarze, krainie rządzonej niegdyś przez potężnych i szlachetnych bogów. Często jednak bywa tak, że wśród równych sobie bóstw znajduje się przynajmniej jedno, które zapragnie być "równiejsze". Trafiło na Ramora! Pewnego dnia postanowił podstępnie zawładnąć krainą; gdy jednak tylko jego zdrada została odkryta, wszyscy pozostali bogowie sprzysięgli się i mocą swych czarów doprowadzili do jego klęski. Chcąc upokorzyć niesforne bóstwo, na długie lata zamknęli je w muszli, po czym - wiele lat później, starzy już i zmęczeni - odeszli na zasłużoną boską emeryturę. Wyprowadzając się na dobre z Akbaru, zapomnieli jednak o muszli, w której wegetował Ramor. Dla nich nie miała ona już bowiem żadnego znaczenia; co innego natomiast dla mieszkańców krainy - tym bardziej, że powoli zaczął zbliżać się moment, w którym czar rzucony na okrutnego boga przestanie działać. A gdy to się stanie, powróci on w swej najbardziej parszywej postaci... Znalazła się jednak osoba, która nie zapomniała o uwięzionym Ramorze, z utęsknieniem oczekującym chwili swego wyswobodzenia i triumfalnego powrotu do opuszczonego przez wszystkich innych bogów Akbaru. To Mara - stara księżna-czarodziejka Marchii Pienistych Zasłon i matka Pelissy. Nie mogąc opuścić swych włości, postanowiła poprosić o pomoc córkę. Ta z kolei miała jej szukać u dawnego druha matki, dożywającego swych dni w uroczej samotni rycerza Bragona. Zadanie, które postawiła przed nimi Mara, tylko na pozór wydaje się łatwe. Nie wystarczy bowiem wyłuskać muszlę z rąk chciwego i zazdrosnego Shan-Thunga, księcia-czarownika Marchii Grzmiących Skał, który - jak można się spodziewać - za nic w świecie nie odda jej bez walki... Jeszcze trudniejszym do spełnienia zadaniem może okazać się odnalezienie tytułowego Ptaka Czasu, bez udziału którego nie uda się Marze wypowiedzieć na czas zaklęcia, które z powrotem wpakuje Ramora do jego niezbyt przestronnego M-1... Punkt wyjścia całej opowieści jest nader intrygujący, co więcej: scenariusz mu dorównuje, śledzimy zatem losy bohaterów z równym zainteresowaniem od pierwszej do ostatniej strony. A są to bohaterowie, zaiste, niezwykli: piękna rudowłosa Pelissa, która swymi wdziękami przyprawia o zawrót głowy mężczyzn (i nie tylko), gdziekolwiek się pojawi; stary, ale wciąż jeszcze szlachetny Bragon; początkowo skrywający swą prawdziwą naturę Shan-Thung i służący mu były uczeń Bragona Bulrog (tak brzydki, że aż noszący na twarzy skórzaną maskę). Są to postacie z krwi i kości, wielowymiarowe i niejednoznaczne, które w jednej chwili stać na czyn bohaterski, w drugiej natomiast - nie obawiają się okazania strachu czy trwogi. Nie są herosami; to raczej zwykli ludzie, którym przyszło żyć w niezwykłej krainie i dokonywać niezwykłych czynów, aby krainę tę ocalić. Bohaterowie z przypadku? W dużej mierze - tak! W niczym im to jednak nie ubliża i ujmy na honorze też na pewno nie przynosi. Tak jak niezwykły jest scenariusz komiksu, tak też przedstawia się jego strona graficzna. Rysunki na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie odpychających, rażąc brzydotą barw, rozmazaniem; bardzo szybko jednak przekonujemy się, że to efekt jak najbardziej zamierzony. Co więcej: efekt znakomity, przydający bowiem opowieści dodatkowego wymiaru - niepowtarzalnego klimatu! Nie zapominajmy przecież, że odmalowany przez Regisa Loisela Akbar to kraj, nad którym zawisła groźba największej w jego dotychczasowych dziejach katastrofy. Świadomość nadciągającej apokalipsy znajduje swe odzwierciedlenie w brzydocie rysunków. Loisel niczego nie upiększa: gdy bohaterowie są zmęczeni, my to widzimy; gdy są brudni, spoceni, przemoczeni - niemal instynktownie odczuwamy ich brud i pot. A jednak, pomimo całej swej realności, "Muszla" wciąż pozostaje dziełem fantasy - w kategorii komiksu jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek stworzono.
Tytuł: Muszla Ramora Tytuł oryginalny: La Quete de l'Oiseau du Temps: La conque du Ramor Data wydania: wrzesień 2003 ISBN-10: 83-237-9019-1 Format: 215×290 mm Cena: 17,90 Gatunek: fantasy Ekstrakt: 90% |