powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CCXXIII)
styczeń-luty 2023

East Side Story: Cena miłości i cena szczęścia
Adilchan Jerżanow ‹Łagodna obojętność świata›
Za szczęście trzeba niekiedy płacić bardzo wysoką cenę. Na dodatek nigdy nie mając pewności, czy będzie ono trwało długo. Zwłaszcza jeżeli, chcąc je osiągnąć, na szali stawia się zasady moralne i przykazania religijne (bez względu na to o jaką religię chodzi). Bohaterowie „Łagodnej obojętności świata” Kazacha Adilchana Jerżanowa muszą podjąć taką właśnie decyzję. Dokąd ona ich zaprowadzi?
ZawartoB;k ekstraktu: 80%
‹Łagodna obojętność świata›
‹Łagodna obojętność świata›
Do tego zdążyliśmy przyzwyczaić się już – że światowe premiery kolejnych filmów kazachskiego reżysera Adilchana Jerżanowa najczęściej mają miejsce podczas prestiżowych festiwali filmowych. W przypadku „Łagodnej obojętności świata” (swoją drogą doskonały tytuł!) była to impreza odbywająca się w Cannes w 2018 roku. A to był dopiero początek jego długiej drogi przez festiwalowe ekrany; następnie obraz prezentowano bowiem na przeglądach – to oczywiście nie jest pełna lista – w Bergen, Kairze, Tokio, Pusan, Göteborgu, Mińsku, Montrealu, Trieście, Warszawie, a nawet w serbskim Küstendorfie (czyli wsi, która z czasem stała się miasteczkiem, wybudowanej w 2000 roku na potrzeby realizacji tragikomedii Emira Kusturicy „Życie jest piękne”). Skoro z jednej strony organizatorzy, a z drugiej producenci dzieła tak bardzo zabiegali o możliwość jego wyświetlania, musieli wierzyć w jego wartość. I rzeczywiście: „Łagodna obojętność świata” to kolejny, nakręcony w typowej dla Kazacha surrealistycznej poetyce, doskonały dramat opowiadający o brutalnym ludzkim losie.
W wymyśleniu całej historii tym razem wspomógł Adilchana Jerżanowa holenderski scenarzysta Roelof Jan Minneboo, który później pracował z Kazachem jeszcze nad fabułą dramatu „Ciemny, ciemny typ” (2019). Natomiast na realizację filmu pieniądze, oprócz rodaków reżysera, wyłożyli jeszcze producenci francuscy (którzy dwa lata później dorzucą się również do nakręcenia „Ułbołsyn”). „Łagodna obojętność świata” to pełna symboliki historia dwojga mieszkańców okolic Prioziorska, utworzonego w latach 50. ubiegłego wieku nad jeziorem Bałchasz zamkniętego miasta, wokół którego w stepie Betpakdała znajdował się poligon wojskowy. Dopóki istniał Związek Radziecki, miasto w miarę prosperowało; po jego upadku popadło w kłopoty, które przekładały się także na życie codzienne okolicznej ludności. Bardzo boleśnie dotyka to zwłaszcza młodą i piękną Sałtanat (w tej roli znana z „Ciemnego, ciemnego typa” i „Walki Atbaja” Dinara Baktybajewa), której ojciec (Bajmurat Żumanow), popadłszy w ogromne długi, nie jest w stanie spłacić ich, więc kompletnie załamany popełnia samobójstwo.
Nie rozwiązuje to oczywiście żadnych problemów rodziny. Komornicy przejmują wszelkie dobra ruchome, trzeba jednak liczyć się także z ewentualnością sprzedaży domu i ziemi. Wydaje się, że bankructwo jest pewne na sto procent. Matka dziewczyny (jedyna, jak dotąd, rola filmowa Kułżamili Biełżanowej) widzi tylko jedno rozwiązanie – Sałtanat musi udać się do miasta do swojego wuja Chaima (Erken Gubaszew, który w tym samym roku pojawił się także w „Biznesmenach”Akana Satajewa, a później u Jerżanowa w „Szturmie” oraz „Goliacie”) i zgodzić się na to, co on zaproponuje. W ślad za kobietą rusza jej przyjaciel Kuandyk (wcielił się w niego naturszczyk Kuandyk Diusembajew), zakochany w niej od dawna i martwiący się o to, co może spotkać młodą i naiwną, rzeczywistość znającą jedynie z książek, dziewczynę w – umownie – wielkim świecie. Chce być jej aniołem stróżem; chronić przed pokusami i wszelkiej maści cwaniakami, chcącymi wykorzystać łatwowierność Sałtanat.
Tym bardziej że dziewczyna nie wierzy w dobre serce i bezinteresowność wuja Chaima. Domyśla się, po co jedzie do miasta. Wuj, jak się szybko okazuje, tak naprawdę chce ją „sprzedać” swojemu partnerowi biznesowemu, Bajandykowi (Tałgat Sydybekow). To typowy nowobogacki człowiek interesu, stary i gruby, który zapewne – trudno byłoby, patrząc na niego, uwierzyć, że stało się inaczej – dorobił się majątku nieuczciwie. W zamian za rękę Sałtanat gotów jest spłacić wszystkie długi, jakie pozostawił po sobie ojciec kobiety, a także pomagać finansowo jej matce i młodszemu bratu. Oferta na pewno jest kusząca, ale przecież nie o takiej przyszłości dla siebie marzyła dziewczyna. Co jednak czeka ją i najbliższych, kiedy odrzuci propozycję Chaima i Bajandyka? Jak zareaguje Kuandyk, jeśli natomiast ją przyjmie? Przyjaciel stara się jej pomóc. Wynajmuje pokój, znajduje zatrudnienie na miejscowym bazarze. Szybko też przekonuje się, że chcąc spokojnie pracować i zarabiać, musi przyjąć reguły gry ustalone przez lokalnego mafiosa Zambeke (Bauyrżan Kaptagaj).
Oboje – i Sałtanat, i Kuandyk – stają przed dylematami moralnymi, które będą rzutować na ich przyszłość. Mogą przyjąć zaoferowane im rozwiązania i pójść przez życie na skróty, rezygnując jednak ze swoich dotychczasowych ideałów i przede wszystkim, gdyby dziewczyna zgodziła się na ślub z Bajandykiem, z siebie nawzajem. Mogą je odrzucić, narażając się na gniew i niezadowolenie innych; w takiej sytuacji pozostałby im jedynie powrót na wieś do starych problemów. Jest też jednak trzecie wyjście, które pozwoliłoby im pozostać razem, ale ono akurat pociągnęłoby za sobą chyba najdalej idące konsekwencje. W każdym razie żadne z rozwiązań nie gwarantuje szczęścia, przeciwnie – wszystkie wiążą się z ryzykiem. Otwarte pozostaje jedynie pytanie, jak dużym. Adilchan Jerżanow często w swoich filmach korzysta z dorobku poprzedników, sięga po sprawdzone historie i przerabia je na swoją modłę, nadając im nowy sens. W „Łagodnej obojętności świata” przenikają się inspiracje opowieścią o Romeo i Julii (vide warstwa romantyczno-miłosna) z historią Bonnie Parker i Clyde’a Barrowa (wątek sensacyjny).
Dwoje bohaterów, postawionych przez los pod ścianą, decyduje się przekroczyć granice, przyjąć zasady rządzące światem, w jakim się znaleźli. Mając przy tym pełną świadomość tego, że po podjęciu decyzji już nic w ich życiu nie będzie takie samo. Tę przemianę bohaterów Jerżanow podkreślił w bardzo prosty, ale zgrabny sposób – za sprawą kolorystyki. Symbolem romantycznej sielanki, ale i zapowiedzią tego, co się stanie – jest krwista czerwień. W takim kolorze jest dach leżącego pośrodku stepu domu Sałtanat, ale przede wszystkim jej sukienka, w której wyrusza z rodzinnej wsi do miasta. Gdy kobieta zmienia ją na sukienkę czarną, oznacza to jednocześnie zmianę nastroju całego filmu – od tego momentu dzieją się rzeczy nie tylko dramatyczne, ale i okrutne. Aż do tragicznego finału, w którym – przynajmniej w warstwie wizualnej – odnajdziemy z kolei nawiązania z jednej strony do zakończenia „Siedem” (1995) Davida Finchera, z drugiej – do otwarcia pierwszej serii „Detektywa” (2014) Cary’ego Fukunagi.



Tytuł: Łagodna obojętność świata
Tytuł oryginalny: Ласковое безраличие мира
Reżyseria: Adilchan Jerżanow
Zdjęcia: Ajdar Szaripow
Rok produkcji: 2018
Kraj produkcji: Francja, Kazachstan
Czas trwania: 96 min
Gatunek: dramat, kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 80%
powrót; do indeksunastwpna strona

118
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.