powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CCXXIII)
styczeń-luty 2023

Krótko o komiksach: Dziewczyna bez tatuażu
Aleksander Krukowski
Brian Michael Bendis, Steve Epting ‹Superman Action Comics #2: Nadejście Lewiatana›
Zacznijmy od tytułowego Lewiatana. To tajemnicza organizacja, która chce zaprowadzić własny porządek świata. Niewiele o niej jeszcze wiadomo, ale… na horyzoncie mamy event zatytułowany właśnie Lewiatan, napisany przez Briana Michaela Bendisa, więc możemy się spodziewać, że drugi tom prowadzonego przez niego „Superman Action Comics” to dopiero przygrywka. Nie znaczy to jednak, że „Nadejście Lewiatana” to zwykły tie-in do eventu, którego wartość jest głównie komercyjna. Nic podobnego, dostajemy pełnoprawny i dobry tom.
‹Superman Action Comics #2: Nadejście Lewiatana›
‹Superman Action Comics #2: Nadejście Lewiatana›
Choć jednocześnie funkcjonuje on w relacji do wspomnianego Lewiatana i powinien być czytany w relacji z nim z powodów, o których później. Ale spróbujmy zacząć raz jeszcze, tym razem trochę inaczej. Oto historia: tajemnicza organizacja zaczyna atakować rządowe placówki i zagrażać ważnym politykom, między innymi Amandzie Waller. Tropem politycznych terrorystów rusza duet dziennikarzy śledczych – Lois Lane i Clark Kent. Czy uda im się rozwikłać tajemnicę i rozpracować organizację, której macki sięgają dalej, niż początkowo zakładali?
Brzmi jak niezły thriller, prawda? I gdyby nie to, że Clark ma swoje nadludzkie moce, o których jakoś ciężko zapomnieć, tak właśnie można by czytać „Nadejście Lewiatana”. Co to znaczy? Że Bendis po raz kolejny odwalił kawał dobrej roboty. Już poprzedni „Superman Action Comics” pokazywał, że ten scenarzysta świetnie pasuje do tego akurat tytułu, pokazując Supermana takiego, jakiego lubię: próbującego odnaleźć się w ludzkiej rzeczywistości i wśród ludzkich spraw. Nie wszystko da się rozwiązać nadludzką siłą ani nawet laserami z oczu. Bendis to rozumie, rozumiał to już pisząc dla Marvela i teraz pokazuje nam, że nie trzeba zestawiać Supermana z kosmicznym zagrożeniem, by dostarczyć przyjemności z tekstu. Pamiętacie czasy, kiedy Superman ratował dzień, zatrzymując rozpędzony szkolny autobus, w którym wysiadły hamulce? Myślę, że Bendis zmierza w tę stronę, choć bez nadmiernej nostalgii, bez całego „retro”, które mogłoby wybrzmieć głupio i naiwnie, jakby nie wydarzyły się te wszystkie dekady od złotej ery komiksu.
Jedyny minus „Nadejścia Lewiatana”, jak zresztą można się spodziewać, to brak satysfakcjonującego zakończenia historii. Cóż, znajdziemy je pewnie w „Lewiatanie” i następującym po nim trzecim tomie „Superman Action Comics”. Mimo to komiks dostarcza odpowiedniej rozrywki i wciąga, jak dawno nie wciągały mnie przygody Supermana.



Tytuł: Superman Action Comics #2: Nadejście Lewiatana
Data wydania: 23 lipca 2020
Rysunki: Steve Epting
Przekład: Jakub Syty
Wydawca: Egmont
ISBN: 9788328196063
Format: 180s. 167x255 mm
Cena: 49,99
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

181
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.