powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CCXXIII)
styczeń-luty 2023

Klasyka kina radzieckiego: O Polaku, który walczy za „czerwony” Turkiestan
Tachir Sabirow ‹Pokój z wami (02): Funkcjonariusz Oddziału Specjalnego›
W drugim odcinku opartego na dokumentalnej powieści Jakowa Nalskiego trzyczęściowego miniserialu „Pokój z wami” Tachira Sabirowa tadżycki reżyser wykłada na stół dwa asy. Mogłoby się wydawać, że po takiej fabularnej ekspozycji w finałowym rozdziale tej historii nie będzie działo się już nic ciekawego. Na szczęście kilka mocnych kart wciąż pozostaje w rękawie.
ZawartoB;k ekstraktu: 50%
‹Pokój z wami (02): Funkcjonariusz Oddziału Specjalnego›
‹Pokój z wami (02): Funkcjonariusz Oddziału Specjalnego›
Rosyjski pisarz pochodzenia żydowskiego Jakow Nalski (a właściwie Nudel) specjalizował się w opartych na autentycznych wydarzeniach książkach sławiących „czekistów”. Taką tematykę podjął również w opublikowanych w latach 70. ubiegłego wieku dwóch tomach dokumentalnej powieści „W górach Buchary Wschodniej”, której zasadniczym wątkiem jest walka z basmaczami. W 1981 roku tadżycki reżyser Tachir Muchtarowicz Sabirow (1929-2002) przeniósł dzieło Nalskiego na „mały ekran”, kręcąc trzyodcinkowy miniserial (trwający w sumie nieco ponad trzy godziny). Nie było to zresztą dla niego nic nowego: realizacją historyczno-rewolucyjnych easternów zajmował się przecież już od kilkunastu lat – vide między innymi „Zdrada” (1967) oraz „Spotkanie w dolinie śmierci” (1979). Pracując nad „Pokój z wami”, poruszał się więc po obszarze doskonale sobie znanym.
Ekranizacja powieści Nalskiego to przede wszystkim historia zaplanowanej przez bolszewików prowokacji, której cel jest jasny – doprowadzić do ostatecznego upadku grasujących we wschodnim Turkiestanie basmaczy, czyli przedstawicieli narodowo-religijnego ruchu polityczno-militarnego, który opierał się zaprowadzaniu w Azji Środkowej władzy komunistycznej. W filmie symbolizują go złowrodzy dowódcy wojskowi, czyli tak zwani kurbaszy – Rustam-bek (w tej roli reżyser filmu Tachir Sabirow) oraz Jusuf-baj (w którego wciela się uzbecki aktor Szarif Kabułow, znany między innymi z easternu Alego Chamrajewa „Ochroniarz”). Obaj wcześniej zapisali w swoim życiorysie piękną patriotyczną kartę: w czasie krwawo stłumionego antycarskiego powstania, do którego doszło w Turkiestanie latem 1916 roku, bohatersko walczyli przeciwko wojskom Mikołaja II Romanowa, zdobywając tym samym sławę i szacunek wśród miejscowej ludności.
Teraz starają się wykorzystać swój autorytet, tworząc w trudno dostępnych górach oddziały antykomunistyczne. By ostatecznie rozprawić się z basmaczami, Moskwa wysyła na pogranicze Uzbekistanu i Tadżykistanu „czekistę” polskiego pochodzenia Wacława Kalinowskiego. To on właśnie wpada na podstępny pomysł, jak rozprawić się z Rustam-bekiem i Jusuf-bajem. Kalinowski jest zresztą bardzo ciekawą postacią. W drugim odcinku miniserialu, który nosi tytuł „Funkcjonariusz Oddziału Specjalnego”, dowiadujemy się o nim nieco więcej. Chociażby to, że do partii (pytanie tylko: jakiej?) wstąpił w 1905 roku, a więc roku rewolucji. Skoro był Polakiem, być może został członkiem działającej w tak zwanej Kongresówce Polskiej Partii Socjalistycznej. Wszystko bowiem wskazuje na to, że komunizować zaczął dopiero na zesłaniu. W każdym razie to w jego głowie zrodził się pomysł, aby podrzucić Rustam-bekowi zgniłe jajo, czyli tajnego agenta, którego głównym zadaniem będzie niedopuszczenie do połączenia oddziałów Jusuf-baja i Rustam-beka.
Kalinowski jest jednocześnie szefem miejscowego Czeka, stoi też na czele Oddziału Specjalnego. Czym one były? Feliks Dzierżyński powołał je do życia w grudniu 1918 roku: podlegał im kontrwywiad wojskowy, zwalczanie kontrrewolucji i szpiegostwa w szeregach Armii Czerwonej, a później – od końca 1920 roku – także zabezpieczenie kontrwywiadowcze i ochrona granic. W przypadku ruchu basmackiego było to o tyle istotne, że otrzymywali oni wsparcie z zagranicy; broń i pieniądze płynęły głównie od Anglików przez Afganistan i Persję. Rustam-bek domyśla się, że jego oddział jest inwigilowany przez bolszewików; nie ma jednak pojęcia, kto jest zdrajcą. Może Elmurad (Galib Isłamow), najbliższy doradca Rustam-beka, któremu trudno pogodzić się z tym, że jego przełożony dogaduje się z Jusuf-bajem, odpowiedzialnym za wymordowanie przed laty jego rodziny? Może Mirzo-Achmad (Muhammad-Ali Machmadow)? Bo przecież nie rodzony brat Said Ali (Isfandijor Guliamow)…
Ale i w ewentualną zdradę Mirzo-Achmada Rustam-bekowi byłoby bardzo trudno uwierzyć. Po śmierci matki tego ostatniego jego karmicielką została bowiem właśnie matka Mirzy; tym samym chłopcy stali się „braćmi mlecznymi”. Później uczyli się razem pod czujnym okiem Bobo-Nijaza (wciela się w niego Abdusałom Rachimow – patrz: „Jednego życia za mało”, „Spotkanie w dolinie śmierci”), walczyli przeciwko carowi, trafili na zesłanie. A jednak ktoś rzuca kłody pod nogi i wykręca ręce. Jego prawdziwą tożsamość zna jedynie Kalinowski, lecz z nikim nie chce podzielić się tą wiedzą, zakładając, że i w szeregach Armii Czerwonej bądź Czeka może znaleźć się konfident. Jak to często (aczkolwiek nie zawsze) bywa w przypadku trylogii, część środkowa opowieści wypada nieco słabiej od dwóch pozostałych. Siłą otwierającej miniserial „Operacji «Chodżent»” było wprowadzenie na arenę wydarzeń najważniejszych postaci, zasugerowanie wielkiej tajemnicy; w „Funkcjonariuszu Oddziału Specjalnego” Tachir Sabirow chyba nieco przedwcześnie odkrył kilka istotnych kart: jednego ważnego bohatera uśmiercił, a innego zdemaskował. Na szczęście i tak pozostanie jeszcze czym poekscytować się w finałowej „Zapłacie”.



Tytuł: Pokój z wami (02): Funkcjonariusz Oddziału Specjalnego
Tytuł oryginalny: Мир вашему дому (02): Сотрудник Особого отдела
Reżyseria: Tachir Sabirow
Scenariusz: Władimir Akimow
Rok produkcji: 1981
Kraj produkcji: ZSRR
Czas trwania: 64 min
Gatunek: dramat, historyczny, western
Zobacz w:
Ekstrakt: 50%
powrót; do indeksunastwpna strona

108
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.