Nie jest redakcyjnym potknięciem recenzowanie „Książkowego kalendarza adwentowego” (jak głosi obwoluta) na początku roku. Bo „Pudełko czekoladek” (tytuł właściwy) ani nie jest gorącą przedświąteczną nowością, ani (prawie) w ogóle do Bożego Narodzenia nie nawiązuje.  |  | ‹Pudełko czekoladek›
|
Gruba na prawie 500 stron antologia opowiadań wydana została w połowie października 2022, lecz zamieszczone w niej 24 teksty – z jednym wyjątkiem – są o wiele starsze. Wyjątek ten to „Pan Parasol” Zośki Papużanki z 2020 roku. Ale, podobnie jak pozostałe, dostępne jest w domenie publicznej, pochodząc z Wolnych Lektur lub z Wikisource. Czyż drukowanie na papierze i sprzedaż poprzez księgarnie opowiadań dostępnych za darmo w internecie nie jest ryzykowne? Oczywiście, że jest. Ale internet jest długi i szeroki, a tekstów w nim tyle, że potrzebne by było o wiele więcej żyć, by przeczytać wszystkie, nawet tylko te darmowe. Ktoś więc musiał poświęcić swój czas, by wybrać i zgromadzić w jednym opasłym tomie teksty zbliżone nastrojem, a przy tym nieoczywiste. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że inspiracją dla tych wyborów była lektura zbioru opowiadań „Wyżebrana godzina” Heleny Pajzderskiej, żyjącej na przełomie XIX i XX wieku polskiej pisarki, ukrywającej się także pod pseudonimem Hajota. Agnieszka Niegowska, odpowiedzialna za opracowanie antologii, zamieściła w niej aż 8 tekstów Pajzderskiej, to jest jedną trzecią całości! Szczerze mówiąc – nie ma czego żałować. Jej opowiadania są bowiem tak ciekawe i piękne, że aż dziw, że nazwisko autorki jest zupełnie nieobecne we współczesnej kulturze. Wśród pozostałych autorów – których zmieściły się góra dwa, trzy opowiadania – znajdziemy tak znane nazwiska, jak Hans Christian Andersen (1805-1875), Bolesław Prus (1847-1912), Janusz Korczak (1878-1942), Anton Czechow (1860-1904), Mark Twain (1835-1910). Do tego dochodzi wspomniana już Zośka Papużanka (ur.1978), Józef Birkenmajer (1897-1939), Leo Belmont (1865-1941), Czesław Halicz (wł. Czesława Endelmanowa-Rosenblattowa, 1879 lub 1881 do 1949), Klemens Junosza (1849-1898), Kurt Matull (1872-1920), Matthias Blank (1881-1928) i Barry Pain (1864-1928). Większość stanowią Polacy! Opowiadania są nastrojowe (nie w sensie świątecznym), lecz zarazem bardzo różnorodne. Znajdziemy tu między innymi nieszczęśliwe romanse, opowieści sensacyjne, humorystyczne i czysto obyczajowe. Sherlock Holmes odwiedzi Warszawę (o czym nie wspominał nigdy Arthur Conan Doyle), poznamy też londyńskiego odpowiednika Arsena Lupin (pióra duetu pisarzy niemieckich!). Jedynym tekstem – owym wyjątkiem od reguły – nawiązującym do Bożego Narodzenia jest „Choinka” Andersena, krótka bajka, nie tak sławna jak inne jego dzieła, ale też i nie całkiem zapomniana. Przed każdym tekstem znajdziemy mądre zdanie, myśl, aforyzm różnego autorstwa. Pierwsze z nich charakteryzuje cały zbiór, a jest nim pamiętny cytat z „Forresta Gumpa” Winstona Grooma: „Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co Ci się trafi.” Do tego dochodzą rzadkie, ale piękne ilustracje (grafiki) Marka Regnera. Zabrakło jedynie krótkiej informacji o każdej autorce i autorze danego opowiadania oraz roku powstania każdego tekstu. Nie żeby to zbytnio przeszkadzało w lekturze, ale czasem dobrze jest wiedzieć, czy użyty język jest naturalny, czy stylizowany, czy opisane realia były dniem powszednim, czy wynikiem badań nad przeszłością. Wiedząc zaś, że w istocie proza ta ma już ze sto lat, można ze spokojem rozkoszować się dawną literaturą.
Tytuł: Pudełko czekoladek Data wydania: 12 października 2022 ISBN: 978-83-8222-645-4 Format: 472s. 165×240mm Cena: 49,– Gatunek: klasyka, kryminał / sensacja / thriller, mainstream, obyczajowa, przygodowa Ekstrakt: 90% |