W XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą zespołu. Dziś jednak zajmiemy się solowym dokonaniem Rogera Watersa „Igor Stravinsky’s The Soldier’s Tale” z 2018 roku.  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Ależ ten świat zwariował. Kiedy nieco ponad rok temu zaczynałem cykl „Pink Floyd w XXI wieku”, nawet nie spodziewałem się, że w pewnym momencie będę pisał o dziele niepoprawnym politycznie, stworzonym przez niepoprawnego politycznie artystę. Z coraz większym trudem idzie mi bowiem tolerowanie wypowiedzi Rogera Watersa na temat wojny w Ukrainie. I nie chodzi tylko o to, że to jeden z moich ukochanych muzyków. Po prostu nie potrafię zrozumieć, że ktoś, kto niemal od początku swojej działalności niósł na sztandarach hasło o bezsensowności wojen, teraz jest rzecznikiem autorytarnego tyrana. Pewną kontrowersją jest także motyw przewodni omawianego wydawnictwa. Powstało bowiem na bazie teatralnego przedstawienia, do którego muzykę skomponował Igor Strawiński. Ponieważ był on Rosjaninem, powstaje pytanie, czy w związku ze sporym poparciem, jakim cieszą się w Rosji poczynania Władymira Putina, nie powinno się bojkotować nie tylko wyrobów gospodarczych największego państwa na świecie, ale także reprezentantów jego kultury. Jestem daleki od tego typu twierdzeń, zwłaszcza, że Igor Strawiński uznawany jest za jednego z najgenialniejszych kompozytorów XX wieku. Do tego zdecydowaną większość życia spędził poza ojczyzną. Przechodząc do meritum, wyjaśnijmy, że „Igor Stravinsky’s The Soldier’s Tale” stanowi swoistego rodzaju kaprys Rogera Watersa, który zrealizował w ekspresowym tempie. Nagrań dokonano w zaledwie dwa dni – 11 i 12 grudnia 2014 roku w Prezbiteriańskim Kościele w Bridgehampton w stanie Nowy Jork. Całość stanowi własną interpretację libretta „Historii żołnierza” w oryginale napisanego przez Charlesa Ferdinanda Ramuza. Waters występuje jako narrator i wciela się we wszystkie postacie. Towarzyszą mu muzycy Bridgehampton Chamber Music Festival, wplatający między opowieść ilustrację muzyczną Strawińskiego. Osoby, które nie znają treści „Historii żołnierza”, zapewne spodziewają się, że skoro zabrał się za nią Waters, musi opowiadać o wojennych traumach. Nic bardziej mylnego. To historia człowieka, który w zamian za księgę, dzięki której pozna przyszłość, zaprzedaje duszę diabłu. Trochę to nietypowy temat dla byłego lidera Pink Floyd, niemniej nie jest pierwszym rockmanem, który sięgał po to dzieło. Przed nim zrobili to chociażby Frank Zappa i Tim Buckley. Wersja Watersa przybrała formę słuchowiska, gdzie słowo mówione znacznie góruje nad muzyką. Ma się wręcz wrażenie, że słucha się audiobooka. I to nie żadnej superprodukcji, a zrobionego na szybko bez pomysłu na zgranie narratora z muzykami. Przez pierwsze piętnaście minut można tego posłuchać, ale na dłuższą metę staje się męczące. Sam Waters, jako narrator stara się jak może, aczkolwiek najbardziej naturalnie i przekonująco wypada w momentach wybuchu gniewu czy w zjadliwych dialogach. Ciekawe dlaczego. „Igor Stravinsky’s The Soldier’s Tale” należy zatem traktować jako ciekawostkę, do której raczej nie będzie się wracać, a jedynie uzupełnieni domową kolekcję. I to bardziej fana Pink Floyd i solowych dokonań muzyków, niż genialnego kompozytora. Dla laików: * / 5 Dla koneserów: * * / 5
Tytuł: Igor Stravinsky’s The Soldier’s Tale Data wydania: 26 października 2018 Nośnik: CD Czas trwania: 79:02 Gatunek: klasyczna EAN: 0190758727325 Utwory CD1 1) The Soldier's March: 1:47 2) Slogging Homeword...: 2:20 3) Airs By A Stream: 2:35 4) As You Can Hear...: 7:41 5) The Soldier's March [Reprise]: 1:48 6) Eventually, Joseph Reaches His Home Village...: 2:55 7) Pastorale: 2:35 8) The Soldier, Disconsolate...: 4:13 9) Pastorale [Reprise]: 0:37 10) The Soldier, Slowly Coming Back To Himself...: 2:48 11) Airs By A Stream [Reprise]: To Stretch Out On The Grass...: 0:47 12) Hey Satan, You Bastard...: 5:33 13) Airs By A Stream [2nd Reprise]: 0:46 14) Naught To Be Gained Here...: 0:05 15) The Soldier’s March [2nd Reprise]: Down A Hot And Dusty Track...: 0:50 16) He Doesn't Even Know Himself...: 0:52 17) The Soldier’s March [3rd Reprise]: Will He Take The Road To Home...: 0:28 18) He Doesn't Have A Home Anymore...: 3:56 19) The Royal March: 2:38 20) So, All Was Arranged...: 0:58 21) Later That Night...: 0:39 22) The Little Concert: Light Floods The Eastern Sky...: 2:59 23) The Soldier, With A Confident Air...: 0:46 24) Three Dances: Tango [Part 1]: 1:18 25) Three Dances: Tango [Part 2]: 1:01 26) Three Dances: Waltz & Ragtime: 4:02 27) So, First A Tango...: 0:40 28) The Devil's Dance: 1:20 29) The Devil, Confused...: 0:27 30) The Little Chorale: 0:42 31) The Devil Recovers Some Of His Wits...: 0:13 32) The Devil's Song: Alright! You’ll Be Safe At Home...: 0:39 33) Hm, A Fair Warning...: 0:13 34) Grand Chorale [Part 1]: 0:29 35) Spring, Summer, Autumn...: 0:16 36) Grand Chorale [Part 2]: 0:30 37) Steady Now...: 0:11 38) Grand Chorale [Part 3]: 0:27 39) Steady, Just Smell The Flowers...: 0:13 40) Grand Chorale [Part 4]: 0:52 41) Now I Have Everything...: 0:34 42) Grand Chorale [Part 5]: 0:55 43) The Princess, All Excited...: 1:21 44) Grand Chorale [Part 6]: 0:26 45) And So, Off They Go...: 1:13 46) Triumphal March Of The Devil: 2:24 |