powrót; do indeksunastwpna strona

nr 2 (CCXXIV)
marzec 2023

Mała wyspa, duże komplikacje
Agata Włodarczyk
Paola Antista, Sylvia Douyé ‹Czarolina #3: Tajemnica mojego pochodzenia›
Większość uczniów profesora Balzara odzyskała swoje ludzkie postacie – poza Merodem. Dlaczego? Rozwiązanie tej tajemnicy może okazać się ważniejsze niż ktokolwiek sądzi.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wyspa Vorn powoli przestaje być jedynie miejscem zamieszkania fantastycznych stworzeń, a staje się siedliskiem sekretów. Kiedy nasi dzielni bohaterowie rozwiązują jedną zagadkę, pojawiają się kolejne. Dlatego z taką uwagą starają się zrekonstruować wydarzenia kończące poprzedni tom – zrozumienie tamtych wydarzeń może pomóc im w końcu uratować Meroda i inne, znajdujące się pod ich opieką istoty. Czarolinie średnio jednak idzie skupienie się na tym zadaniu: z jednej strony przywrócona do życia Tara rzuca jej kłody pod nogi, a z drugiej tajemnicze, uwięzione w mule stworzenie wciąż ją nawiedza. To jednak nie wszystko…
Tajemnica, jak to się mówi, zagęszcza się. Fantastyczna wyspa coraz mniej przypomina pełen niesamowitości raj dla chcących nauczyć się dbania o te wspaniałe, magiczne istoty, a coraz bardziej siedlisko niebezpieczeństw. Pomimo jednak coraz bardziej ważkich problemów i piętrzących się sekretów, „Czarolina” pozostaje wciąż historią dla najmłodszych – pozbawiona jest zatem scen mogących budzić zbyt duży strach czy zbyt niepokojących. Tak, znajdziemy w kilka momentów, w których można zacząć martwić się o główną bohaterkę, nie są one jednak ani nazbyt gwałtowne, ani nazbyt spektakularne. Za kilka lat zapewne zostaną odebrane jako dość banalne – pod tym względem pisany przez Sylvię Douyé scenariusz niewiele się zmienił. Z jednej strony szkoda, z drugiej możemy liczyć na stały poziom komiksu, co ułatwi decyzję czy „Tajemnica mojego pochodzenia” nadal będzie podobać się młodym czytelniczkom i czytelnikom.
Wykreowany przez Paulę Antistę świat Vorn nie przestaje zachwycać zamieszkującymi ją stworzeniami. Warto też bliżej przyjrzeć się kadrom przedstawiającym las; artystka schowała w nich kilka szczegółów, które dodają całości uroku. Jeśli dołożymy do tego kolory Lowenael, otrzymujemy obraz miejsca, jakie sami chcielibyśmy odwiedzić – jest śliczne, niesamowite oraz pełne niespodzianek. To jedna z zalet „Czaroliny” – nawet jeśli w komiksie rozgrywają się sceny groźne dla bohaterów, warstwa graficzna niejako nas uspokaja: wiele może się tu zdarzyć, ale niekoniecznie finalnie złego.
„Tajemnica mojego pochodzenia” dokładna kolejne zagadki do już dość zagmatwanej historii Czaroliny – i chociaż w finale odpowiada na jedno z ważniejszych pytań, to wcześniej przedstawia nam kolejne niewiadome. Trzeci tom historii rezolutnej, utalentowanej przyszłej fantastykolożki trzyma poziom poprzednich: nie ma w nim fajerwerków, czyta się go szybko oraz dość przyjemnie – i to tyle.
Plusy:
  • ślicznie narysowany świat
  • fascynujące fantastyczne zwierzęta
  • prześliczna kolorystyka komiksu
  • podobny poziom, co w przypadku tomów poprzednich
Minusy:
  • przewidywalność fabuły (dla starszego czytelnika)
  • proporcja zagadek do rozwiązań może frustrować



Tytuł: Czarolina #3: Tajemnica mojego pochodzenia
Scenariusz: Sylvia Douyé
Data wydania: 21 kwietnia 2021
Rysunki: Paola Antista
Przekład: Maria Mosiewicz
Wydawca: Egmont
Cykl: Czarolina
ISBN: 9788328159709
Format: 48s. 216×285mm; oprawa twarda
Cena: 34,99
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

81
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.