W XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą zespołu. Dziś jednak zajmiemy się solowym wydawnictwem Nicka Masona, boksem „Unattended Luggage” z 2018 roku.  | ‹Unattended Luggage›
|
Nick Mason, perkusista Pink Floyd, nie miał może dużego wkładu kompozytorskiego w twórczość zespołu, niemniej zawsze był jego dobrym duchem. Przez lata pełnił rolę bufora w konflikcie między Rogerem Watersem a Davidem Gilmourem. Jest też jedynym członkiem zespołu, który występował w każdym jego wcieleniu. Niemniej zła atmosfera w obozie zespołu zaczęła mu się dawać we znaki. Tak bardzo, że w czasie nagrywania „The Wall” odpuścił sobie ćwiczenie trudniejszych partii, pozwalając, by zagrał je muzyk sesyjny. Wtedy też zaczął rozmyślać o albumie solowym. Zwłaszcza, że wszyscy jego koledzy mieli już takowe na kontach. Jednak w przeciwieństwie do nich, zmuszony był skorzystać z pomocy innych kompozytorów. W ten sposób dorobił się dwóch płyt: „Nick Mason’s Fictitious Sports” (tak też nazywał się zespół ją firmujący) z 1981 roku i „Profiles” nagrany w ducie z Rickiem Fennem, wieloletnim gitarzystą 10cc. Krążki te długo nie były wznawiane, stając się prawdziwymi białymi krukami. Na szczęście w 2018 roku otrzymaliśmy je w niewielkim boksie „Unattended Luggage”. Mało tego, umieszczono w nim również materiał dotąd niewydany, stanowiący muzykę do filmu „White of the Eye” (u nas znanego pod tytułem „Melodia śmierci”). Ale po kolei. „Nick Mason’s Fictitious Sports” dość długo czekał na swoją premierę. Nick Mason nagrał go w 1979 roku, a opublikowany został dopiero dwa lata później. Zawiera muzykę znacznie odbiegającą od stylu Pink Floyd. Być może perkusista zmęczył się progresywnym rockiem, a może chciał udowodnić swoją wszechstronność, w każdym razie zaproponował porcję zwariowanego jazzu z elementami funky. W nagraniach towarzyszyło mu wielu uznanych artystów ze świata muzyki jazzowej, jak basista Steve Swallow, trębacz Michael Mantler czy saksofonista Gary Windo. Do tego wsparł go Robert Wyatt, który udzielał się na albumie Syda Barretta „The Madcap Laughs”, zaś później gościł u Davida Gilmoura na „On an Island” i „Rattle That Lock”. Jednak najważniejszą osobą w studio była jazzowa pianistka Carla Bley, która skomponowała cały materiał. W efekcie tego, echa pinkfloydowego stylu odzywają się tylko w dwóch kompozycjach: „Siam” i „Hot River”. Niemniej albumu warto posłuchać, by odkryć, że Nick Mason potrafi grać z niezłym groove’em. Całkiem inny charakter ma płyta „Profiles” nagrana z Rickiem Fennem (podpisani są, jako Mason+Fenn). Ukazała się w 1985 roku i jeśli wydawało wam się, że to „A Momentary Lapse of Reason” jest przesiąknięty stylistyką lat 80., to tutaj wycieka ona z każdego dźwięku. Nawet będąc tego świadomym, słuchanie albumu dziś stanowi prawdziwą torturę. Głównie mamy do czynienia z utworami instrumentalnymi, którym niestety brakuje magii. Pod większością materiału podpisani są Fenn i Mason, ale szczerze mówiąc perkusji tego drugiego czasem wcale nie słychać, a kiedy indziej brzmi jak zaprogramowana. Miejscami utwory sprawiają wrażenie niedokończonych szkiców. W zasadzie wyróżniają się tylko dwa: „Israel” z wokalnym udziałem Danny’ego Peyronela (niegdyś UFO) i „Lie for a Lie”, w którym słyszymy śpiew Davida Gilmoura i Maggie Reilly. Nie są to pozycje wybitne, ale na tle całości zdecydowanie zyskują. Trzecim albumem w boksie jest niepublikowany wcześniej „White of the Eye”. To ponownie wspólne dzieło Fenna i Masona, skomponowane w 1986 roku. Znów mamy więc do czynienia z plastikową stylistyką lat 80., ale przez oszczędniejsze wykorzystanie syntezatorów, całość jest lepiej przyswajalna, niż „Profiles”. Ponieważ jest to muzyka filmowa, otrzymaliśmy zestaw dość zwartych motywów instrumentalnych. Co prawda średnio sprawdzających się w oderwaniu od obrazu, ale nie powodujących też uczucia zażenowania. Od strony edytorskiej box „Unattended Luggage” nie oferuje nic nadzwyczajnego. To po prostu kartonowe pudełko z niespecjalnie atrakcyjnym wzorem, w którym znajdują się trzy koperty z CD, stanowiące replikę wydań winylowych. Żadnej książeczki, ani kolekcjonerskich gadżetów. „Unattended Luggage” to zatem pozycja skierowana głównie do najwierniejszych fanów Pink Floyd, którzy muszą mieć wszystko, co jest związane z tym zespołem. Przypadkowego słuchacza od razu odrzuci plastikowe, ejtisowe brzmienie, a zainteresuje jedynie, jeśli jest zwolennikiem free jazzu. Swoją drogą, przydałoby się podobne podsumowanie twórczości Ricka Wrighta, bo jego pierwsze albumy również niełatwo zdobyć. Dla laików: * / 5 Dla koneserów: * * * / 5
Tytuł: Unattended Luggage Data wydania: 31 sierpnia 2018 Nośnik: CD Gatunek: filmowa, jazz, pop, rock EAN: 0190295660147 Utwory CD1 1) Nick Mason's Fictitious Sports - Can't Get My Motor To Start: 3:35 2) Nick Mason's Fictitious Sports - I Was Wrong: 4:11 3) Nick Mason's Fictitious Sports - Siam: 4:41 4) Nick Mason's Fictitious Sports - Hot River: 5:08 5) Nick Mason's Fictitious Sports - Boo To You Too: 2:33 6) Nick Mason's Fictitious Sports - Do Ya?: 4:26 7) Nick Mason's Fictitious Sports - Wervin': 4:52 8) Nick Mason's Fictitious Sports - I'm A Mineralist: 6:17 CD2 1) Profiles - Malta: 6:03 2) Profiles - Lie For A Lie: 3:14 3) Profiles - Rhoda: 3:24 4) Profiles - Profiles Part 1 / Profiles Part 2: 10:03 5) Profiles - Israel: 3:33 6) Profiles - And The Address: 2:49 7) Profiles - Mumbo Jumbo: 3:53 8) Profiles - Zip Code: 3:05 9) Profiles - Black Ice: 3:40 10) Profiles - At The End Of The Day: 2:41 11) Profiles - Profiles Part 3: 2:04 CD3 1) White Of The Eye - Goldwaters: 2:53 2) White Of The Eye - Remember Mike?: 1:21 3) White Of The Eye - Where Are You Joany?: 2:13 4) White Of The Eye - Dry Junk: 3:20 5) White Of The Eye - Present: 2:28 6) White Of The Eye - Thrift Store: 3:26 7) White Of The Eye - Prelude And Ritual: 4:37 8) White Of The Eye - Globe: 2:38 9) White Of The Eye - Discovery And Recoil: 3:26 10) White Of The Eye - Anne Mason: 4:06 11) White Of The Eye - Mendoza: 2:41 12) White Of The Eye - A World Of Appearances: 3:22 13) White Of The Eye - Sacrifice Dance: 3:01 14) White Of The Eye - White Of The Eye: 3:38 |