powrót; do indeksunastwpna strona

nr 3 (CCXXV)
kwiecień 2023

Klasyka kina radzieckiego: Na przemytniczym szlaku
Sajdo Kurbanow, Wiktor Mirzajanc ‹Dżura – myśliwy z Min-Archaru – część 1›
Mający korzenie ukraińskie autor pierwowzoru literackiego, tadżycki współreżyser, wywodzący się z Gruzji scenarzyści, do tego aktorzy z Tadżykistanu, Uzbekistanu, Ukrainy i Rosji. Takie „cuda” możliwe były głównie w Związku Radzieckim. A wspólnym dla nich wszystkich mianownikiem okazał się zrealizowany w wytwórni „Tadżykfilm” serial historyczno-rewolucyjno-przygodowy „Dżura – myśliwy z Min-Archaru”.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Historyczno-rewolucyjne easterny na temat zaprowadzania władzy komunistycznej w krajach Turkiestanu to prawdziwy temat-rzeka. Choć prawdziwy wysyp tego typy filmów nastąpił w Związku Radzieckim w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, to jednak zdarzało się, że i w następnej dekadzie któryś z reżyserów sięgał po opowieści o tym, jak dzielni krasnoarmiejcy przepędzali basmaczy. Przykładem zrealizowany w 1985 roku w wytwórni „Tadżykfilm” telewizyjny sześcioodcinkowy serial „Dżura – myśliwy z Min-Archaru”, pod którym jako reżyserzy podpisali się Sajdo Kurbanow i Wiktor Mirzajanc. Nakręcono go na motywach powieści zapomnianego już dzisiaj kompletnie pisarza Gieorgija Pawłowicza Tuszkana (1905-1965) – urodzonego w Połtawie Ukraińca, który, jak twierdził jego ojciec, był ponoć dalekim krewnym Nikołaja Gogola.
Mając dwadzieścia jeden lat, Tuszkan został absolwentem politechniki w Humaniu, a trzy lata później ukończył studia rolnicze w Charkowie. Jak więc widać, bardzo długo nie zanosiło się na to, by wybrał artystyczną drogę kariery. Wszystko zmieniło się, kiedy w 1933 roku otrzymał skierowanie do pracy w górach Pamiru; przemierzał wtedy sowieckie republiki Azji Środkowej, co wpłynęło na zmianę jego wrażliwości. Jako prozaik zadebiutował w 1937, a w 1940 roku opublikował swoją najsłynniejszą powieść – „Dżurę” (to imię głównego bohatera). Kiedy wybuchła Wielka Wojna Ojczyźniana, na ochotnika zgłosił się do Armii Czerwonej. Gdy został ciężko ranny, odwołano go z frontu i po wyleczeniu przydzielono do oddziału wypełniającego misję specjalną – polegała ona na poszukiwaniu tajnej broni niemieckiej. Niestety, o tym epizodzie swojego życia nie mógł nic oficjalnie napisać. A szkoda, bo zapewne miałby wiele ciekawego do opowiedzenia.
W 1964 roku w wytwórni „Kirgizfilm” po raz pierwszy – i, jak już wiemy, nie ostatni – przeniesiono na ekran „Dżurę”, za co odpowiadał urodzony na Krymie żydowski reżyser Adolf Bergunker. Tuszkan miał okazję oglądnąć film; jego premiera odbyła się bowiem na kilka miesięcy przed jego nagłą i niespodziewaną śmiercią. 11 marca 1965 roku Gieorgij Pawłowicz wybrał się ze swojego moskiewskiego domu do siedziby wydawnictwa, które miało opublikować jego następną książkę (chodziło prawdopodobnie o opublikowany pośmiertnie „Pierwszy wystrzał”); nigdy tam nie dotarł, ponieważ po drodze zasłabł i zmarł. Kinowa wersja „Dżury” (niespełna dwugodzinna) znacząco różni się od serialowej, która w sumie trwa około siedmiu godzin. Jest za to bliższa oryginałowi. W obrazie Sajdo Kurbanowa i Wiktora Mirzajanca dodano wiele wątków, wypełniając luki w historii pozostawionej przez Tuszkana.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Zajął się tym zresztą wybitny twórca filmowy – zmarły w 2019 roku scenarzysta i reżyser Marlen Chucyjew (autor kultowych „Wiosna na ulicy Zarzecznej” oraz „Mam 20 lat”), który do pomocy dobrał sobie syna Igora. Co jednak najbardziej interesujące, obaj twórcy z jakiegoś powodu ukryli się pod pseudonimami „M. Imrekow” (Marlen) i „I. Imrekow” (Igor). Kim natomiast są reżyserzy nowej wersji „Dżury”? Sajdo Bobojewicz Kurbanow (rocznik 1947) karierę zaczynał jako aktor (między innymi „Spotkanie w dolinie śmierci”, a nie tak dawno „Scyta”); w połowie lat 70. ukończył wydział reżyserski Wszechzwiązkowego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) w Moskwie i od tamtej pory okazjonalnie staje także po drugiej stronie kamery. Wiktor Chajkowicz Mirzajanc (1946-1998) był przede wszystkim operatorem (wspomniane „Spotkanie w dolinie śmierci”,, miniserial „Pokój z wami”), w swej drugiej roli ma na koncie tylko trzy obrazy.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Swoją drogą to ciekawe, dlaczego przy okazji telewizyjnej wersji „Dżury” Mirzajanc nie podjął się swego podstawowego zadania. Może było zbyt trudne na jego siły fizyczne; zdjęcia bardzo często kręcono bowiem w wysokich górach Pamiru. Obowiązki operarora przerzucono więc na młodszego od Wiktora Chajkowicza o kilka lat, aktywnego do dzisiaj Aleksieja Najdionowa (patrz: „Akcja”, „W porcie Cape Town…”, dokumentalny „Andriej Tarkowski. Świątynia kina”). Ścieżka dźwiękowa wyszła natomiast spod ręki urodzonego w Duszanbe, czyli stolicy Tadżykistanu, rosyjskiego kompozytora Giennadija Aleksandrowa („Jednego życia za mało”, miniserial „Pokój z wami”). Warto o tym wspomnieć, ponieważ wykorzystano w niej – zwłaszcza w motywie z „czołówki” – zahaczające o dynamiczny rock elektroniczny syntezatory, w czym Aleksandrow bardzo odważnie nawiązał do stylistyki zmarłego nie tak dawno Eduarda Artiemjewa (nadwornego kompozytora Andrieja Tarkowskiego i Nikity Michałkowa).
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Pierwszy odcinek serialu stanowi swoiste preludium do jego części właściwej. Opowiedziana w nim historia rozgrywa się bowiem dziesięć lat wcześniej, w 1918 roku, kiedy walka o sowiecki Turkiestan dopiero nabiera mocy. W górach Pamiru – gdzieś na terenie dzisiejszego pogranicza tadżycko-kirgisko-chińskiego – znajduje się zapomniana przez ludzi i bogów osada Min-Archar. Żyjący tam mieszkańcy odcięci są od cywilizowanego świata; na dobrą sprawę nie wiedzą nawet, co się wokół nich dzieje. Wojna, rewolucje – to wszystko jest tak odległe, że w zasadzie nic dla nic nie znaczy. To jedynie puste słowa. Ich egzystencja zależna jest przede wszystkim natury – od tego, co zdołają upolować. Sztuki tej młodzi uczą się praktycznie od dziecka. W tym także przyjaźniący się ze sobą kilkuletni Dżura (tytułowego bohatera w tym jednym odcinku zagrał Sandżar Chamidow, syn reżysera Suchbata Chamidowa) i jego rówieśnicy – Kuczkar oraz Zajnab (to akurat dziewczynka).
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W czasie polowania na orła, który założył gniazdo nie niedosiężnym szczycie skały, Dżura ulega wypadkowi i spada w przełęcz. Wezwani przez Kuczkara dorośli odszukują wprawdzie chłopca i przynoszą go do wsi, ale wszystko wskazuje na to, że dziecko nie żyje. Rozpacz matki (w tej roli znana z „Jednego życia za mało” Sajram Isajewa) i ojca (w którego wcielił się współreżyser serialu Sajdo Kurbanow) przerywa aksakał (uzbecki aktor Nabi Rachimow, który zagrał między innymi w „Czerwonych piaskach”, „Jeźdźcach rewolucji”, „Komisarzu nadzwyczajnym” oraz „Krwi i pocie”) – stary mędrzec – który, badając Dżurę, stwierdza, że jego serce bije. Najwyższy musiał więc czuwać nad nim i uznał, że to za wcześnie, by zabierać go do siebie. Od tej pory pod opieką matki malec powoli dochodzi do zdrowia.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jedynym człowiekiem z zewnątrz, który regularnie odwiedza mieszkańców Min-Archaru, jest Tagaj (pojawiający się w „Czerwonych piaskach” Uzbek Jodgor Sogdijew). To dziwny człowiek – przemytnik, który przez granicę chińską szmugluje nie tylko towary, ale niekiedy i ludzi. On też co jakiś czas doprowadza do osady kupców (wcielają się w nich Gurmindż Zawkibekow, Mahmud Tachiri oraz Anatolij Łatfi), którzy w zamian za ryż otrzymują od górali skóry i złoto. Tagajowi jednak nie należy ufać, o czym przekonuje się między innymi idący z nim przez góry Nieznajomy (Ukrainiec Iwan Gawriliuk, który dekadę wcześniej zagrał w wojennym „Szli żołnierze”). Chcąc zdobyć jego amulet i inne cenne przedmioty, przemytnik atakuje mężczyznę i, raniwszy nożem, spycha go ze zbocza. Jest przekonany, że człowiek nieprzyzwyczajony do życia w takich warunkach na pewno nie przeżyje. Los jednak sprawia cud i obcy resztkami sił dociera do Min-Archaru, gdzie nad jego zdrowiem czuwa teraz aksakał (ten sam, który uratował życie Dżurze).
Wydarzenia przedstawione w odcinku pierwszym będą miały istotny wpływ na to, co wydarzy się w kolejnych. Drogi Tagaja i Nieznajomego przetną się jeszcze raz, choć trzeba będzie czekać na to bardzo długo. W tym rozdziale opowieści o mieszkańcach pamirskiego aułu niewiele jeszcze dowiadujemy się o nich; najwięcej chyba właśnie o Tagaju. Dżura, Kuczkar i Zajnab są bowiem zbyt młodzi, aby odegrać w tej historii pierwszoplanowe role. Ale dziesięć lat później to oni już będą dźwigać na swoich barkach ciężar fabuły. A życie i scenarzyści będą doświadczać ich na potęgę.



Tytuł: Dżura – myśliwy z Min-Archaru – część 1
Tytuł oryginalny: Джура – охотник из Мин-Архара
Rok produkcji: 1985
Kraj produkcji: ZSRR
Czas trwania: 69 min
Gatunek: dramat, historyczny, przygodowy
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

64
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.