Kapitana Nemo kojarzą zapewne wszyscy, chociaż bardzo możliwe, że głównie z „Ligi niezwykłych dżentelmenów” Moore’a. Wielu czytelników Esensji zna z pewnością jego literacki pierwowzór z „20000 mil podmorskiej żeglugi” Juliusza Verne’a. Ale kim jest kapitan Grant i czy ma jakiś związek z podwodnym mścicielem? W końcu „Dzieci kapitana Granta” to także dzieło ojca fantastyki naukowej.  |  | ‹Dzieci kapitana Granta (wyd. zbiorcze)›
|
Ostatnimi czasy mamy wysyp komiksowych adaptacji literackich klasyków, głównie przygodowych z XIX wieku. W ramach cyklu „Adaptacje literatury” Egmont wydał już „Wyspę skarbów”, „Trzech muszkieterów”, „Wehikuł czasu” i kilka innych pozycji, a także wspominane „20000 mil podmorskiej żeglugi”. Są to stosunkowo krótkie albumy (48 stron), więc z definicji przedstawiające fabułę oryginału w mocnym skrócie. Są plusy i minusy takiego podejścia, o czym nieco później. Oficyna Lost In Time sięgnęło po pozycję z nieco innej półki. Opublikowane przez nią „Dzieci kapitana Granta” pod względem wydawniczym wpisują się w strategię Lost In Time, w której zdecydowanie dominują pozycje o wyższym poziomie edycyjnym – twarda okładka, powiększony format, materiały dodatkowe. Za całość komiksowej wersji dzieła Verne’a odpowiada Alexis Nesme. Jest to artysta, który zdążył już zaistnieć na polskim rynku, ale niekoniecznie komiksowym. Najprawdopodobniej najwięcej do czynienia z jego pracami mieli odbiorcy w wieku 2-4 lat oraz ich rodzice, a to za sprawą serii „Mały chłopiec” wydawnictwa Olesiejuk, aczkolwiek tam występuje wyłącznie w roli ilustratora. Oczywiście jest to kompletnie inny rodzaj rysunku i nigdy byśmy nie powiedzieli, że „Dzieci kapitana Granta” narysował ten sam człowiek. W przypadku adaptacji prozy Verne’a Nesme włożył w tę robotę bardzo dużo serca, dając czytelnikowi przepiękne, szczegółowe kadry wykonane w technice malarskiej. Sama opowieść zaczyna się tam, gdzie powinna, czyli od wyłowienia rekina z tajemniczą butelką w żołądku. W butelce znajduje się wezwanie o pomoc w trzech językach (po angielsku, francusku i niemiecku) z podaniem okoliczności katastrofy i miejsca pobytu rozbitków. A wiadomość podpisał właśnie tytułowy kapitan Grant. Problem w tym, że do butelki dostała się woda i kartki zostały uszkodzone. Każda w innym miejscu, więc znalazcy mieli przed sobą coś na kształt puzzli z brakującymi elementami. Był to genialny pomysł Juliusza Verne’a napędzający intrygę opowieści praktycznie do samego końca, bo nie będzie wielką tajemnicą stwierdzenie, że w kolejne interpretacje zapisów wkradały się kolejne błędy. Oczywiście nie byłoby całej tej szarady, gdyby butelka nie trafiła we właściwe ręce. Na szczęście tym kimś był lord Glenarvan, który, po odmowie zorganizowania wyprawy ratunkowej przez brytyjską admiralicję, sam podejmuje się tego wyzwania. Glenarvan to typowy bohater Verne’a, altruista, pełen dobroci, po prostu chodzący ideał. Ryzykuje majątek i życie w imię wyższych celów, z dosyć marnymi szansami na powodzenie. Pod tym względem Nesme dużo nie zmieniał, zresztą nad całością unosi się silny duch ojca światowej fantastyki naukowej. To też jest przyczyną tego, że pomimo dużej objętości komiksu (144 strony) część narracji musiał upchnąć w żółte ramki. W materiałach dodatkowych znajdziemy szkice i koncepty graficzne głównych bohaterów zarówno w wersjach ludzi, jak i zantropomorfizowanych zwierząt. Aha, no tak, zapomniałem dodać na początku, że Nesme bohaterami uczynił właśnie zwierzęta. Nie jest to jednak wielka tajemnica, bo widać to od razu na okładce. Jednak z dwóch zestawów szkiców wynika, że nie od samego początku miał taki pomysł. Cóż, może uznał, że wersja z ludźmi będzie zbyt klasyczna i trzeba dokonać większej ingerencji w stosunku do literackiego oryginału. Nie ma co ukrywać, że „Dzieci kapitana Granta” Alexisa Nesme to prawdziwa uczta dla wielbicieli dalekich podróży i morskich przygód. Z dzisiejszej perspektywy zaskakiwać może fakt, że najbardziej niebezpiecznym miejscem w tej opowieści była Nowa Zelandia, obiekt westchnień potencjalnych migrantów, postrzegana obecnie jako raj na Ziemi. Cóż, wszystko się zmienia. To też pewna wartość, jaką może dać lektura tego komiksu.
Tytuł: Dzieci kapitana Granta (wyd. zbiorcze) Tytuł oryginalny: Les enfants du Capitaine Grant – Integrale Data wydania: 24 października 2022 ISBN: 978-83-67270-20-5 Format: 152s. 240 x 320 mm Cena: 115,00 Gatunek: przygodowy Ekstrakt: 80% |