powrót; do indeksunastwpna strona

nr 4 (CCXXVI)
maj 2023

Klasyka kina radzieckiego: Zdrada wyssana z mlekiem matki
Sajdo Kurbanow, Wiktor Mirzajanc ‹Dżura – myśliwy z Min-Archaru – część 4›
Wiadomo: basmacze to najwięksi wrogowie władzy radzieckiej. Nieprzejednani i zdradzieccy, jak Tagaj. Ale czasami trafiają się też tacy, których przekonują racjonalne argumenty i którzy za namową bolszewików chcą wejść na nową drogę życia. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w czwartym odcinku serialu „Dżura – myśliwy z Min-Archaru”. Jak to się skończy?
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
‹Dżura – myśliwy z Min-Archaru – część 4›
‹Dżura – myśliwy z Min-Archaru – część 4›
Tytułowy bohater opartego na powieści ukraińskiego pisarza Gieorgija Tuszkana tadżyckiego serialu autorstwa Sajdo Kurbanowa i Wiktora Mirzajanca, choć nie ma jeszcze osiemnastu lat – niezwykle szybko dojrzewa. Poznaliśmy go, gdy był dzieckiem mieszkającym w zapomnianym przez Boga górskim kiszłaku Min-Archarze (było to w 1918 roku); dziesięć lat później Dżura (Iskander Irkajew) jest już na tyle doświadczonym myśliwym, że wraz z przyjacielem Kuczkarem (Abduraim Abduwachobow) wyprawia się na polowanie w Czarne Góry. To właśnie wtedy przez przypadek trafia na zamarznięte w lodowcu ciała kupców, przy których znajduje cenne przedmioty ze złote, na zdobycie których od lat ma chętkę podstępny Tagaj (Jodgor Sogdijew). Jeszcze niedawno mogło się wydawać, że jest on tylko podstępnym i zbrodniczym przemytnikiem, tymczasem prawda jest po wielekroć straszniejsza – to walczący z władzą radziecką basmacz! I to na dodatek z tych, którzy mają wpływy i możliwości, by napsuć bolszewikom krwi.
Zresztą nie tylko im. Także Dżurze i jego ukochanej, pochodzącej z tej samej wsi Zajnab (Gułru Astanowa), którą ludzie Tagaja porywają i przemycają do jego domu w leżącym po chińskiej stronie granicy Karaszarze. To tam dowódca antysowieckiego oddziału ma swoją bazę wypadową, tam planuje kolejne akcje przeciwko „czerwonym”. Jak widać, mimo że od zakończenia wojny domowej w Rosji minęło już siedem lat, w Turkiestanie wciąż jest bardzo niespokojnie. Dżura, żyjąc w odizolowanej od cywilizacji osadzie, jeszcze do niedawna nie miał o tym wszystkim pojęcia. Jacy bolszewicy?! Jaka wojna domowa?! Dopiero teraz przechodzi przyspieszony proces uświadamiania społeczno-politycznego, któremu patronują dowódca lokalnego oddziału straży granicznej Maksimow (Łeś Serdiuk) oraz bolszewicki komendant miasta Szagodaj (Ato Muchamedżanow). To za ich sprawą chłopak zaczyna wierzyć w zbawczą moc komunizmu, a równych sobie wiekiem komsomolców uznaje za „młodych aksakałów”, względnie „aksakałów bez brody”.
Czwarty odcinek serialu zaczyna się od nadzwyczaj radosnej wieści: basmacki oddział Achmed-beka (gra go Chaszym Gadojew) zostaje rozbity, a do bolszewickiej niewoli dostaje się kurbaszy Jusuf (wciela się w niego zmarły przed dwoma laty Chabibułło Abdurazakow, znany z easternów „Zdrada” i „Tajemnica zapomnianej przełęczy”). Maksimow, choć nie wszystkim jego ludziom ta decyzja się podoba, większość chętnie postawiłaby Jusufa przed plutonem egzekucyjnym, postanawia dogadać się z nim – wypuści go na wolność, pod jednym jednakże warunkiem: że doprowadzi go do swojego dowódcy. Dzięki zdradzie kurbaszy, „czerwoni” nawiązują kontakt z Achmed-bekiem. Tyle że wcale nie chcą go pojmać ani zabić. Przeciwnie! Przekonują, że władza radziecka jest sprawiedliwa i nie mści się na tych, którzy zbłądzili, lecz są gotowi z pokorą naprawić swoje błędy. Jeśli wróg złoży broń, może liczyć na wspaniałomyślność komunistów.
Do Achmed-beka przemawia zwłaszcza jeden argument wysunięty przez Maksimowa. Wiadomość, że jeden z jego synów wciąż żyje, mieszka w kołchozie i sam doczekał się już męskiego potomka. Po co więc walczyć dalej, nieustannie narażać się na śmierć, nie lepiej cieszyć się wnukiem? Dowódca basmaczy daje się przekonać. Zapewnia, że niebawem przyjedzie ze swoimi ludźmi do twierdzy i złoży broń. To byłby wielki sukces Maksimowa, wydatnie przybliżający zakończenie walk na tym odcinku granicy. Dowódca pograniczników nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że ma zdrajcę we własnych szeregach, który zrobi wszystko, aby storpedować porozumienie osiągnięte z Achmed-bekiem i przy okazji ukarać zdradzieckiego basmacza.
Drugi główny wątek czwartego odcinka „Dżury…” poświęcony jest temu, co dzieje się po drugiej stronie granicy. Tagaj opowiada gubernatorowi miasta Kipczikbajowi (wciela się w niego uzbecki aktor Szarif Kabułow, który wcześniej zagrał między innymi w kinowym „Ochroniarzu” oraz miniserialu „Pokój z wami”), co dzieje się w sowieckim Turkiestanie. Przekonuje go, że tylko on jest w stanie opanować sytuację i odwrócić negatywne tendencje. Ku takiej diagnozie skłania się także wysłannik Brytyjczyków, niejaki Brix (w tej roli Białorusin Jurij Diedowicz, który bliźniacze postaci zagrał uprzednio w „Upadku Czarnego Konsula” oraz powiązanych fabularnie miniserialach „Dziś niczym…” i „…jutro wszystkim my”). Utwierdza go w tym jeszcze bezwzględny agent-prowokator Ali (Uzbek Szuchrat Irgaszew – patrz: „Bez strachu”).
A co w tym czasie dzieje się z Dżurą? Cóż, ma wyjątkowego pecha i ponownie dostaje się w ręce basmaczy. Trafia do pełniącej rolę lochu studni, w której wraz z nim uwięzieni są znany z poprzedniego odcinka przemytnik Said (Mentaj Utepbergenow) oraz kozak-akrobata Aleksiej (w twj roli niezwykle popularny w Związku Radzieckim aktor rosyjski Siergiej Nikonienko – vide „Temat” i „Zimowy wieczór w Gagrach”). W tym nieszczęściu, jakie spotyka tytułowego bohatera, jest też pewien plus – przemycony przez granicę, Dżura znajduje się teraz znacznie bliżej Zajnab.



Tytuł: Dżura – myśliwy z Min-Archaru – część 4
Tytuł oryginalny: Джура – охотник из Мин-Архара
Rok produkcji: 1985
Kraj produkcji: ZSRR
Czas trwania: 65 min
Gatunek: dramat, historyczny, przygodowy
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

53
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.