Po lekturze „Ciemnonocy” można z przekonaniem stwierdzić, że „Zaginione miasta” złapały drugi oddech. Bez wątpienia jest to zasługa sposobu, w jaki Shannon Messenger wykorzystała w tym tomie postać matki Keefe’a, której motywy są zaskakująco trudne do rozgryzienia, a jej kolejnych kroków nie sposób przewidzieć.  |  | ‹Ciemnonoc›
|
Po tym, co wydarzyło się w „ Gwieździe Przewodniej”, oczywiście największym zmartwieniem Sophie Foster jest lęk o los jej ludzkich rodziców porwanych przez Niewidzianych. Siostra głównej bohaterki zdołała jedynie usłyszeć, że mieli być zabrani do Ciemnomocy. I właśnie z tego powodu konieczne jest nawiązanie kontaktu z panią Giselą, bo przecież tylko ona może udzielić wskazówek niezbędnych do odnalezienia tego miejsca. Problem tkwi nie tylko w tym, że przecież jeszcze do niedawna matka Keefe’a była związana z Niewidzianymi, ale również w tym, że nie ma ona zamiaru niczego robić za darmo. W efekcie jesteśmy świadkami podszytej brakiem zaufania współpracy, w trakcie której to Sophie i jej przyjaciele muszą wziąć na siebie większość ryzyka. Wystarczy wspomnieć, że to oni udają się do króla Dimitara – a doskonale wiemy, że po wcześniejszych wydarzeniach władca ogrów nie pała zbytnią sympatią do wszystkich elfów i w szczególności do głównej bohaterki. Przy tej okazji po raz kolejny przekonamy się również, że pani Gisela potrafi trafnie dobierać argumenty, aby uzyskać to, na czym jej zależy. Inną sprawą jest to, że wkroczenie na scenę nowej ochroniarki jej syna oznacza kolejne komplikacje w tej i tak napiętej sytuacji. Droga do odnalezienia rodziców Sophie okazuje się znacznie dłuższa i znacznie bardziej niebezpieczna, niż początkowo można się było spodziewać. Będziemy świadkami starć z przerażającymi stworzeniami, pojawi się także nowy pirokinetyk, a do finałowej konfrontacji dojdzie w Atlantydzie. Owszem, główną bohaterkę w poszukiwaniach wspierają jej przyjaciele, członkowie Czarnego Łabędzia a nawet radny Bronte, ale i tak wielokrotnie musi polegać na informacjach od pani Giseli. Co gorsza, do Niewidzianych dołączyła tajemnicza więźniarka uwolniona z Lumenarii, która ma teraz istotny wpływ na nowe działania podejmowane przez tę organizację. Cały czas aktualna pozostaje też obawa, że porwanie ludzkiej rodziny miało służyć jedynie odwróceniu uwagi Księżycowego Słowika i jego sojuszników od jakichś znacznie groźniejszych planów buntowników. Jeżeli zaś weźmie się pod uwagę wszystkie rywalizujące siły, to nic dziwnego, że niektóre zwroty akcji naprawdę mogą zaskoczyć czytelników. Całkiem sporo miejsca w „Ciemnonocy” zostało poświęcone na przedstawienie relacji między Sophie a jej ludzką siostrą. Oczywiście dla Amy Foster wszystko w świecie elfów jest wielką nowością, ale dziewczynka całkiem szybko odnajduje się w nowej sytuacji. Do samego końca nie mamy natomiast pewności, czy w przypadku uwolnienia ich rodziców, będzie mogła zachować pamięć o tym wszystkim, czy zostanie to jednak uznane za zbyt wielkie ryzyko. Nie trzeba chyba nawet dodawać, że ma to kolosalne znaczenie także dla głównej bohaterki. Warto dodać, że fabuła „Ciemnonocy” jest wręcz zaskakująco zwarta. Tym razem Shannon Messenger osiągnęła idealną równowagę między szybkim tempem akcji a przekonującym ukazaniem emocji i przemyśleń bohaterów. Z kolei odkryte przez nich sekrety sprawiają, że powieściowe uniwersum staje się jeszcze ciekawsze.
Tytuł: Ciemnonoc Tytuł oryginalny: Nightfall Data wydania: 15 marca 2023 ISBN: 978-83-7966-081-0 Format: 656s. 135×205mm Cena: 49,90 Gatunek: dla dzieci i młodzieży Ekstrakt: 70% |