„Jesteśmy snem” to zbiór trzech krótkich powieści Ursuli K. LeGuin. Zbiór dość nierówny, bo zawarte w nim historie są leciwe i mało zajmujące, szczególnie dla współczesnego czytelnika.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Tytułowe „Jesteśmy snem” („The Lathe of Haeven” – polski tytuł znacząco odbiega od oryginalnego) zasadza się na całkiem ciekawym pomyśle. Główny bohater, niczym niewyróżniający się, perfekcyjnie nijaki człowiek nazwiskiem Orr, boi się spać. Wszystko dlatego, że jego sny potrafią w sposób niekontrolowany zmieniać rzeczywistość. Tylko on ma świadomość tych zmian, podczas gdy dla reszty ludzi nowo wyśnione realia stanowią jedyny świat, jaki kiedykolwiek znali. Skierowany na specjalną terapię w efekcie nadużywania leków dzieli się spostrzeżeniami na temat swojej „mocy” z psychiatrą, który przy pomocy hipnozy zaczyna regularnie wprowadzać Orra w stan głębokiego śnienia i sugerować mu zmiany, jakie według niego uczynią świat lepszym. Bardzo szybko opowieść przeradza się w próbę wydostania się bohatera spod złego wpływu lekarza – szczególnie że okazuje się, iż śniący umysł nie jest w stanie kreatywnie rozwiązywać wszystkich problemów ludzkości. Gdy Orr dostaje za zadanie rozwiązać problemy rasowe, efektem końcowym są… ludzie o jednolitym, szarym kolorze skóry. Gdy lekarz skłania go, by wyśnił świat bez wojen między ludźmi, bohater wprowadza na scenę obcych, przeciwko którym zjednoczyła się ludzkość. Niestety, ciekawy pomysł nie doczekał się równie ciekawego rozwinięcia, przez co druga część tej opowieści jawi się jako cokolwiek sztampowa walka dobra ze złem, w której Orrowi pomaga pewna prawniczka. Zakończenie dalekie jest od sztampowego happy endu, a enigmatyczne postaci obcych z pewnością dodają wiele do nietypowej wizji świata kształtowanego przez sny. Jest to bez wątpienia najlepszy tekst w całym zbiorze, ale mimo to odbiega od wielu bardziej klasycznych tekstów LeGuin. „Miejsce początku” to dość sztampowa historia – główny bohater odnajduje w pobliskim lesie drogę do innego świata, w którym czas płynie wolniej, a on może tam bez przeszkód odpoczywać od miejskiego zgiełku. Nie zdaje sobie jednak w pełni sprawy z tego, gdzie trafił, póki nie spotyka na swojej drodze bywającej tam już wcześniej Ireny, zazdrośnie strzegącej „swojej” krainy. Ciekawie przedstawiono codzienność obojga, ich zmagania z rodziną i pracą, a także ciągłe próby wyrwania się z naszej rzeczywistości do lasu i, w przypadku bohaterki, także zamieszkujących tamten świat ludzi. To, co początkowo możemy brać za typowy świat fantasy, może i nim jest (czego nie dowiadujemy się nigdy), ale dla LeGuin pełni on drugorzędną rolę. Także misja, na którą wyruszają bohaterowie, okazuje się zupełnie różna od tego, czego moglibyśmy się spodziewać (szczególnie po przeczytaniu opisu na okładce, mającego niewiele wspólnego z fabułą). Podobnie jak w przypadku „Jesteśmy snem”, znalazło się tu sporo ciekawych pomysłów, które jednak nie tworzą razem interesującej całości. Skojarzenia z „Lasem Ożywionego Mitu” są jak najbardziej słuszne, aczkolwiek wychodzą na korzyść powieści i świata stworzonego przez Holdstocka. Trzecia opowieść ze zbioru to „Oko czapli”, chyba najbardziej ze wszystkich trzech ideologiczna. Zmuszone do życia na tej samej planecie dwie grupy zesłańców z Ziemi reprezentują skrajnie odmienne podejścia do tego, jak powinno zostać zbudowane społeczeństwo nowego świata. Pokojowy anarchizm jednych nie współgra z próbami przywrócenia feudalizmu przez drugich, co niezawodnie prowadzi do nieporozumień i konfliktów. Na tym tle rozgrywa się historia Luz, córki jednego z przywódców, która dorastała w patriarchalnym społeczeństwie i ma przed sobą życie wyłącznie jako czyjaś żona. Rozmowy z uwięzioną przedstawicielką Ludu Pokoju uświadamia jej, że istnieją inne drogi, którymi może podążyć. Wątek feministyczny jest tu bardzo silny, co zresztą przyznała sama autorka w jednym z wywiadów. Być może pod koniec lat 70. było to faktycznie coś nowego, ale po prawie półwieczu cała ta historia nie tylko nie porywa, ale wręcz nudzi. Trochę szkoda, bo nietypowy ekosystem planety, na której rozgrywa się akcja, został przez autorkę przedstawiony całkiem ciekawie. Jako całość zbiór „Jesteśmy snem” może zainteresować wyłącznie fanów prozy Ursuli LeGuin, którym nie będzie przeszkadzała leciwość przedstawionych tekstów.
Tytuł: Jesteśmy snem Tytuł oryginalny: The Lathe of Heaven / The Beginning Place / The Eye of the Heron Data wydania: 13 kwietnia 2023 ISBN: 978-83-8295-319-0 Format: 504s. 150×231mm; oprawa twarda Cena: 79,99 Gatunek: fantastyka Ekstrakt: 50% |