Pół roku po nagranej przez Chaos Magick płycie „Multiplicities, Vol. 1 – A Repository of Non-Existent Objects” (inspirowanej twórczością francuskiego filozofa Gilles’a Deleuze’a) ukazała się część druga tego projektu. Tym razem patronujący mu John Zorn zaprosił do współpracy nowy, powstały pod auspicjami Tzadik Records, zespół – Incerto (z pianistą Brianem Marsellą i gitarzystą Julianem Lage’em w składzie).  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Dopiero z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że do mojego tekstu na temat jednej z wcześniejszych płyt Johna Zorna – konkretnie chodzi o album zatytułowany „ Multiplicities, Vol. 1: A Repository of Non-Existent Objects” – wkradł się błąd. W grudniu 2020 roku ten amerykański muzyk jazzowy i awangardowy skomponował dwadzieścia utworów – sam określił je mianem „muzycznych aforyzmów” – inspirowanych pismami i myślami francuskiego filozofa Gilles’a Deleuze’a (1925-1995), przedstawiciela dwudziestowiecznego poststrukturalizmu, który swoją ideę określił mianem „empiryzmu transcendentalnego”. W lipcu 2022 roku zostały one zarejestrowane przez stworzoną przez Zorna formację Chaos Magick, a już w październiku ukazała się w sprzedaży wspomniana powyżej płyta, na którą trafiło dziesięć numerów. Docierające z obozu Tzadik Records informacje sugerowały wówczas, że Chaos Magick nagrało wszystkie utwory i że część druga projektu ukaże się po kilku miesiącach. Prawdą okazało się jednak tylko to ostatnie stwierdzenie. Pozostałe kompozycje Amerykanin postanowił bowiem oddać w ręce innej formacji – stworzonego zaledwie parę miesięcy wcześniej kwartetu Incerto. Co to za grupa? Jej korzenie tkwią w triu, które w lutym ubiegłego roku wzięło udział w rejestracji płyty „ Suite for Piano”. Odpowiedzialni byli za to pianista Brian Marsella, stojący na czele własnego trzyosobowego składu (patrz: „ Calculus (The Mathematical Study of Continual Change)”, „ Bagatelles, Vol. 6”, „ Meditations on the Tarot”) i udzielający się w Chaos Magick („ Chaos Magick (Nothing is True – Everything is Permitted)”, „ The Ninth Circle (Orpheus in the Underland)”, „ Multiplicities, Vol. 1: A Repository of Non-Existent Objects”); peruwiański kontrabasista Jorge Roeder, będący od paru lat etatowym współpracownikiem Johna i między innymi podporą New Masada Quartet (vide „ New Masada Quartet” oraz „ New Masada Quartet, Vol. 2”); wreszcie perkusista Ches Smith, którego można usłyszeć chociażby na takich produkcjach Zorna, jak „ Les Maudits” (2020) czy „ Heaven and Earth Magick” (2021). Kompozytor, szukając odpowiednich wykonawców dla drugiej dziesiątki swoich „muzycznych aforyzmów”, doszedł do wniosku, że właśnie ta trójka artystów sprawi się najlepiej. Ale pod jednym warunkiem – że zostaną uzupełnieni o gitarzystę Juliana Lage’a, którego szef Tzadik Records poznał doskonale za sprawą jego zaangażowania w kwartet Insurrection („ Insurrection” oraz „ Salem 1692”). Lage, Marsella, Roeder i Smith weszli do nowojorskiego studia EastSide w styczniu tego roku (spędzili w nim trzy dni: od 24 do 26) i pod okiem pomysłodawcy zarejestrowali materiał, który w połowie kwietnia ujrzał światło dzienne jako „Multiplicities, Vol. 2: A Repository of Non-Existent Objects”. W porównaniu z częścią pierwszą to pod wieloma względami zupełnie inna muzyka, choć oczywiście nie brakuje punktów stycznych – patrz: John Zorn, Gilles Deleuze oraz… Brian Marsella. O ile jednak muzykę Chaos Magick można było określić jako mieszankę jazzu i heavy metalu, o tyle kwartet Incerto – który notabene został przez Johna „przetestowany” w czerwcu ubiegłego roku podczas pracy nad krążkiem zatytułowanym po prostu „Incerto” – gra klasyczny free jazz (tyle że, nie licząc gitary Juliana, z ciągotkami akustycznymi). Po „lekturze” obu części projektu można uznać, że pomysł Zorna, polegający na rozdzieleniu całości pomiędzy dwa zespoły – był jak najbardziej trafiony. W efekcie powstały dwa znacząco różniące się albumy, będące jak awers i rewers tej samej monety (z podobizną Gilles’a Deleuze’a). Większość utworów oparta jest na improwizacjach dwóch podstawowych instrumentów solowych, to jest fortepianu akustycznego (w Chaos Magick Marsella gra na elektrycznym) i gitary. Choć bywa i tak, aczkolwiek niezbyt często, że pianista bierze na siebie obowiązki rytmiczne, co z kolei pozwala kontrabasiście na granie solówek (niekiedy z pomocą smyczka). Okazjonalnie robi to zresztą również perkusista. Pracujący nad „Multiplicities” Zorn musiał być w wyjątkowej formie kompozytorskiej: całkiem możliwe, że rozsadzała go energia, którą chciał zawrzeć w tych zazwyczaj niezbyt długich (z jednym wyjątkiem – mam tu na myśli wieńczący wydawnictwo „Objects of the Mind”) utworach. Ale ich czas trwania nie ma najmniejszego znaczenia, ponieważ nawet w tych najkrótszych – jak na przykład otwierający płytę „X is C”, zaledwie minutowy „Oxymora” czy „Soothsayer” – dzieje się tyle, że trudno nadążyć za wyobraźnią autora. Zmiany rytmu, tempa i nastroju są na porządku dziennym. W jednym momencie zostajemy niemal ukołysani do snu, by dosłownie chwilę później stanąć na baczność z szeroko rozwartymi oczyma. Praktycznie każdemu numerowi można by, rozkładając go na czynniki pierwsze, poświęcić osobny tekst. Doszukiwać się w nich nawiązań do takich mistrzów freejazzowej pianistyki, jak Cecil Taylor, Matthew Shipp czy Satoko Fujii. Nie można też jednak zapomnieć o udziale w tym projekcie specjalnie dokooptowanego przez Zorna Juliana Lage’a, którego gra pod wieloma względami wywołuje skojarzenia z dokonaniami Brytyjczyka Dereka Baileya (1930-2005), mającego zresztą w swojej karierze znaczący rozdział pod tytułem… Tzadik Records. Całkiem więc możliwe, że komponując materiał na „Multiplicities” i sugerując Brianowi, Jorgemu i Chesowi, by zrobili między sobą również miejsce dla Juliana – gdzieś w tyle głowy John wciąż miał nuty grane przez nieżyjącego przyjaciela. Cała druga część „muzycznych aforyzmów” prezentuje się doskonale, choć są oczywiście w tej dziesiątce numery, które wybijają się szczególnie, jak płynnie przechodzący od subtelności do nadzwyczajnej intensywności „Difference and Repetition”, niepokojący, z ciągotkami rockowymi „Soothsayer”, ozdobiony bluesowo-jazzową partią gitary „1000 Plateaux” czy nadzwyczaj energetyczny – tytuł mówi zresztą sam za siebie – „Chaosmos”. Skład: Julian Lage – gitara elektryczna Brian Marsella – fortepian Jorge Roeder – kontrabas Ches Smith – perkusja
oraz John Zorn – muzyka, aranżacja, produkcja, dyrygent
Tytuł: Multiplicities, Vol. 2 – A Repository of Non-Existent Objects Data wydania: 14 kwietnia 2023 Nośnik: CD Czas trwania: 40:00 Gatunek: jazz W składzie Utwory CD1 1) X is C: 02:44 2) Difference and Repetition: 05:26 3) Oxymora: 01:04 4) Apophrades: 04:20 5) Time Image: 03:45 6) Soothsayer: 03:13 7) 1000 Plateaux: 03:42 8) The Planes of Immanence: 03:53 9) Chaosmos: 04:27 10) Objects of the Mind: 07:25 Ekstrakt: 80% |