powrót; do indeksunastwpna strona

nr 5 (CCXXVII)
czerwiec 2023

Czy klasyk literatury science fiction śni o komiksowej biografii?
Mauro Marchesi, Laurent Queyssi ‹Phil - Życie Philipa K. Dicka›
Jeżeli jesteście wielbicielami twórczości Philipa K. Dicka, przeczytaliście wszystkie przetłumaczone na polski książki jego i o nim, a jednocześnie trudno zaliczyć Was do fanów komiksów – odpuśćcie sobie. Ale jeżeli biografia Amerykanina wciąż kryje przed Wami tajemnice, a niekoniecznie chce Wam się sięgać po „Boże inwazje” Lawrence’a Sutina – sięgajcie po „Phila” bez obaw!
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Philip K. Dick to jeden z najważniejszych pisarzy w dziejach światowej literatury. Nie tylko fantastycznonaukowej, chociaż to właśnie jego dzieła spod znaku science fiction są tymi najwybitniejszymi (vide „Ubik”, „Trzy stygmaty Palmera Eldritcha”, „Druciarz Galaktyki”, „Valis”, „Człowiek z Wysokiego Zamku”). W Polsce jest całkiem nieźle znany, nie tylko za sprawą tłumaczeń zdecydowanej większości własnych książek czy ich ekranizacji, ale również dwóch prozatorskich opowieści o nim – „Bożych inwazji” Lawrence’a Sutina oraz „Człowieka, który pamiętał przyszłość” Anthony’ego Peake’a. A teraz doszedł do tego jeszcze komiks autorstwa francuskiego scenarzysty Laurenta Queyssi oraz włoskiego rysownika Mauro Marchesiego.
Ci, którzy czytali chociażby Sutina, bliższego klasycznej biografii, nie znajdą w „Philu” (z podtytułem „Życie Philipa K. Dicka” ) nic nowego. To komiks raczej dla tych, którzy dotąd znają Amerykanina jedynie z jego książek bądź filmów, które na ich podstawie nakręcono. Pisząc scenariusz, Queyssi, jak można sądzić, inspirował się właśnie przede wszystkim „Bożymi inwazjami”. Bo chyba nieprzypadkowo jego powieść graficzna zaczyna się od ostatniego istotnego wątku biograficznego, jakim były przygotowania do realizacji „Blade Runnera”. Dick zdążył zobaczyć kinową wersję filmu, ale jego premiery nie dożył; zmarł niespełna cztery miesiące wcześniej.
Laurent Queyssi przelatuje w „Philu” sprintem przez niemal całe życie pisarza: od najwcześniejszego dzieciństwa, ba! niemowlęctwa, naznaczonego piętnem śmierci siostry-bliźniaczki Jane, poprzez jego czasy szkolne (spędzone w Berkeley), aż po dorosłe życie, w którym wybił się, choć nie bez kłopotów, ze sprzedawcy płyt w sklepie muzycznym do rangi poczytnego pisarza. Biografia Dicka to gotowy materiał na znakomity film i lektura komiksu, w którym otrzymujemy życie autora „Słonecznej loterii” w wersji skondensowanej, jedynie w tym utwierdza. Musimy jednak pamiętać o tym, że to, co my po latach odbieramy jako rzecz absolutnie fascynującą, dla bohatera wydarzeń było nieustającym cierpieniem psychicznym, zmaganiem z własnym, sprawiającym coraz więcej kłopotów umysłem.
Queyssi z jednej strony nie unika przedstawiania mrocznych stron pisarza (nadużywanie leków i narkotyków, stosowanie przemocy wobec bliskich mu kobiet, pogłębiająca się paranoja i przekonanie o tym, że jest nieustannie śledzony przez agentów federalnych), z drugiej jednak – robi to w sposób stonowany, jak najbardziej wyważony, aby czytelnik nie odniósł wrażenia, że zależy mu jedynie na ekscesach i sensacjach. Przy okazji otrzymujemy również krótki wykład na temat twórczości Dicka: od problemów z publikacją wczesnych powieści mainstreamowych (vide „Głosy z ulicy”, „Wyznania łgarza” czy „Humpty Dumpty w Oakland”), poprzez nie do końca zamierzoną karierę autora opowiadań grozy i science fiction, aż po cenionego przez krytyków i czytelników klasyka tego typu literatury, co ostatecznie przypieczętował fakt, że Ridley Scott postanowił zekranizować „Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?” (przy okazji warto wspomnieć, że tłumaczki przerobiły w komiksie czasownik „śnią” na „marzą”).
Przyznam, że w partiach komiksu opowiadających o psychozie Dicka związanej z inwigilacją przez FBI i inne (wrogie mu) służby podświadomie oczekiwałem wątku związanego ze Stanisławem Lemem. Nie pojawił się, niestety, ale to akurat można zrozumieć – twórcy komiksu nie są przecież Polakami, ich to nie dotyczy. Pod względem fabularnym „Phil” jest więc bardzo poprawny; to samo można powiedzieć także o stronie graficznej. Aczkolwiek kreska nie jest aż tak realistyczna, jak przyzwyczaili nas do tego twórcy frankofońscy. I nic w tym dziwnego, bo przecież rysownik pochodzi z Italii. Jest więc prościej, bez wgłębiania się w zawiłości drugiego czy trzeciego planu. W wielu momentach można wręcz odnieść wrażenie, że Mauro Marchesi tak bardzo skupiał się na tym, aby jak najdokładniej odwzorować fizjonomię starzejącego się Dicka, że nie starczyło mu już sił na zajmowanie się tłem.



Tytuł: Phil - Życie Philipa K. Dicka
Scenariusz: Laurent Queyssi
Data wydania: 4 maja 2023
Wydawca: Scream Comics
ISBN: 9788367161589
Format: 140s. 195x260 mm
Cena: 89,99
Gatunek: biograficzny
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

82
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.