powrót; do indeksunastwpna strona

nr 6 (CCXXVIII)
lipiec-sierpień 2023

Dziewczyny z okładek Marvela: Mutantki są najładniejsze!
X-Men to grupa, która, prawdopodobnie, zrzesza najwięcej najładniejszych bohaterek Marvela. Poniższy tekst stanowi dowód na to, że nie rzucam słów na wiatr.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Classic X-Men Vol 1 #43 (1990)
Historia Marvela, to w dużej mierze historia powtórek. „Classic X-Men” to jeden z tytułów, którego celem był recykling archiwalnych zeszytów. Na wysokości numeru 43 mieliśmy do czynienia z finałem genialnej historii „Dark Phoenix Saga” (oryginalnie był to „X-Men Vol 1 #137” z 1980 roku). Współautor tamtego klasyka – John Byrne – specjalnie dla reedycji przygotował nową okładkę, uwydatniając króciutką miniówkę, w którą ubrana była Jean Grey.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Uncanny X-Men Vol 1 #274 (1991)
Okres, kiedy nad „Uncanny X-Men” pracował Jim Lee, do dziś wspominany jest, jako jeden z najlepszych w historii mutantów. Futurystycznym scenariuszom towarzyszyła rewelacyjna oprawa graficzna. Rysownik zawsze starał się, by jego bohaterowie byli symbolami seksu. A już Rogue w podartym stroju, tworzącym skąpe bikini z czasu, kiedy przebywała w Savage Landzie to mokry sen każdego nastolatka.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Marvel Swimsuit Special Vol 1 #1 (1992)
Takie rzeczy tylko w latach 90. Dziś magazyn prezentujący bohaterów komiksowych w strojach kąpielowych spotkałby się z falą krytyki (chodzi o autoryzowane wydawnictwo, nie wirtualną parodię tworzoną przez internetowych erotomanów). Choć uczciwie trzeba przyznać, że w środku mamy mniej więcej tyle samo atrakcyjnych pań, co posągowych panów. Na okładkę pierwszego numeru trafiła jednak grafika autorstwa Marka Silvestriego ze Storm, która chyba nigdy nie wyglądała równie ponętnie.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Marvel Swimsuit Special Vol 1 #4 (1995)
„Marvel Swimsuit Special” ukazywał się raz do roku i w sumie wyszły jego cztery numery. Tak w zasadzie wszystkie jego okładki mogłyby trafić do niniejszego zestawienia, ale aby nie iść na łatwizną, zaprezentuję jeszcze tylko jedną – numeru czwartego z 1995 roku. Ponownie spotykamy Rogue, tyle, że w tradycyjnym (choć skąpym) bikini. Autorami rysunku są bracia bliźniacy Tim i Greg Hildebrandt. Mnie natomiast zastanawia, czy Charles Xavier, poza prowadzeniem instytutu dla mutantów, wykupił także udziały w szwalni, która zapewniała symbol drużyny na każdej części garderoby członków X-Men.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
X-Force Vol 1 #107 (2000)
Domino od zawsze należała do X-Force i nie integrowała się z X-Men, ale ponieważ życie mutantów splata się ze sobą, przez moment była członkinią ekipy stworzonej przez Profesora X. Dlatego też pozwoliłem sobie umieścić ją w niniejszym zestawieniu. Poza tym w wydaniu teamu artystów, czyli Whilce′a Portacio, Gerry′ego Alanguilana i Dana Kempa, wygląda wręcz zabójczo.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Tigra Vol 1 #1 (2002)
Mutantka, która przemienia się w drapieżną kocicę. Czy to wymaga więcej komentarza? A jednak nieczęsto można ją oglądać w równie ponętnej formule, co na okładce pierwszego zeszytu jej miniserii. Niby nic, a jednak Mike Deodatio Jr. postarał się, by od tego gorącego spojrzenia nie można było oderwać oczu.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Emma Frost Vol 1 #1 (2003)
Emma Frost to chodzący seksapil. Kobieta jest świadoma swojej atrakcyjności i przez lata niecnie to wykorzystywała (chociażby uwodząc Cyclopsa). Ale, powiedzmy szczerze, kto by jej się oparł. Zwłaszcza, jeśli ubierze się tak, jak zwizualizował ją Greg Horn, na okładce debiutu jej własnej miniserii. Trudno orzec, czy w tym stroju idzie na misję, czy do łózka (jedno nie wyklucza drugiego).
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Psylocke Vol 1 #1 (2010)
Lata lecą, mody się zmieniają, a Psylocke niezmiennie wygląda równie uwodzicielsko. Nic dziwnego, jeśli posiada się TAKI firmowy kostium. Tu piękną bohaterkę widzimy na okładce poświęconej jej miniserii w interpretacji twórczego duetu David Finch / Jason Keith.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
X-Women Vol 1 #1 (2010)
A tu niespodzianka. To wydarzyło się tylko raz, ale tym bardziej godne jest zapamiętania. Przy „X-Women” pracował mistrz komiksu erotycznego Milo Manara. Co prawda stworzył jeszcze kilka okładek (najczęściej alternatywnych) do innych tytułów Domu Pomysłów, ale to jest jego jedyny pełnowymiarowy komiks dla wydawnictwa. Dodajmy, że za scenariusz odpowiada także legenda, a mianowicie Chris Claremont.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
X-Men Phoenix: Legacy of Fire Vol 1 #1 (2003)
W tym miejscu zaburzę nieco chronologię tytułów, ale najbardziej efektowną okładkę chciałem zachować na koniec. W mojej skromnej ocenie ilustracja autorstwa Ryana Kinnarda, zdobiąca pierwszy tom trylogii „X-Men Phoenix: Legacy of Fire” stanowi kompletne przegięcie, sugerując, że wewnątrz będziemy mieli do czynienia z ostrym hentai, a nie marvelowskimi mutantkami.
powrót; do indeksunastwpna strona

141
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.