powrót; do indeksunastwpna strona

nr 7 (CCXXIX)
wrzesień 2023

„Kobra” i inne zbrodnie: Korupcja na szczytach władzy
W latach 80. XX wieku Wiaczesław Browkin wyspecjalizował się w przedstawieniach telewizyjnych, które prezentowane były najczęściej w ramach „Teatru Politycznego”. Czy to oznacza, że tym samym definitywnie odszedł od postaci komisarza Maigreta? Niekoniecznie. Znalazł bowiem taką powieść Georges’a Simenona, która pozwoliła mu połączyć oba wątki – kryminalny i polityczny. Tak powstał, mający premierę w czerwcu 1987 roku, spektakl „Maigret u ministra”.
ZawartoB;k ekstraktu: 60%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W 1987 roku scenarzysta oraz reżyser teatralny i telewizyjny Wiaczesław Browkin (1925-2016) zakończył swoją artystyczną przygodę z prozą Belga Georges’a Simenona, realizując czwarty i zarazem ostatni spektakl z komisarzem Jules’em Maigretem w roli głównej. Zaczął kilkanaście lat wcześniej od „Maigreta i człowieka z ławki” (1973), następnie na potrzeby małego ekranu zaadaptował „Rozterkę komisarza Maigret” (1982), by po pięciu latach przerwy sięgnąć po – nieznaną w naszym kraju – powieść „Maigret u ministra”. W trzech pierwszych przedstawieniach Browkina w postać paryskiego policjanta wcielał się wybitny aktor teatralny Boris Tienin (1905-1990). Tym razem, z uwagi na jego podeszły wiek i stan zdrowia, reżyser postanowił zatrudnić młodszego od Tienina o trzy dekady Ormianina Armena Dżigarchaniana (1935-2020), cieszącego się zresztą w Związku Radzieckim olbrzymią popularnością (wystarczy wymienić takie obrazy z jego udziałem, jak „Nowe przygody nieuchwytnych”, „Korona carów rosyjskich”, „Komisarz nadzwyczajny” czy „Premia”).
„Maigreta u ministra” Georges Simenon napisał w sierpniu 1954 roku w czasie swego dziesięcioletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych, na krótko jednak przed powrotem do Europy. Przebywał wówczas w swoim domu Shadow Rock Farm w miejscowości Lakeville (w stanie Connecticut). W następnym roku książka ukazała się, co wtedy było już tradycją, nakładem paryskiego wydawnictwa Presses de la Cité. Co jednak nietypowe, wcześniej miała ona swoją edycję prasową – lecz nie na łamach żadnej z poczytnych gazet francuskich, ale… kanadyjskiego czasopisma „Le Cercle du roman policier”. Powieść była parokrotnie przenoszona na ekran; premiera spektaklu zrealizowanego w Związku Radzieckim odbyła się 13 czerwca 1987 roku, a zaprezentowano go w ramach „Teatru Politycznego”. Żadna z wcześniejszych adaptacji Browkina nie została tak zaklasyfikowana, ale też żadna z uprzednio wybranych przez tego reżysera powieści belgijskiego prozaika nie dotykała tak bezpośrednio kręgów władzy w Republice Francuskiej.
„Maigret u ministra” jest o tyle nietypowym dziełem Simenona, że nie zostaje popełniona w nim żadna zbrodnia. Nie ma trupa, nie ma więc także mordercy, którego powinien dopaść policjant z Quai des Orfèvres. O co więc chodzi? Pewnego wieczoru do mieszkania Maigreta dzwoni z ulicznej budki niejaki Auguste Point (w tej roli pojawia się Piotr Wieljaminow, znany między innymi z „Kutra Iwana”, „Kobietki” czy „Piratów XX wieku”) i przekazuje żonie policjanta prośbę, aby ten następnego dnia go odwiedził. Nie byłoby w tym pewnie nic szczególnie zaskakującego, gdyby nie fakt, że Point to… minister robót publicznych, a jego spotkanie z komisarzem ma odbyć się nie w biurze, lecz mieszkaniu wynajmowanym przez polityka w centrum miasta. Choć zaproszenie jest nietypowe, Maigret udaje się na rozmowę, zakładając, że skoro członek rządu postanowił zachować tak daleko idącą ostrożność, to ma ku temu konkretne powody.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
I rzeczywiście! W tle pojawia się bowiem potężna afera, której – gdy tylko cokolwiek wywęszą dziennikarze – minister może paść ofiarą. Co gorsza, niezasłużoną. Jakiś czas temu prywatna firma wybudowała w Górnej Sabaudii, choć w dużym stopniu dzięki dotacjom państwowym, sanatorium dla dzieci Clairfond. Godne pochwały, prawda? Tyle że przed miesiącem krajem wstrząsnęła niewyobrażalna wprost tragedia – budynek sanatoryjny zawalił się, grzebiąc pod gruzami ponad sto dwadzieścioro dzieci. Jak do tego doszło? Co było przyczyną tej potwornej katastrofy budowlanej? Otóż okazuje się, że jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji nieżyjący już profesor architektury Julien Calame sporządził raport, w którym zdecydowanie odradzał wznoszenie sanatorium w tym miejscu (z powodu podmokłego gruntu). Ktoś jednak jego ekspertyzę ukrył, dzięki czemu łatwiej było mu później przekonać deputowanych do przegłosowania w parlamencie tej inwestycji. Całkiem możliwe, że w ślad za tym z rąk do rąk powędrowały także łapówki.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Teraz, w miesiąc po tragedii, w gabinecie ministra Pointa pojawia się Jules Piquemal (gra go Siergiej Taramajew – vide „Przenicowany świat”, „Podróż zimowa”), specjalista nadzoru budowy dróg i mostów, który – jak sam twierdzi – na strychu jakiejś szkoły znalazł kopię raportu Calame’a. Opublikowanie tego dokumentu może wstrząsnąć opinią publiczną. Piquemal przekazuje ekspertyzę ministrowi, który ma zamiar wykorzystać ją w dochodzeniu do prawdy, tyle że w nocy pismo zostaje skradzione z sekretarzyka w jego prywatnym mieszkaniu. Co to oznacza dla polityka? Że znalazł się w szachu! Jest przecież świadek, który będzie twierdził, że oddał raport do rąk własnych ministra, po czym dokument zniknął. Wniosek w takiej sytuacji może być tylko jeden: Point zniszczył dowód własnej winy, tym samym pośrednio przyznał się do przyjęcia łapówki. Zadaniem komisarza Maigreta ma być odnalezienie ekspertyzy Calame’a albo – w najgorszym wypadku – tego, który ją ukradł.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Maigret to człowiek apolityczny. Dlatego zanim zabiera się do pracy, najpierw próbuje dowiedzieć się czegoś o samym ministrze. Dopiero upewniwszy się, że ma do czynienia z człowiekiem uczciwym, bohaterem z czasów okupacji niemieckiej, zabiera się do pracy, jednocześnie wysyłając w teren swoich inspektorów: Torrence’a (Arkadij Piesieliew), Janviera (Igor Kaszyncew) oraz Lapointe’a (Igor Wiernik). Najbardziej podejrzany szybko okazuje się deputowany Joseph Mascoulin (wciela się w niego Boris Chimiczow – patrz: „Szli żołnierze”), który jest na tyle sprytny, że sam proponuje Maigretowi spotkanie, by wyjaśnić niektóre kwestie. Komisarz nie ma wątpliwości co do tego, że to nie on osobiście dokonał kradzieży. Ktoś musiał mu w tym pomagać. Może sekretarka ministra Blanche Lamotte (Inna Kara-Mosko)? A może szef jego kancelarii Jacques Flery (Giennadij Korotkow)? Ale to przecież ludzie, którym, przynajmniej dotąd, Point ufał bezgranicznie. Jak żonie (Swietłana Mizeri) i córce (Jelena Fatiuszyna).
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jako że w „Maigrecie u ministra” nie zostaje popełniona żadna zbrodnia (nie licząc ofiar katastrofy budowlanej sprzed miesiąca), mogłoby się wydawać, że komisarz nie będzie miał zbyt trudnego zadania przed sobą. To jednak tylko złudzenie. Często trudniejsi do złapania są bowiem ci, którzy popełniają przestępstwa w białych rękawiczkach, którzy zapewniają sobie lojalność współpracowników wysokimi łapówkami, którzy wysługują się w swoim niecnym procederze sprzedajnymi specjalistami. Maigret musi znaleźć ich słaby punkt i precyzyjnie w niego uderzyć. Chociaż i to nie gwarantuje mu pełnego sukcesu. Armen Dżigarchanian, wchodząc w buty swojego poprzednika, miał niełatwe zadanie, ale najważniejsze, że mu podołał. Aczkolwiek nie będę ukrywał, że brakowało mi tym razem na ekranie zmęczonej trudami życia i pracy w policji twarzy Borisa Tienina, którego pozornej ospałości i charakterystycznego sposobu napełniania fajki tytoniem nie udało się Ormianinowi do końca podrobić.



Tytuł: Maigret u ministra
Tytuł oryginalny: Мегрэ у министра
Zdjęcia: Boris Kiparisow
Na podstawie: Georges Simenon
Rok produkcji: 1987
Kraj produkcji: ZSRR
Czas trwania: 136 min
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 60%
powrót; do indeksunastwpna strona

75
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.