Zgodnie z popularną wersją objaśnienia teorii chaosu trzepot skrzydeł motyla w Ohio może wywołać burzę piaskową w Teksasie. Wszystko jest ze sobą powiązane, wszystko ma swoje konsekwencje. Najdrobniejsza nawet zmiana w znanej nam rzeczywistości, może doprowadzić do poważnych i nieprzewidzianych konsekwencji. I o tym właśnie opowiada kolejny tom serii „Mroczne miasta” Benoît Peetersa oraz Francois Schuitena.  |  | ‹Mroczne miasta: Teoria Ziarnka Piasku›
|
Wracamy do Brüsel, miasta opisanego już w jednej z poprzednich odsłon serii. Pani Antipova zauważa w swoim mieszkaniu piasek. To pewnie jej niesforne dzieci znów przyniosły go po beztroskiej zabawie. Sytuacja jednak się powtarza każdego dnia, a piasku jest coraz więcej. Skąd się bierze? Nie wiadomo. Constant Abeels odnajduje codziennie w swoim mieszkaniu kamienie. Każdy z nich, waży dokładnie 6793 gramy – mężczyzna dokonuje bowiem skrupulatnych pomiarów. Mieszkający nieopodal właściciel słynnej restauracji „U Maurice’a” odkrywa, że systematycznie traci na wadze, choć je tyle co zawsze. A może nawet więcej. Dziwne jednak jest to, że utrata wagi nie idzie w parze z chudnięciem – Maurice pozostaje dość korpulentnym mężczyzną. Elsa Autrique z kolei doświadcza dziwnych zdarzeń po tym, jak wypożyczyła od tajemniczego wojownika z plemienia Bugtisów niezwykły klejnot. Śledzimy perypetie tych czterech postaci, które okazują się ściśle ze sobą powiązane. Każda z postaci zmaga się z dziwnym, pozornie błahym, lecz ostatecznie mającym ogromny wpływ na życie, problemem i usilnie szuka odpowiedzi na pytanie o jego istotę. Ta potrzeba racjonalizacji pozostaje jednak niezaspokojona, ponieważ zachodzące wokół zmiany wmykają się rozumowej analizie. To, co się dzieje, po prostu nie ma sensu. Bohaterowie łączą zatem siły, by znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytania i zapobiec nieuchronnej katastrofie. Benoît Peters znów tworzy fantastyczną, nasyconą niezwykłością narrację, osadzając ją jednocześnie w surrealistycznej rzeczywistości mającej jednak swój pierwowzór w rzeczywistym świecie. Mianowicie podobnie jak w tomie zatytułowanym „Brüsel”, tu również znajdziemy odniesienia do Brukseli. Jednak tym razem główną rolę odgrywa jeden budynek – Maison Autrique zbudowany w 1893 roku. Historię tego budynku oraz własne zaangażowanie w jego odrestaurowanie scenarzysta opisuje w posłowiu do komiksu. Oprawa graficzna Francois Schuitena jak zwykle jest olśniewająca. Znów możemy podziwiać precyzyjnie odtworzone detale architektoniczne oraz pieczołowite szrafowanie nadające rysunkom drzeworytniczy charakter. Tym razem artysta zdecydował się na nowy, ciekawy zabieg, który pozwolił mu wyeksponować ważne dla rozwoju fabuły elementy niepasujące do rzeczywistości, w której rozgrywa się akcja. Piasek zalewający mieszkanie pani Antipovej, kamienie gromadzące się u Constanta oraz wygląd tracącego na wadze Maurice’a od razu rzucają się w oczy czytelnikowi, choć bohaterowie komiksu nie zwracają na ich wyjątkową właściwość szczególnej uwagi. Plansze utrzymane są bowiem w sepiowej tonacji, natomiast te obce i dziwne elementy ukazane są w bieli, dzięki czemu wyraźnie odcinają się od tła. Wraz z rozwojem opowieści tej obcej bieli jest coraz więcej na planszach komiksu, co odzwierciedla zmiany zachodzące w opowieści. „Teoria ziarnka piasku” bez wątpienia doskonale wpisuje się w cykl Peetersa i Schuitena. Odnajdziemy w tym komiksie wszystkie cechy, które sprawiają, że ta seria jest wyjątkowa. Kafkowska atmosfera narastającego napięcia, brak możliwości wyjaśnienia zachodzących zdarzeń oraz poczucie zagubienia, z jakim zmagają się bohaterowie, to cechy skłaniające czytelnika do zaangażowania się w szukanie odpowiedzi na fundamentalne pytania.
Tytuł: Mroczne miasta: Teoria Ziarnka Piasku Data wydania: 9 marca 2023 Format: 235x295 mm Ekstrakt: 90% |