powrót; do indeksunastwpna strona

nr 10 (CCXXXII)
grudzień 2023

Tu miejsce na labirynt…: Niesamowity świat Maniego Neumeiera
Guru Guru ‹The Incredible Universe of Guru Guru›
Czterdziestopięciolecie powstania zespołu Guru Guru jego lider, stojący na czele formacji od samego początku istnienia, perkusista Mani Neumeier postanowił uczcić publikacją nowej płyty studyjnej. Na albumie „The Incredible Universe of Guru Guru” znaleźć można jednak nie tylko nawiązania do krautrockowo-psychodelicznej przeszłości grupy, ale także sporo współczesnego electro i synth-popu.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Początki tej niemieckiej formacji, bez wątpienia zaliczanej do legend krautrocka, sięgają 1968 roku, kiedy to szwajcarska pianistka freejazzowa Irene Schweizer stworzyła Trio, w którego skład weszli jeszcze (kontra)basista Uli Trepte oraz perkusista Mani Neumeier. Wkrótce pożegnali się oni ze swoją koleżanką, zakładając własną formację, początkowo posługującą się nazwą Guru Guru Groove Band (jej najstarsze nagrania poznaliśmy przed siedmioma laty z archiwalnego albumu „The Birth of Krautrock 1969”), którą następnie skrócono do Guru Guru. Kiedy wkrótce do Ulego i Maniego dołączył gitarzysta Ax(el) Genrich (wcześniej związany z berlińską grupą Agitation Free), ukształtował się skład zespołu, który przetrwał następne cztery lata. To on pozostawił po sobie tak klasyczne longplaye studyjne, jak „UFO” (1970), „Hinten” (1971), „Känguru” (1972), „Guru Guru” (1973) i „Don’t Call Us – We Call You” (1973), jak również – wydane po latach przez Garden of Delights – koncerty z pierwszej połowy lat 70.: „Essen 1970” (2002), „Wiesbaden 1972” (2007) czy „Wiesbaden 1973” (2010).
To był najbardziej twórczy okres w dziejach grupy. Kolejne lata, znaczone coraz częstszymi zmianami składu (najpierw odszedł Trepte, chwilę później Genrich) oraz tendencją do upraszczania swojej muzyki i podążania za nowymi trendami, sprawiły, że Guru Guru ewoluowało niekoniecznie w pożądaną przez starych wielbicieli stronę. Mani Neumeier jednak nie odpuszczał; uparcie pielęgnował swoje dziecko, pamiętając o tym, aby w kolejne rocznice powstania wypuszczać nową studyjną płytę. Czterdziestolecie uczcił krążkiem „Rotate!”, czterdziestopięciolecie natomiast – wydanym przez zasłużoną dla krautrockowych legend hamburską wytwórnię Repertoire Records „The Incredible Universe of Guru Guru”. W jej nagraniu lidera Guru Guru wspomogli: wokalista, gitarzysta, saksofonista, klarnecista i flecista w jednym Roland Schaeffer (w zespole w latach 1975-1982, a następnie od połowy lat 90.), basista Peter Kühmstedt (1977-1979 i od 1993 roku) oraz będący najnowszym nabytkiem – klawiszowiec Zeus B. Held, który przed trzema laty wskoczył w miejsce pozostawione przez… gitarzystę Jana Lindqvista i zadebiutował na płycie „Made in Switzerland – Official Bootleg” (2021).
Mimo że nazywam Helda „najnowszym nabytkiem”, nie jest to ani muzyk młody, ani niedoświadczony. Urodził się w 1950 roku (jest więc młodszy od Neumeiera jedynie o dziesięć lat) w bawarskim Augsburgu. Karierę zaczynał w drugiej wersji progresywno-hardrockowego Birth Control („Rebirth”, 1974; „Birth Control Live”, 1974; „Plastic People”, 1975; „Backdoor Possibilities”, 1976; „Increase”, 1977; „Titanic”, 1978), zaliczył także epizody w formacjach Temple (wydany w 1997 roku, ale zawierający nagrania z połowy lat 70. album „Temple”) i Touch („Touch”, 1981), jak również kierował solowym projektem Zeus („Zeus Amusement”, 1978; „Europium”, 1979; „Attack Time”, 1981). Co ciekawe, pod koniec lat 70., na fali popularności electro-disco i synth-popu, stworzył z wokalistką Giną Kikoine projekt Gina X Performance, który pozostawił po sobie cztery longplaye: „Nice Mover” (1978), „X-Traordinaire” (1980), „Voyeur” (1981) i „Yinglish” (1984). W ostatnich latach skupia się głównie na graniu muzyki ambientowej. Gdy jednak otrzymał propozycję przystania do rockowego Guru Guru – nie odmówił.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Aczkolwiek określanie najnowszego wcielenia zespołu stricte rockowym jest trochę nieprecyzyjne. Zarówno na „Rotate!”, jak i wydanym przed paroma dniami „The Incredible Universe of Guru Guru” nie brakuje bowiem muzyki elektronicznej. Dominuje ona zwłaszcza w kompozycjach, których autorem jest – i trudno dziwić się temu – Zeus B. Held („I’m Sorry”, „Guru Guru’s in da Haus” oraz „Hold the Jelly”). Wcześniej jednak kwartet – wraz z zaproszonymi gośćmi – serwuje słuchaczom nieco klasycznego rocka. Jak na przykład w otwierającym album porywającym „Free Krautrock!”, w którym rozbrzmiewają zadziorne Hammondy, a do tego jest całkiem sporo gitary, na której, po odejściu Lindqvista, zagrał Roland Schaeffer. W drugiej, znacznie bardziej niepokojącej części, na plan pierwszy zaczyna wybijać się natomiast… bas Petera Kühmstedta. Psychodelicznego krautrocka z elementami Orientu nie brakuje również we „Freedom”, w którym pojawiają się niecodzienni goście: za motoryczny rytm perkusji odpowiada Constanze Maly, a wokalnie wspiera Maniego jego japońska żona – Etsuko Watanabe. Choć podkreślić należy, że Neumeier ogranicza się w zasadzie jedynie do powtarzania jednego słowa – tego, które pojawia się w tytule.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Energetyczny „Back to the Roots” to głównie ukłon w stronę fanów bluesa i boogie, za to trzy kolejne – wspomniane powyżej – powinny przede wszystkim zelektryzować wielbicieli ambientu i electro. W „I’m Sorry” dużo jest synth-popu (z przebijającą się jednak z rzadka ostrzejszą gitarą), w „Guru Guru’s in da Haus” z kolei elektroniczny klimat przełamuje pełen rozmachu saksofon Schaeffera, a największą wartością „Hold the Jelly” staje się melorecytacja zaproszonego do studia gościa specjalnego – Anglika Arthura Browna (lidera legendarnych formacji The Crazy World of Arthur Brown i Arthur Brown’s Kingdom Come). Dzięki niemu utwór o dość banalnej linii melodycznej nabiera zaskakującej głębi. W „Woke” powracają elementy bluesa i nie tylko za sprawą wykorzystanej przez Helda harmonijki ustnej. Cała kompozycja utrzymana jest w bluesowo-rockowym tempie i nastroju.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wydaje Wam się, że to koniec zaskoczeń? Że do końca albumu Guru Guru nie przygotowało już żadnej niespodzianki? Nic z tych rzeczy. Ósmy w kolejności „Life is a Gamble” utrzymany jest bowiem w miło kołyszącym rytmie reggae. Do tego dochodzą smaczki klawiszowe (w tym „plumkający” syntezator), solówka saksofonu oraz chórek wspomagany przez kolejnego gościa zespołu, wokalistkę Mayę Selimę. Elementy reggae powracają, chociaż już nie w takim szerokim zakresie, w „Wilmie”, która za sprawą wykorzystania nadaswaramu raz skręca w stronę muzyki orientalnej, to znów, gdy Schaeffer sięga po gitarę – wraca do stylistyki rockowej. Jak widzicie, dzieje się sporo. Na powrót psychodelicznie i krautrockowo robi się natomiast w znakomitym, nawiązującym do początków grupy, „Elektrolurch Mutation ’23”. Fani starego Guru Guru po wysłuchaniu tej kompozycji Maniego powinni być zachwyceni. Jako bonus muzycy umieścili jeszcze jeden utwór – „Sampo Incredible”. Można odnieść wrażenie, że to powstała w studiu improwizacja (mimo że jako jej autor podpisany jest Neumeier), oparta na różnych efektach dźwiękowych i samplach. Ot, ciekawostka, bez której płyta spokojnie mogłaby się obejść.
Skład:
Roland Schaeffer – śpiew, gitara elektryczna, nadaswaram, saksofon, klarnet basowy, flet
Zeus B. (Bernd) Held – śpiew, organy Hammonda, fortepian, harmonijka ustna
Peter Kühmstedt – gitara basowa, śpiew
Mani Neumeier – perkusja, elektroniczna perkusja, instrumenty perkusyjne, efekty elektroniczne, śpiew

gościnnie:
Constanze „Conni” Maly – programowanie perkusji (2)
Etsuko Watanabe – śpiew (2)
Luigi Archetti – śpiew (4)
Arthur Brown – śpiew (6)
Maya Selima – chórek (4,8)



Tytuł: The Incredible Universe of Guru Guru
Wykonawca / Kompozytor: Guru Guru
Data wydania: 8 grudnia 2023
Nośnik: CD
Czas trwania: 48:04
Gatunek: elektronika, jazz, rock
Zobacz w:
W składzie
Utwory
CD1
1) Free Krautrock!: 03:55
2) Freedom: 04:18
3) Back to the Roots: 03:30
4) I’m Sorry: 03:49
5) Guru Guru’s in da Haus: 05:37
6) Hold the Jelly: 04:48
7) Woke: 04:23
8) Life is a Gamble: 05:19
9) Wilma: 03:56
10) Elektrolurch Mutation ’23: 03:51
11) Sampo Incredible [bonus]: 04:43
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

132
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.