powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CCXXXIII)
styczeń-luty 2024

„Kobra” i inne zbrodnie: Morderca, zdrajca, szpieg i szantażysta
W drugiej (z trzech) części „Honoru bez motywów” Juliusza Stefana Znamierowskiego (scenariusz) i Bogdana Augustyniaka (reżyseria) dowiadujemy się, że zbrodnie popełnione na Kowalskim i Gadziorze mogły mieć związek nie tylko z aferą gospodarczą, ale również ze szpiegostwem przemysłowym. Coraz więcej niejasności pojawia się też wokół osoby człowieka elit sanacyjnych, prezesa Adama Stebnickiego.
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Trzy kolejne części „Honoru bez motywów” – sztuki w reżyserii Bogdana Augustyniaka („Czy pan nie rozumie? To pomyłka!”, „Azyl dla bandyty”), której autorem był Juliusz Stefan Znamierowski – można było oglądnąć w peerelowskiej telewizji w trzy kolejne czwartkowe wieczory: „Czy ja zabiłem?” – trzeciego, „Morderca się pomylił” – dziesiątego, a „Klub trzech sprawiedliwych” – siedemnastego marca. Danych o oglądalności wprawdzie nie ma, ale można podejrzewać, że miniseria, której akcja rozgrywała się mniej więcej w połowie lat 30. XX wieku, cieszyła się sporą popularnością. Co na to mogło wpłynąć? Po pierwsze: intrygujący dla widza epoki Gierkowskiej czas akcji, po drugie – intrygująca kryminalno-szpiegowska fabuła, po trzecie – wyśmienita obsada, w której znaleźli się między innymi Grażyna Barszczewska, Karol Strasburger, Stanisław Zaczyk, Lucyna Winnicka, Henryk Borowski, Gustaw Lutkiewicz, Janusz Paluszkiewicz, Igor Śmiałowski, Andrzej Seweryn, Ryszard Pietruski, Józef Nalberczak oraz Zdzisław Maklakiewicz (niestety, zamordowany w pierwszej odsłonie).
Część druga „Honoru bez motywów” zaczyna się od streszczenia tego, co wydarzyło się w poprzedniej. Reżyser przypomina nam więc okoliczności dwóch morderstw, popełnionych w tym samym miejscu (w warszawskich Łazienkach) i w ten sam sposób (poprzez uderzenie ciężkim przedmiotem w głowę), których ofiarami padli Jan Kowalski (szpicel w Agencji Informacji Handlowej „Przezorność”) oraz niejaki Gadzior (właściciel warsztatu na praskiej Szmulowiźnie). Ten pierwszy „doprowadził” prowadzących dochodzenie aspiranta Władysława Klonowskiego (Piotr Zaborowski) i starszego przodownika Zawadę (Gustaw Lutkiewicz) do domu prezesa Adama Stebnickiego (Stanisław Zaczyk), mającego wpływy w kręgach rządowych przedsiębiorcy i weterana wojny z bolszewikami. Jego córka, Agata (Grażyna Barszczewska), była niegdyś – mówiąc eufemistycznie – przyjaciółką Kowalskiego; nic więc dziwnego, że o jego zamordowanie policja podejrzewa aktualnego narzeczonego prezesówny, porucznika rezerwy i studenta Szkoły Głównej Handlowej Andrzeja Wielowąsa (Karol Strasburger).
Ten na dodatek nie ma dobrego alibi. W momencie kiedy zabijano Jasia Kowalskiego, włóczył się po ulicach kompletnie pijany. Sam zresztą nie do końca pamięta, co się z nim działo. Może więc jednak zabił? Tym bardziej że był bardzo zazdrosny o swego poprzednika u boku Agaty. W każdym razie żeby oczyścić się z zarzutów, Wielowąs rozpoczyna prywatne śledztwo. W efekcie co rusz plącze się policji pod nogami i, jak to często bywa w podobnych sytuacjach, pakuje się w kolejne tarapaty. Z części pierwsze miniserii Znamierowskiego i Augustyniaka wynikało, że „Honor bez motywów” będzie raczej opowieścią stricte kryminalną z dodatkiem afery gospodarczej; część druga sugeruje już jednak bez ogródek, że szczególnie istotny jest wątek szpiegowski. A wszystko za sprawą austriackiego przedsiębiorcy Anatola Willricha (Andrzej Seweryn), który zawiaduje warszawską filią wiedeńskiej firmy transportowej założonej przez jego ojca, który przed laty był dobrym znajomym prezesa Stebnickiego.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Teraz, dzięki starym układom, ma wstęp do salonu Stebnickich, co wykorzystuje nie tylko emablując żonę prezesa, Belę (Lucyna Winnicka), ale także podpierając się nim w swoich interesach. Nieokreśloną rolę pełni w całej tej historii także inny bywalec tego miejsca, profesor Trawiasty (Henryk Borowski), który w „Morderca się pomylił” wyrasta na jedną z najważniejszych dramatis personae. To za jego sprawą Agata dowiaduje się, że w grę wchodzi szpiegostwo przemysłowe, a zbrodnie popełnione na Kowalskim i Gadziorze wcale nie były przypadkowe. Ten wątek pozwala poniekąd autorowi uderzyć w elity sanacyjne, nie oszczędzając przy tym najprawdopodobniej skorumpowanych funkcjonariuszy wojska, policji, jak i uprzywilejowanych przez państwo biznesmenów pokroju Stebnickiego. Nad dochodzeniem Klonowskiego rękę trzyma jego przełożony, komisarz Raciborski, nad którym z kolei czuwa jego szef, inspektor Las-Buklin (w tej roli pojawia się Igor Śmiałowski, znany między innymi z „Irydu” oraz „Fatalnej kobiety”).
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
W „Morderca się pomylił” rozwinięty zostaje również motyw niejasnych interesów Willricha, co obserwujemy przez pryzmat pracowników jego firmy transportowej, której dyspozytorem jest raczej nie wzbudzający zaufania Derkacz (Ryszard Pietruski), a jeżdżący po całej Europie kierowcami Bolesław Maszczyk (Józef Nalberczak) i Wojciech Smyga (Jerzy Szmidt). Pierwszy z nich wpada nawet na pomysł, by wyciągnąć od swoich przełożonych dodatkową kasę, co prostą drogą prowadzi do kolejnych tragedii. Giną następne osoby, a ciężar podejrzeń ponownie pada na Andrzeja Wielowąsa. Ale sam jest sobie winien. Gdyby na samym początku tego odcinka posłuchał dobrej rady mecenasa Chmielewskiego (Jan Matyjaszkiewicz) i wyjechał z Agatą do Zakopanego, nie musiałby teraz martwić się tym, że znowu nie ma alibi poświadczającego jego niewinność. A może wcale nie jest niewinny? Tego dowiemy się jednak dopiero po „lekturze” ostatniej odsłony tej coraz bardziej intrygującej miniserii, która w wielu momentach bardziej niż telewizyjny spektakl przypomina klasyczny małoekranowy film.



Tytuł: Honor bez motywów (02) Morderca się pomylił
Data premiery: 10 marca 1977
Reżyseria: Bogdan Augustyniak
Rok produkcji: 1977
Kraj produkcji: Polska
Czas trwania: 80 min
Gatunek: kryminał
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%
powrót; do indeksunastwpna strona

77
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.