powrót; do indeksunastwpna strona

nr 1 (CCXXXIII)
styczeń-luty 2024

PRL w kryminale: 365 dni… po ślubie
Tomasz Helner ‹Komisarz Bonetti szuka Magdaleny›, Zygmunt Zeydler-Zborowski ‹Komisarz Bonetti szuka Magdaleny›, Zygmunt Zeydler-Zborowski ‹Komisarz Bonetti szuka Magdaleny›
Piękna Polka wyrusza do Italii na spotkanie z niewidzianym od dawna mężem. Tam przez przypadek wpada w ręce bandy przemytników, którzy porywają ją i wywożą na odludzie, gdzie kobieta wpada w oko przystojnemu mafiosowi. Wbrew pozorom nie jest to streszczenie kolejnej powieści Blanki Lipińskiej, lecz zawiązanie fabuły powieści „Komisarz Bonetti szuka Magdaleny” autorstwa Zygmunta Zeydlera-Zborowskiego (choć opublikowanej pod pseudonimem Tomasz Helner).
ZawartoB;k ekstraktu: 70%
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Swoją karierę literacką Zygmunt Zeydler-Zborowski zaczął od publikowania sensacyjno-awanturniczych „gazetowców” pisanych pod obco brzmiącym pseudonimem Emil Zoor, który prawdopodobnie miał sugerować czytelnikom, że ich autor nie jest Polakiem. Gdy po niemal dekadzie przerwy warszawianin (choć urodzony w Kielcach) powrócił do artystycznej profesji, skorzystał już ze swego prawdziwego nazwiska, pod którym od 1957 do 1968 roku wydał osiemnaście dzieł – bądź w formie książkowej, bądź jako druk w prasie codziennej. Dlatego trochę dziwny może wydawać się fakt, iż powieść „Komisarz Bonetti szuka Magdaleny” ukazała się pod pseudonimem… Tomasz Helner. Nie nawiązywała przecież do przygodowych kryminałów z drugiej połowy lat 40. Ale też – przyznajmy uczciwie – daleko jej było do milicyjnych historii, w których główną rolę odgrywał najczęściej wykorzystywany bohater Zeydlera-Zborowskiego, czyli – najpierw porucznik, później kapitan i wreszcie major – Stefan Downar.
Inna sprawa, że w kolejnych latach, gdy pisarz decydował się na powielanie pomysłu wykorzystanego wcześniej w „Komisarzu Bonettim…” – tak było w chociażby w „Alicji nr 3” (1975) czy „Major Downar przechodzi na emeryturę” (1984) – robił to już bez sięgania po fałszywą tożsamość. Ale też usprawiedliwieniem był dla niego była obecność sympatycznego „gliniarza”, którego w italskiej opowieści z 1968 roku mimo wszystko zabrakło. Dlaczego zatem książka ta trafia do rubryki „PRL w kryminale”? Powód jest oczywisty. Jej głównymi bohaterami są Polacy, będący typowymi przedstawicielami obywatela Polski Ludowej. Choć, gwoli ścisłości, bardziej uwaga ta dotyczy tytułowej Magdaleny; w znacznie mniejszym stopniu natomiast jej męża – inżyniera Stefana Wolskiego. Bo jakby nie było, nie każdy warszawski ekonomista miał w czasach Gomułkowskich szansę wyjazdu na roczne stypendium do słonecznych Włoch.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Wolski opuścił kraj krótko po ślubie z piękną Magdaleną, co na pewno niezbyt podobało się kobiecie. Ale w latach 60. ubiegłego wieku takich okazji, jeśli w ogóle się zdarzały, nie wypuszczano z rąk. Zarabiać na Zachodzie, chociażby w lirach, zawsze opłacało się bardziej niż odbieranie pensji w złotówkach. Po niemal roku rozstania przyszedł wreszcie czas na odwiedziny pani Wolskiej u męża w Neapolu. Z długo wychodzonym paszportem w ręku Magdalena wsiadł do pociągu do Rzymu via Wiedeń i pod koniec kwietnia ruszyła na spotkanie wielkiej przygody. Nie była jednak w stanie przewidzieć jakiej. Wysłany do Włoch telegram z uwagi na opieszałość właścicielki pensjonatu, u której zatrzymał się Stefan, trafia do niego bowiem z dwudniowym opóźnieniem. Kiedy więc szanowna małżonka wysiada na dworcu Termini, nie oczekuje jej, jak się spodziewała, spragniony czułości mąż. Musi więc prosić o pomoc przygodnie spotkanych starszych ludzi, którymi okazują się Szwajcarka Karolina Walder i jej mąż Edwin.
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Brak ilustracji w tej wersji pisma
Jako że właśnie wybierają się do Neapolu, Karolina (co ciekawe, niektóre imiona niepolskich postaci Zeydler-Zborowski spolszcza, innych nie) proponuje zdezorientowanej Polce podwózkę. Tyle że po drodze muszą jeszcze wstąpić do ich willi pod Rzymem. Tam, wyczerpana długą podróżą i stresem, Magdalena zasypia, a kiedy się budzi – dom spowity jest w całkowitej ciszy i ciemności. W tej ciemności kobieta potyka się o coś, co okazuje się… zwłokami Edwina. Chwilę później zostało porwana przez dwóch nieznanych sobie mężczyzn o mało przyjaznych twarzach i wywieziona na północ kraju. Tam poznaje niebezpiecznego, ale i niezwykle przystojnego Hansa Nordena, który okazuje się zwykłym bandytą i przemytnikiem. Jakim cudem Wolska wpadła w ich / jego ręce? Autor nie ukrywa, że doszło do fatalnej pomyłki spowodowanej łudzącym podobieństwem Magdaleny do tajemniczej Ingrid. Polka staje się obciążeniem dla szajki. Wypuścić na wolność jej nie można, a więzić dalej – to proszenie się o niebezpieczeństwo.
W tym samym czasie, nie znalazłszy żony w Rzymie, Stefan Wolski rozpoczyna jej poszukiwania i również wikła się w aferę przestępczą. Na szczęście na swojej drodze spotyka bardzo rozumnego komisarza Bonettiego (przepraszam za rym częstochowski), który choć w niczym nie przypomina Jamesa Bonda, w ostatecznym rozrachunku okazuje się równie skuteczny co agent 007. Dlaczego Zygmunt Zeydler-Zborowski napisał taką właśnie powieść, której akcję umieścił niemal w całości we Włoszech? Najprostsza odpowiedź jest następująca: Ponieważ w polskich realiach nie mógłby stworzyć tak sensacyjnej – w „zachodnim” rozumieniu tego słowa – fabuły. Ograniczałaby go cenzura i przede wszystkim obawa przed śmiesznością. Bo kto by uwierzył w działające w Polsce Ludowej końca lat 60. dwie bandyckie szajki tropione przez Interpol? I skąd mieliby się wziąć bogacze pokroju Alfreda Vitalliniego i Silvany Manganello?
Swoją drogą zastanawiam się, czy Blanka Lipińska, która podarowała polskiej literaturze trylogię „365 dni”, czytała przed laty „Komisarza Bonettiego…”. Skąd to skojarzenie? Wątek Magdaleny Wolskiej i Hansa Nordena ma bowiem wiele wspólnego z relacją, jaka łączy Laurę z Massimem Toricellim.



Tytuł: Komisarz Bonetti szuka Magdaleny
Data wydania: 1968
Wydawca: Iskry
Format: 238s.
Gatunek: kryminał / sensacja / thriller
Zobacz w:
Ekstrakt: 70%

Tytuł: Komisarz Bonetti szuka Magdaleny
Data wydania: 2022
Wydawca: Wielki Sen
Gatunek: kryminał / sensacja / thriller
Zobacz w:

Tytuł: Komisarz Bonetti szuka Magdaleny
Data wydania: 20 kwietnia 2023
Wydawca: LTW
ISBN: 978-83-7565-812-5
Format: 224s. 130×195mm
Cena: 29,–
Gatunek: kryminał / sensacja / thriller
Zobacz w:
powrót; do indeksunastwpna strona

17
 
Magazyn ESENSJA : http://www.esensja.pl
{ redakcja@esensja.pl }

(c) by magazyn ESENSJA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie tylko za pozwoleniem.