Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj dwa pierwsze single jazzrockowej czeskiej formacji Mahagon.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Oczywiście, że można spierać się o to, na ile twórczość działających w latach 70. ubiegłego wieku czechosłowackich zespołów jazzrockowych była oryginalna w porównaniu z ich amerykańskimi, brytyjskimi czy zachodnioniemieckimi odpowiednikami, ale nie da się zaprzeczyć, że takie formacje, jak Jazz Q Praha, Fermáta, Energit, Impuls czy Bohemia prezentowały poziom światowy. Czy do nich należał też praski Mahagon? Gdybym miał oceniać tylko jego debiutancki krążek, wydany przez Supraphon w 1978 roku, to bez wątpienia – tak! Po wysłuchaniu drugiego, późniejszego o dwa lata wydawnictwa „Slunečnice pro Vincenta Van Gogha”, ta ocena musi się odrobinę zmienić. Warto jednak pamiętać, że niejako po drodze – jako grupa akompaniująca – muzycy Mahagonu pomogli jeszcze nagrać Janowi Spalenemu longplay „Signál času”. Historia zespołu zaczęła się w 1973 roku, kiedy to zafascynowany współczesnym jazzem i rockiem osiemnastoletni student Konserwatorium Praskiego, (kontra)basista Petr Klapka, chcący nieco odetchnąć od muzyki klasycznej, założył do spółki ze swoim kolegą, klawiszowcem Janem Hálą, duet jazzowy. Skład dość szybko się rozrósł i już niebawem Mahagon stał się… oktetem. W takim w każdym razie – najprawdopodobniej – składzie powstały pierwsze nagrania radiowe formacji (1 grudnia 1975 i 16 kwietnia 1976 roku). Obok Klapki i Háli grupę współtworzyli wówczas: trębacze Zdenĕk Šedivý i Jindřích Parma, saksofonista Jiří Niederle, puzonista Vladimír Dĕdek, gitarzysta Zdenĕk Hrášek oraz perkusista Ladislav Malina. Z dwóch sesji, jakie odbyły się w radiowym Studiu A w Karlinie (dzielnicy starej Pragi), zachowały się trzy kompozycje (choć może było ich więcej). Po raz pierwszy ukazały się one na polskiej reedycji debiutu Mahagonu sprzed trzech lat (nakładem GAD Records). Są to: „Obratník raka”, „Ještĕ není pozdĕ” oraz „Všichni se tam sejdeme”. Pierwsza z nich (autorstwa Jana Háli) to klasyczny funkujący fusion, z mocnym groove’em i orkiestrowo zaaranżowanymi dęciakami, w dalszej części okraszona świetną solówką na fortepianie elektrycznym oraz pełnym rozmachu popisem saksofonisty. W „Ještĕ není pozdĕ” funk w jeszcze większym stopniu miesza się z rockiem, co jest głównie zasługą gitarzysty, ale pojawia się również wątek bardzo nastrojowy, wręcz kontemplacyjny, podkreślony przez partię fortepianu akustycznego. Dopiero w końcówce zespół wraca na jazzrockowe tory. Z kolei „Všichni se tam sejdeme” (obie kompozycje wyszły spod ręki Parmy) to klimatycznie płynące fusion, z solowymi wstawkami puzonisty, saksofonisty i gitarzysty, ale zapadające w pamięć przede wszystkim za sprawą wirtuozerii pianisty. Wczesne nagrania Mahagonu prezentują go jako formację poszukującą, ale jednocześnie taką, która nie stroni od rozwiązań stricte rozrywkowych, charakterystycznych dla orkiestr pokroju Gustava Broma. Możliwe, że nie wszystkim odpowiadało takie oblicze grupy i z tego wynikły pierwsze zmiany w składzie.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
15 maja 1976 roku w odnowionym składzie Mahagon pojawił się w studiu nagraniowym Supraphonu w praskich Dejvicach. Ze starego składu pozostali jedynie Klapka, Parma i Dĕdek; nowymi twarzami byli natomiast: gitarzysta Jiří Jelinek, klawiszowiec Pavel Vĕtrovec, trębacz Josef Řezníček oraz perkusista Jan Žižka. Najważniejsza zmiana, jaka dokonała się, polegała jednak na zatrudnieniu dwojga wokalistów: Zdeny Adamovej, która później została żoną Klapki i wraz z nim w 1981 roku wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych (gdzie ich małżeństwo rozpadło się), oraz Luboša Pospíšila. Tego dnia zespół zarejestrował cztery kompozycje, które jeszcze w tym samym roku ukazały się na dwóch singlach. Pierwszy zawierał „Půlnoční bál” i „Červené korále”, a drugi – „Ve svĕtle petrolejky” i „Motýlí křídla”. To był już nieco inny Mahagon, trochę bardziej popowy, nastawiony na zdobycie popularności. Ale wciąż krążący wokół tradycji amerykańskiego jazz-rocka. „Půlnoční bál” zaśpiewała Zdena Adamová, traktując utwór skomponowany przez Klapkę mocno popowo. Za to podkład był z innej rzeczywistości: na bluesowy rytm sekcji nakładały się jazzrockowe partie fortepianu elektrycznego i gitary, które z kolei zachęcały wokalistkę do bardziej zadziornego śpiewu. Ciekawiej wypadają „Červené korále” w wykonaniu Luboša Pospíšila. Od początku są bardziej rockowe, z czasem energetyczniejsze – dobrą robotę wykonuje sekcja dęta, natomiast Vĕtrovec sięga, obok piana Fendera, po syntezator. Dla odmiany „Ve svĕtle petrolejky” zaśpiewany został przez oboje wokalistów, którzy po podzieleniu się ze słuchaczami tekstem autorstwa Pavla Kopty z zamiłowaniem rozpoczynają oparty na wokalizach dialog (co w pewnym sensie stanowi zapowiedź tego, co znajdzie się na debiutanckim longplayu). Podobnie jak w przypadku pierwszego singla, tak i drugi ma znacznie ciekawszą stronę B w postaci utworu „Motýlí křídla”. To nadzwyczaj niepokojący fusion, mocno okraszony dźwiękami fortepianu elektrycznego i powłóczystym śpiewem. Ba! wybija się nawet – krótkie, bo krótkie, ale ważne, że w ogóle jest! – solo gitarowe Jiříego Jelinka. 29 listopada 1976, a więc nieco ponad pół roku po poprzedniej sesji, Mahagon ponownie zagościł w studiu radiowym. Tyle że tym razem muzycy wybrali się aż do Uścia nad Łabą. Ta sesja przyniosła dwa nowe utwory – „Římský karneval” i „Večeře u Pepíka” – które ponownie na długie lata, aż do 2021 roku, popadły w zapomnienie. Pierwszy z nich (dzieło Klapki) ma zaskakująco taneczny charakter, aczkolwiek gęsto w nim od dźwięków, spośród których na plan pierwszy wybijają się saksofon i jazzrockowa gitara; drugi (który wyszedł spod ręki Parmy) może podobać się głównie za sprawą na przemian pojawiających się popisów klawiszowca i gitarzysty oraz dominujących, zwłaszcza w pierwszej fazie, dęciaków. Jak widać, jeszcze zanim grupa zabrała się do pracy nad debiutem płytowym, miała już czym pochwalić się i co zaprezentować podczas koncertów. Tym bardziej mógł zaskakiwać fakt, że na płycie nie pojawił się żaden z powyżej przedstawionych utworów: ani z tych nagranych na potrzeby radia, ani z wydanych na singlach. Z perspektywy czasu to akurat dobrze, bo dzięki temu jest więcej dostępnych numerów prażan. Skład: Zdena Adamová – śpiew (1) Luboš Pospíšil – śpiew (2) Jiří Jelinek – gitara elektryczna Pavel Vĕtrovec – instrumenty klawiszowe Jindřích Parma – trąbka Josef Řeznníček – trąbka Vladimír Dĕdek – puzon Petr Klapka – gitara basowa Jan Žižka – perkusja
Tytuł: Půlnoční bál Data wydania: 1976 Nośnik: Winyl Czas trwania: 05:52 Gatunek: jazz, rock W składzie Utwory Winyl1 1) Půlnoční bál: 02:22 2) Červené korále: 03:30 Ekstrakt: 70%
Tytuł: Ve svĕtle petrolejky Data wydania: 1976 Nośnik: Winyl Czas trwania: 07:27 Gatunek: jazz, rock W składzie Utwory Winyl1 1) Ve svĕtle petrolejky: 03:30 2) Motýlí křídla: 03:57 Ekstrakt: 80% |