Powieść „Graj jak się da” jest osobistą historią, portretem pewnej epoki i zarazem diagnozą społeczną. Nadal aktualną, i to po ponad pół wieku od jej pierwszego wydania.  |  | Brak ilustracji w tej wersji pisma |
Lektura znakomitej książki biograficznej „ Świat według Joan Didion” zainspirowała mnie do tego, aby ponownie sięgnąć po „Graj jak się da”, amerykańskiej prozaiczki, scenarzystki i dziennikarki. Ta książka została niedawno u nas po blisko czterdziestu latach wznowiona, w oryginale ukazała się w 1970 roku. Jak czyta się ją obecnie, po ponad pięciu dekadach? Ciekawym wprowadzeniem do lektury jest wstęp Davida Thomsona, między innymi powieściopisarza i krytyka filmowego. Jego tekst pozwala nam lepiej dostrzec te szczegóły i niuanse, które mogłyby umknąć nam jako osobom nie tak szczegółowo zorientowanym w realiach amerykańskich. Akcja „Graj jak się da” toczy się w latach 60. XX wieku, w Kalifornii, w środowisku filmowym. Główna bohaterka, Maria, jest aktorką i aktualnie przechodzi kryzys swojej kariery. Można by rzec, spełnienie marzeń dla tych wszystkich, którzy żałują, że nie urodzili się w Stanach Zjednoczonych. Cóż może być bardziej bajkowego niż wieczne kalifornijskie lato i kariera w amerykańskim filmie? Dom z basenem i przejażdżki po autostradzie – takie bez celu, w nieskończoność, byle tylko być w drodze. Drinki i przyjęcia… To, wypisz wymaluj, obraz zachodniego dobrobytu, który zawsze przyciągał, fascynował i inspirował. Bez wątpienia był to jeden z powodów, dla których w szarych i przaśnych latach PRL-u tak chętnie sięgaliśmy po tę powieść. Ach, być aktorką w Ameryce… Ale to tylko ulotna „nuta głowy”, która jest w perfumach wyczuwalna jest tylko przez krótką chwilę, zanim nie rozwiną się głębsze warstwy. Szybko daje się dostrzec, że Maria jest kobietą z problemami. Dopada ją kryzys w związku, kariera zawodowa napotyka przeszkody. Główna bohaterka radzi sobie ze wszystkim tak jak potrafi. Jako aktorka jest w odstawce, ale w życiu próbuje jeszcze grać różne role (to nawiązanie do postaci szekspirowskiego Jaga, wymienionego w pierwszym zdaniu książki). Maria chce zachować twarz kobiety sukcesu. Jej najbardziej dramatyczna kreacja to bez wątpienia ta związana z macierzyństwem. Uderzający jest emocjonalny dystans, z którym Didion portretuje Marię, tracącą stopniowo grunt pod nogami. Autorka nie ocenia, ale dokumentuje. Wszystko jest tu sterylne, wypreparowane, a każda kolejna scena z konsekwencją – by nie powiedzieć, z dziennikarską rzetelnością i precyzją - pokazuje nam rozpad osobowości i staczanie się w nicość. Jak ujmuje to we wstępie Thomson, to zapis stanu ducha schyłku pewnej epoki w kulturze Zachodu (którego jedną z nieformalnych stolic była Kalifornia). Jeśli wczytamy się w tę powieść wystarczająco dokładnie, dostrzeżemy tutaj w pełni zapowiedź tego, co w USA przyszło niedługo później: radykalne przemiany społeczne, będące między innymi skutkiem zniesienia segregacji rasowej, kryzys opioidowy i wzrost liczby przypadków zaburzeń zdrowia psychicznego. Wspomniane pierwsze zdanie „Graj jak się da” - „Co jest przyczyną zła u Jaga?” może też kierować nas w stronę odczytania tej powieści jako traktatu moralnego. Główna bohaterka nie chce na to pytanie znać odpowiedzi. Oznacza to, że poszukuje ona w człowieku tego, co jest poza dobrem i złem. Amoralność? A może jest tak, że Didion pozwala nam spojrzeć na Marię jako na ofiarę ówczesnej rzeczywistości, gdzie kobiety nie były wysoko w hierarchii? To gorzka konstatacja, ale i głęboka diagnoza społeczna. Z perspektywy czasu jesteśmy w stanie dostrzec o wiele więcej niuansów sytuacji, w jakiej znalazła się główna bohaterka, między innymi za sprawą rozwoju wiedzy psychologicznej, który dokonał się przez ostatnie dekady, jak również dzięki innej pozycji kobiet w społeczeństwie. Trudno więc wymagać od Marii dobra, trudno doszukiwać się w niej zła. Ona po prostu „gra jak się da” = tak jak gra się na przykład w kości, dostosowując się do warunków i wykorzystując ograniczone możliwości. „Wiem,, co znaczy >nic<, i nadal gram”, to jej własne słowa. Gra się więc tak, jak życie pozwala, ale najważniejsze jest to, by odbywało się to na własnych warunkach. Sztuka życia.
Tytuł: Graj jak się da Tytuł oryginalny: Play It As It Lays Data wydania: 26 kwietnia 2023 ISBN: 978-83-66997-97-4 Format: 192s. 140×205mm; oprawa twarda Cena: 49,90 Gatunek: mainstream Ekstrakt: 80% |