Ślub doskonały
Nick Moran
‹Ślub doskonały›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Ślub doskonały |
Dystrybutor | Kino Świat |
Data premiery | 13 stycznia 2023 |
Reżyseria | Nick Moran |
Zdjęcia | Marek Rajca |
Scenariusz | Wojtek Palys, Nick Moran, Hanna Węsierska |
Obsada | Adam Woronowicz, Aleksandra Adamska, Ewa Kasprzyk, Piotr Głowacki, Krzysztof Stelmaszyk, Magdalena Lamparska, Aleksandra Popławska, Paweł Deląg |
Muzyka | Rafał Stępień |
Rok produkcji | 2022 |
Kraj produkcji | Polska |
Czas trwania | 98 min |
Gatunek | komedia, romans |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Panna młoda (Aleksandra Adamska) jest w ciąży, a jej zaborcza mama (Ewa Kasprzyk) nie chce słyszeć o prawdziwym ojcu dziecka. Pan młody (Adam Woronowicz) w zasadzie nie zna swojej przyszłej żony, a do ożenku został zmuszony wymownym szantażem przez przyszłą teściową. Gdy nastaje dzień ślubu, rusza prawdziwa lawina zdarzeń. Pan młody budzi się w apartamencie dla nowożeńców z gigantycznym bólem głowy po hucznym wieczorze kawalerskim, u boku nieznajomej kobiety. Do drzwi rozlega się pukanie, trzeba działać szybko i ukryć kochankę w łazience. Całe szczęście to tylko drużba (Piotr Głowacki). Niestety chwilę później do tego samego pomieszczenia wpada przyszła panna młoda wraz ze swoją mamusią. Jeżeli obaj panowie chcą wyjść cało z opresji – muszą szybko wymyślić alternatywną wersję wydarzeń. To jednak tylko pogarsza sprawę, bo z każdego kolejnego kłamstwa wpadają w następne. Wkrótce okaże się, że tu każdy ma coś do ukrycia. Ten dzień zaczyna niebezpiecznie zapowiadać się jak największa katastrofa w życiu przyszłej teściowej, teścia, świadka, wedding planerki i wszystkich dookoła. Tarapaty, jakie ich czekają i wykaraskanie się z nich wydawać się będą niemożliwą woltą. A nawet jeśli im się uda, będzie to tylko sekunda ciszy przed burzą i preludium do tego, co jeszcze ich czeka. Jedno wydaje się pewne: o tym ślubie jeszcze długo będzie się mówić. Tylko pytanie… czy tak, jak chciała mamusia?