Wykolejony
(Derailed)
Mikael Håfström
‹Wykolejony›
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Wykolejony |
Tytuł oryginalny | Derailed |
Dystrybutor | Forum Film |
Data premiery | 20 stycznia 2006 |
Reżyseria | Mikael Håfström |
Zdjęcia | Peter Biziou |
Scenariusz | Stuart Beattie |
Obsada | Clive Owen, Jennifer Aniston, Vincent Cassel, Melissa George, RZA, Addison Timlin, Tom Conti, Xzibit, Giancarlo Esposito, David Morrissey, Rachel Blake, James Melody |
Muzyka | Ed Shearmur |
Rok produkcji | 2005 |
Kraj produkcji | USA |
Czas trwania | 107 min |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat, thriller |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Dwójka specjalistów od reklamy zostaje brutalnie napadnięta przez policjanta, który gwałci kobietę i szantażuje mężczyznę zamieniając jego życie w koszmar.
Inne wydania
Utwory powiązane
Filmy
Nieoficjalny remake „Fatalnego zauroczenia”. Owen i Aniston grają parę przypadkowych kochanków. Poznali się w pociągu (on nie miał forsy, ona kupiła mu bilet), zaiskrzyło i już chwilę potem baraszkowali w hotelowym łożu. Tam nakrył ich bardzo zły Vicent Cassel (aktorski atut filmu), obił Clive’a, zgwałcił Jennifer, a po niedługim czasie zaczął szantażować, że jak nie sypną groszem, to o schadzce dowiedzą się ich rodziny. Ot i cała fabuła. Klisze, niewiarygodne zbiegi okoliczności, niedorzeczne zakończenie, a przede wszystkim źle obsadzone główne role. No bo Owen jako fajtłapowaty worek treningowy Cassela?! Aniston jako femme fatale?! I że niby jeszcze jest sens ryzykować dla tej anemicznej, bezpłciowej kobieciny, mając w domu takie cudo jak Melissa George?! Ale obejrzeć absolutnie można. Choćby właśnie dla wzorcowego przykładu partactwa castingowców.
KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [2]
Bieda. Straszna bieda. Jeszcze lepszy niż w slasherach z lat siedemdziesiątych dowód na bigoterię Hollywood. Fabuła nudna, smutna i biedna. Scenarzysta mówi, że nawiązuje do Alfreda, ale od tamtego rodzaju kręcenia minęło już kilka dekad. Nieoczekiwane zwroty akcji zamiast zachwycać tylko pogrążają całą fabułe w kolejnych warstwach banału. Dodatkowy punkcik za niezamierzony komizm sceny w której Cassell bije do nieprzytomności Owena.
KW – Konrad Wągrowski [4]
Dobrze zapowiadający się, ale schrzaniony w realizacji thriller. Dobrze zapowiadający się - bo sam pomysł zaskakującego zwrotu akcji jest naprawdę niezły, bo niektóre sceny potrafią zrobić wrażenie. Schrzaniony - bo finałowa przemiana Clive'a Owena i w ogóle ostatnia scena bardzo niewiarygodna i wpadająca w śmieszność, bo problemem Jennifer Aniston nie jest to, że nie potrafii być femme fatale, ale to, że gra rolę niezwykle seksownej uwodzicielki, a do tego trzeba zatrudniać Scarlett Johansson albo Angelinę Jolie, a nie mdłą gwiazdkę "Przyjaciół".