Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jabłka Adama (Adams æbler)

Anders Thomas Jensen
‹Jabłka Adama›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJabłka Adama
Tytuł oryginalnyAdams æbler
Dystrybutor Kino Świat
Data premiery12 maja 2006
ReżyseriaAnders Thomas Jensen
ZdjęciaSebastian Blenkov
Scenariusz
ObsadaUlrich Thomsen, Nicolas Bro, Paprika Steen, Nikolaj Lie Kaas, Mads Mikkelsen
MuzykaJeppe Kaas
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiDania
Czas trwania94 min
Gatunekkomedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Neofaszysta Adam zostaje wysłany do pracy społecznej na wiejską plebanię. Tam pastor Ivan zleca mu upieczenie szarlotki. Jabłka Adam ma zerwać z drzewa, które rośnie przed kościołem. Kiedy ptaki, robactwo, a nawet pioruny atakują jabłonkę, pastor Ivan wierzy, że to Szatan wystawia ich na próbę.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      
Przemysław Ćwik ‹Pan Bóg kule nosi›

Filmy – Publicystyka      





Tetrycy o filmie [8.50]

MC – Michał Chaciński [9]
Kompletnie niespodziewanie zostałem powalony (ale spokojnie, może po prostu zjadłem coś nieświeżego - sprawdzę przy drugim seansie). Film pokazuje, jak oryginalnie można skorzystać z konwencji czarnej komedii, horroru, dramatu i czego tam jeszcze, dorzucić do tego czysto skandynawską odmianę luterańskiego ducha i przy tym sprincie przez gatunki i konwencje pokazać jak najbardziej spójną historię, pełną pytań o sens wiary, nawrócenia, przebaczenia, zemsty i różnych takich. Scenarzysta i reżyser Anders Thomas Jensen ma już na koncie worek solidnych scenariuszy (m.in. Mifune, Wilbur chce się zabić), ale kto by pomyślał, że facet potrafi tak wyreżyserować własny tekst? To podobno trzecia część trylogii. Niezwłocznie szukam dwóch wcześniejszych...

PD – Piotr Dobry [8]
Film Jensena jest jedną wielką parafrazą biblijną, przede wszystkim fragmentów Ksiąg: Hioba, Rodzaju i Wyjścia. Jest też komedią czarniejszą niż sama czerń. Jej komizm polega na tym, że w najmniej spodziewanym momencie, przeważnie podczas sceny z pozoru absolutnie sielskiej, któraś z postaci gwałtownie robi coś strasznego, np. oddaje strzał w głowę rozmówcy z bliskiej odległości. I jest to pokazane w konwencji gore! Co więc w tym śmiesznego? Głównie reakcje pozostałych postaci, mistrzowsko odegrane przez skandynawskich aktorów. Nawet Wes Anderson nigdy nie zbliżył się w swoich tragikomediach do tak pełnego zobrazowania – bez wydźwięku pejoratywnego – porzekadła „nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać”. Zaletą nie do przecenienia jest otwarcie filmu na rozmaite interpretacje. Antyklerykałowie zobaczą tu zapewne krytykę bigoterii i zabobonu. Racjonaliści wyciągną stąd teorię yin/yang, rzecz o współistnieniu i wzajemnej zależności dobra i zła. Idealiści będą woleli widzieć w „Jabłkach Adama” przypowieść o dobrze drzemiącym w każdym człowieku, o tym, że ludzie w gruncie rzeczy nie są tacy źli, jak nagminnie rysuje ich rodak Jensena, Lars von Trier. Chciałoby się rzec: dla każdego coś miłego, gdyby tylko „miły” nie był ostatnim przymiotnikiem pasującym do tego filmu. Za to „znakomity” pasuje już idealnie.

WO – Wojciech Orliński [9]
Czad! Mikkelsen w moich oczach awansował na jednego z najlepszych aktorów współczesnych. Będzie chyba genialny w "Casino Royale"! A sam film jest dla mnie wzorem tego, jak nawiązywać do tematyki religijno-biblijnej bez prymitywnej agit-propki Zanussiego z Piesiewiczem. Odwieczne pytanie - dlaczego u nas się nie robi takich dobrych filmów?

BS – Bartosz Sztybor [9]
Genialny film! Tego właśnie po kinie oczekuję. Czegoś w stylu meta-rozrywki, na której można się dobrze bawić ale i poświecić chwilkę na drobną refleksję. Anders Thomas Jensen nie napina się, by na siłę przekazać coś widzom, a traktuje całość jak jedną wielką przypowieść z jeszcze większym przymrużeniem oka. Facet idealnie czuje konwencję i perfekcyjnie potrafi mieszać nastroje. Zdarzały się tutaj chwile, kiedy siedziałem wryty w kinowy fotel i przez dobrych paręnaście sekund zastanawiałem się, czy zacząć się śmiać, czy może ukryć moją radość, bo nie jest adekwatna do danej sceny. Chichotu nie udało się powstrzymać ani razu. Jensen ma niesamowity talent do wymyślania absurdalnych scen i ich przedstawiania w taki sposób, by widz poczuł się całkowicie zaskoczony. A na dokładkę jeszcze Mads Mikkelsen, czyli aktor pełną gębą. Obitą, bo obitą, ale ważne, że pełną.

KW – Konrad Wągrowski [7]
Mniejsza o religijne przesłanie - oczywiście jest wyraźne, ale jednak nie wywarło na mnie większego wrażenia, do większych przemyśleń nie skłoniło. Co decyduje o jakości "Jabłek Adama" to przede wszystkim zaskakujące eksplozje czarnego humoru naprawdę wyjątkowej jakości. A to czyni z tego filmu jedną z najoryginalniejszych i najodważniejszych komedii ostatnich lat.

BZ – Beata Zatońska [9]
Bardzo czarna komedia. Surowa jak protestantyzm i bardzo przewrotna. Z teologicznymi rozważaniami w tle. Utrzymana w stylistyce bajkowego horroru. Historia o poszukiwaniu prawdy i Boga. Przyzwyczajeni do łatwych filmowo rozwiązań, czekamy na happy-end. Na nawrócenie bandyty pod wpływem bezwzględnej wydawałoby się dobroci i poświęcenia pastora. Prostota ma tu jednak inny wymiar. Happy-end pojawia się, ale jest przewrotny i zaprawiony goryczą. To tak jak ze spełnianiem marzeń w życiu – urzeczywistniają się często w zupełnie inny sposób, niż byśmy sobie tego życzyli. Anders Thomas Jensen, były "dogmatyk" (chodzi oczywiście o filmową dogmę), znakomicie odnajduje się w kinie stylizowanym i wysmakowanym formalnie. Film przeraża, daje do myślenia, bawi i wzrusza. Nieczęsto spotykany filmowy koktajl.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.