Mulholland Drive
(Mulholland Dr.)
David Lynch
‹Mulholland Drive›
Opis dystrybutora
Młoda kobieta traci pamięć w wyniku wypadku samochodowego. Półprzytomna znajduje schronienie w luksusowym apartamencie, do którego następnego dnia wprowadza się początkująca aktorka. Dziewczyny zaprzyjaźniają się. Okazuje się, iż torba rannej wypełniona jest pieniędzmi. Bohaterki próbują rozwikłać zagadkę. Natrafiają jednak na nowe pytania i tajemnice: puste mieszkania, nieznajomych mężczyzn, morderstwa oraz dziwne nocne spektakle.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje
Filmy – Publicystyka
Utwory powiązane
‹Kocham kino›
–
Theo Angelopoulos,
Olivier Assayas,
Bille August,
Jane Campion,
Youssef Chahine,
Kaige Chen,
Michael Cimino,
Ethan Coen,
Joel Coen,
David Cronenberg,
Jean-Pierre Dardenne,
Luc Dardenne,
Manoel de Oliveira,
Raymond Depardon,
Atom Egoyan,
Amos Gitai,
Alejandro González Iñárritu,
Hsiao-hsien Hou,
Aki Kaurismäki,
Abbas Kiarostami,
Takeshi Kitano,
Andriej Konczałowski,
Claude Lelouch,
Ken Loach,
David Lynch,
Nanni Moretti,
Roman Polański,
Raoul Ruiz,
Walter Salles,
Elia Suleiman,
Ming-liang Tsai,
Gus Van Sant,
Lars von Trier,
Wim Wenders,
Kar Wai Wong,
Yimou Zhang
‹Lumiere i spółka›
–
Theo Angelopoulos,
Vicente Aranda,
J.J. Bigas Luna,
John Boorman,
Youssef Chahine,
Alain Corneau,
Costa-Gavras,
Raymond Depardon,
Francis Girod,
Peter Greenaway,
Lasse Hallström,
Hugh Hudson,
Gaston Kaboré,
Abbas Kiarostami,
Cédric Klapisch,
Andriej Konczałowski,
Spike Lee,
Claude Lelouch,
Sarah Moon,
Idrissa Ouedraogo,
Arthur Penn,
Lucian Pintilie,
Helma Sanders-Brahms,
Jerry Schatzberg,
Nadine Trintignant,
Fernando Trueba,
Liv Ullmann,
Régis Wargnier,
Wim Wenders,
Yoshishige Yoshida,
Yimou Zhang,
Jaco van Dormael,
Merzak Allouache,
Gabriel Axel,
Michael Haneke,
James Ivory,
Patrice Leconte,
David Lynch,
Ismail Merchant,
Claude Miller,
Jacques Rivette
MC – Michał Chaciński [7]
Lynch w nastroju powtórkowym. Pierwszy raz mam wrażenie, że w nowym filmie nie pokazał mi nic nowego. Niemniej film jest kapitalnie wyreżyserowany (każda scena trzyma za gardło) i dobrze zagrany. Czyli jak zawsze trzeba nowego Lyncha obejrzeć, ale tym razem podejść bez rozbuchanych oczekiwań.
Pewnie, że nie każdy film musi nieść za sobą jakieś treści, ale kiedy nie niesie żadnych, będąc przy tym zbiorem wątków, które nijak się do siebie mają, to dla mnie jest to zwyczajny brak pomysłów, a nie żadna tam „świadoma droga artystyczna”. Pewnie, że coś mnie wewnętrznie próbuje powstrzymać przed wystawieniem słabej oceny filmowi, w którym całują się dwie ładne kobiety, ale że te sceny to właściwie jedyna zaleta tego filmu, będę twardy.
WO – Wojciech Orliński [3]
Mistrz ma kryzys twórczy, brak pomysłów na nowe filmy, toteż wziął i zremiksował swojego odrzuconego pilota do serialu pod tym samym tytułem. Gdybym był menadżerem w telewizji ABC, też bym to odrzucił - mnóstwo wątków, które nijak się nie splatają ani nie wyjaśniają w zakończeniu. 'Twin Peaks' w porównaniu z tym jest logiczne i klarowne.
KS – Kamila Sławińska [9]
I co z tego, że nie wnosi nic nowego ani w kwestii formy, ani manipulowania fabułą - dla mnie to najdojrzalszy, najstaranniej pomyślany, najelegantszy film Lyncha. Bo nie o to chodzi, by bawić się w wynalazcę, ale by użyć środków i wątków starych niemal jak kino z bezbłędną skutecznością i precyzją. Przepiękne zdjęcia, znakomicie zagrane role - ale nade wszystko wszechobecny, duszny klimat, ładnie podbijany subtelną muzyką Badalamentiego: jak w letnią noc w Los Angeles, kiedy człowiek włóczy się po mieście i absolutnie nie wie, ani co się zdarzy, ani jaki sens mają przedziwne i niezapomniane spotkania z ludzką menażerią, żyjącą w bliskości Hollywood.
KW – Konrad Wągrowski [7]
Głównym probleme tego filmu nie jest problem z interpretacją - przecież tenże problem nie przeszkadzał fascynować się "Zagubioną autostradą". Głównym problemem filmu jest to, że zbyt wyraźnie widać, że miał być on pilotem serialu telewizyjnego. Gdyby skrócić "Mulholland Drive" o 40 minut, wycinając wszelkie poboczne wątki, pozostawiając jedynie historię dwóch kobiet, wyszedłby dużo bardziej spójny, choć nadal szalony, oniryczny, lynchowski film. Ale pomimo tego film pozostaje w pamięci choćby ze względu na jedną z bardziej przerażających u Lyncha scen (twarz mężczyzny zza ściany) i najoryginalniejszą groźbę, jaką wypowiada Kowboj w rozmowie z reżyserem.