Doktor Tess Coleman nie od dziś ma kłopoty z porozumieniem się ze swoją nastoletnią córką, Anną. Lekceważy jej marzenia o muzycznej karierze, nie darzy też sympatią jej chłopaka, Jake’a. Za to dziewczyna nie akceptuje narzeczonego matki, którego uważa za nudziarza i sztywniaka. Pewnego dnia, za sprawą magicznego działania chińskich ciasteczek z wróżbą, matka i córka zamieniają się ciałami.

Wydawać by się mogło, iż koncept polegający na zamianie ciał wyeksploatowano już do cna. Otóż nie, jeśli ma się w zanadrzu Jamie Lee Curtis. Komediowy kunszt aktorki wynosi tę sympatyczną familijną bajkę nieco ponad przeciętność.

Zaskakująco dobre jak na disneyowski remake jakiegoś starocia. Jamie Lee Curtis to ciągle jednak ta sama świetna aktorka i film w dużym stopniu spoczywa właśnie na niej - ale to przecież żaden zarzut.

Film ten ma dwie ogromne przewagi nad swą męską wersją, czyli znanym z wideo i telewizji filem "Vice versa". Jamie Lee Curtis i Lindsay Lohan biją po prostu Judge'a Reinholda i Freda Savage'a na głowę - zarówno urokiem, dowcipem, ale przede wszystkim grą aktorską. "Zakręcony piątek" jest absolutnie typową komediową produkcją familijną Disneya, ale całkiem sypatyczną, a co ważniejsze - naprawdę zabawną. A przecież o to chodzi.