Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Hiena

Grzegorz Lewandowski
‹Hiena›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułHiena
Dystrybutor Vivarto
Data premiery2 listopada 2007
ReżyseriaGrzegorz Lewandowski
ZdjęciaArkadiusz Tomiak
Scenariusz
ObsadaBorys Szyc, Magdalena Kumorek, Jakub Romanowski, Wojciech Grzywa, Franciszek Gurgul
Rok produkcji2006
Kraj produkcjiPolska
Czas trwania85 min
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Na pustkowiu, pośród nieużytków, mieszka chłopiec - Mały. Wokół domu Małego rozciąga się teren naszpikowany metalowymi elementami dawnych koparek oraz mokradłami porośniętymi trzciną. W kopalni podczas akcji ratunkowej ginie jego ojciec. Chłopiec zostaje sam z matką. Do Małego dochodzą wieści, jakoby w trzcinach przy jego domu zamieszkała hiena...
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      
Konrad Wągrowski ‹Kobieta z brodą›


Tetrycy o filmie [4.50]

MC – Michał Chaciński [6]
Dobra, wiem, że to nie jest doskonały, ani nawet szczególnie udany film. Ale rozmawiałem parę razy z Lewandowskim i zadziwił mnie fakt, że jako początkujący reżyser facet zdaje sobie sprawę, jakie błędy popełnił, i bez żenady się do nich przyznaje. Spodobała mi się w tym filmie sprawność, z jaką Lewandowski wplata różne inspiracje innymi horrorami. Spodobało mi się też, że miał pomysł na wykorzystanie krajobrazu Śląska w twórczy sposób. Widać przy tym, że potrafi wypracować i utrzymać atmosferę. No i widać, że to wielbiciel horroru, który rozumie gatunek. Gdyby tak jeszcze dostał sensowny scenariusz i wyczuł, w jakim miejscu filmu mniej znaczy więcej… Jednak twierdzę, że trzeba mu się przyglądać, bo jest nadzieja, że pojawił się wreszcie ktoś, kto na wielkiej białej plamie polskiego horroru postawi parę sensownych znaczków.

PD – Piotr Dobry [4]
Oczywiście, że miło jest, kiedy w trakcie seansu wyczuwa się, że za horror wziął się tym razem prawdziwy miłośnik gatunku, a nie jakiś Mariusz Pujszo, dla którego horror to tylko równie dobry powód do pokazania na ekranie cycków (na szczęście nie swoich, a modelek), jak każdy inny. Oczywiście, że miło jest, kiedy ktoś w końcu próbuje Śląskiem straszyć, a nie dołować. Szkoda tylko, że „Hiena” straszy równie skutecznie, co „Ryś”.

KW – Konrad Wągrowski [5]
Lewandowski ma pomysły na tworzenie nastroju, na budowę horrorowej fabuły, na pojedyncze sceny. Lewandowski nie ma pomysłu na fabułę, która widza zainteresuje, i nie ma pomysłu na prawdziwe nastraszenie widza czy też wywołanie niepokoju. Dlatego trudno uznać ten rodzimy powrót do horroru za udany – ale dorzucam punkcik więcej za odwagę i mam nadzieję, że w kolejnych projektach będzie lepiej.

BZ – Beata Zatońska [3]
Horror psychoanalityczny, który nie straszy. Główną jego zaletą jest to, że to horror polski, a więc na naszym filmowym firmamencie rodzaj białego kruka. Bardzo dobre są też mroczne, odrealnione zdjęcia Arkadiusza Tomiaka. I tu koniec pochwał. Reszta jest kiepską mieszanką motywów zaczerpniętych np. z serii o Freddym Kruegerze i innych klasyków, przeniesionych na grunt biednego, bezrobotnego Śląska. Straszne.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.