Kate McKay to prawdziwa kobieta XXI wieku: niezależna bizneswoman zdecydowana odnieść sukces w świecie wielkich korporacji. Leopold, trzeci książę Albany (Hugh Jackman) to czarujący dżentelmen, typowy produkt epoki wiktoriańskiej. Żadne z nich nie wierzy już w romantyczną miłość. Życie, obowiązki wynikające z pozycji społecznej i zawodowej, nauczyły ich dystansu do uczuć i cynizmu. Ale kiedy Leopold zostanie nagle przerzucony przez szczelinę w Czasie, z wieku XIX w XXI, by znaleźć się w centrum współczesnego Nowego Jorku i spotka na swojej drodze Kate, okaże się, że Los miał wobec nich własne plany.

Hugh Jackman ma aparycję młodego Clinta Eastwooda, toteż i w eastwoodowskim repertuarze świetnie by się sprawdzał. Nie wyobrażam sobie, że producenci mogliby w ogóle brać kogokolwiek innego pod uwagę, kręcąc np. remake „Brudnego Harry’ego” (co prędzej czy później musi nastąpić). Co więcej, Jackman – w przeciwieństwie do Eastwooda – idealnie pasuje też do roli księcia. Na miejscu Meg Ryan dużo szybciej dałbym mu się uwieść!

Głosem Lorda Vadera z 'Nowej Nadziei' chciałbym powiedzieć: 'jeśli to jest komedia, to gdzie są dowcipy?'. A potem udusić kapitana statku. Lub reżysera, whatever.

W swej konwencji - komedia romantyczna - bardzo smaczne. Niestety elementy sf, których brak logiki obraza ośmiolatka znacznie obniża jakość tego filmu. Ale aktorstwo smaczne, dowcipy smaczne, a dla tekstu o zmywaniu naczyń każdy facet powinien to zobaczyć.