Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gorączka złota (The Gold Rush)

Charlie Chaplin
‹Gorączka złota›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGorączka złota
Tytuł oryginalnyThe Gold Rush
Dystrybutor Vivarto
Data premiery22 lutego 2008
ReżyseriaCharlie Chaplin
ZdjęciaRoland Totheroh
Scenariusz
ObsadaCharlie Chaplin, Mack Swain, Georgia Hale
Rok produkcji1925
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania96 min
Gatunekkomedia, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Akcja rozgrywa się na Alasce wśród poszukiwaczy złota. Charlie jest jednym z nich. Jego przyjaciel, Jim, znajduje żyłę złota. Jednak radość z odkrycia trwa krótko - uderzony w głowę traci pamięć. Tymczasem Charlie zakochuje się w piękności z baru. Umawiają się na kolację w jego domku. Charlie trudzi się jednak na darmo. Dziewczyna nie przychodzi.
Inne wydania

Teksty w Esensji
Filmy – Publicystyka      

Utwory powiązane
Filmy (18)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [8.75]

PD – Piotr Dobry [9]
Najlepsza ilustracja powiedzenia „biednemu zawsze wiatr w oczy” w dziejach. A przy tym jeden z najzabawniejszych filmów Chaplina. Złota komedia. Gorąco polecam.

JS – Jakub Socha [9]
Klasyczne gagi, kultowe sceny, które wszystkim kojarzą się z Chaplinem, pochodzą właśnie z tego filmu. Ciągle bawi.

MW – Michał Walkiewicz [9]
Oglądałem „Gorączkę złota” w słoneczny poranek na laptopie, w ramach przygotowywania się do egzaminu z historii kina. Zmęczony byłem niemiłosiernie, wszystkie sceny zlewały mi się w jedną. Po odrobinę mądrzejszą (co nie znaczy, że mądrą) myśl zapraszam do notki z „Brzdąca”.

KW – Konrad Wągrowski [8]
Wiadomo – klasyka. Wiadomo – legendarne sceny. Kolacja z butami to przebłysk geniuszu. Bułeczki na widelcach mają cudną choreografię. Ale może właśnie dlatego, że tak legendarne, czyli tyle razy już oglądane w różnych pastiszach, parodiach, nawiązaniach, troche mniejsze wrażenie już robią? Chyba jednak inne filmy Chaplina bardziej mnie obecnie bawią. A „Gorączkę złota” odbieram przede wszystkim jako bardzo pozytywnie nastrajającą bajkę z happy endem.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.