Pora mroku
Grzegorz Kuczeriszka
‹Pora mroku›

WASZ EKSTRAKT: 0,0 %  |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Pora mroku |
Dystrybutor | Vision |
Data premiery | 18 kwietnia 2008 |
Reżyseria | Grzegorz Kuczeriszka |
Zdjęcia | Grzegorz Kuczeriszka |
Scenariusz | Dominik W. Rettinger |
Obsada | Natalia Rybicka, Paweł Tomaszewski, Jakub Wesołowski, Jan Wieczorkowski, Jakub Strzelecki, Karolina Gorczyca, Katarzyna Maciąg, Kamil Kulda, Bartosz Żukowski, Marcin Juchniewicz |
Rok produkcji | 2007 |
Kraj produkcji | Polska |
Gatunek | groza / horror |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Horror, oparty o okultystyczną koncepcję wędrówki dusz i ciał, wykorzystywaną przez hitlerowców w celu uniknięcia odpowiedzialności po drugiej wojnie światowej. Te niecne praktyki odkrywają współcześnie, przypadkowo młodzi ludzie, co prowadzi do zaskakujących perturbacji i mrożących krew w żyłach sytuacji.
Żeby chociaż jakieś cycki od czapy, jak za starych dobrych lat polskiego kina… Żeby chociaż jakiś zgon efektowniejszy niż uduszenie sznurkiem do bielizny… Żeby chociaż jakiś minimalny skręt w stronę campu… Niestety, „Pora mroku” jest tylko bezdennie głupia i śmiertelnie w swojej głupocie poważna.
O matko!
WO – Wojciech Orliński [1]
Tak! Byłem na „Porze mroku”, w dodatku zapłaciłem za bilet, bo pokazu prasowego nie wiem, albo wcale nie było, albo ja się nie dowiedziałem. Nie jest niestety aż tak śmieszny jak „Rh+”, ale tak samo beznadziejny. Jak zawsze polska próba zrobienia horroru kończy się niezamierzoną komedią – śmiech na sali bucha już gdy w pierwszych minutach filmu dwaj bohaterowie nie wiadomo po jaką cholerę włażą do jakiejś tajemniczej windy (normalny odruch – widzę dziwną windę to wsiadam i zjeżdżam w podziemia, zawsze tak robię, no nie?), gdzie potem jeden z nich od razu z okrzykiem „ŁAAAA!” znika w jakiejś dziurze, czemu drugi przygląda się bez większego zdziwienia, ale zaraz potem następuje cięcie i oglądamy jakichś zupełnie innych bohaterów. A potem okazuje się, że ta winda to pułapka szajki emerytowanych nazistów, od 1943 roku prowadzących szpital psychiatryczny pod Wrocławiem. Czy przypadkiem nie zrobił tego Mariusz Pujszo pod jakimś pseudonimem?
MW – Michał Walkiewicz [1]
Byłem tego samego dnia na „Skorumpowanych”, więc od razu rzuciło mi się na myśl, że panowie Kuczeriszka i Żamojda złożyli nam rodzimy grindhouse. Tego, co dzieje się w filmie Jarka, nie sposób opisać słowami, z kolei „Pora mroku” to już klasyczny przykład „nastrojowo” sfotografowanego gniota, w którym ów „nastrój” polega głównie na patrzeniu przez przybrudzone szyby albo wymyślnym oświetlaniu pustego korytarza. W momencie, gdy ex-Michał z „Klanu” powiedział, że teraz puści film umierającej dziewczyny od tyłu i naziści w Argentynie pomyślą, że ona wraca do życia, miałem już totalny zjazd. „Pora mroku” też byłaby ciekawsza, gdyby puścić ją od tyłu. Najlepiej na podwójnej prędkości.