Młodość stulatka
(Youth Without Youth)
Francis Ford Coppola
‹Młodość stulatka›
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Młodość stulatka |
Tytuł oryginalny | Youth Without Youth |
Dystrybutor | SPI |
Data premiery | 11 lipca 2008 |
Reżyseria | Francis Ford Coppola |
Zdjęcia | Mihai Malaimare Jr. |
Scenariusz | Francis Ford Coppola |
Obsada | Tim Roth, Alexandra Maria Lara, Bruno Ganz, André Hennicke, Marcel Iures, Anamaria Marinca, Matt Damon |
Muzyka | Osvaldo Golijov |
Rok produkcji | 2007 |
Kraj produkcji | Francja, Niemcy, Rumunia, USA, Włochy |
Czas trwania | 124 min |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Głównym bohaterem opowieści, której akcja dzieje się tuż przed wybuchem II wojny światowej, jest pewien profesor, którego życie zmienia się całkowicie po tragicznym incydencie zmuszającym go do ucieczki i ukrywania się w Szwajcarii, Indiach i na Malcie.
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje
Utwory powiązane
Filozoficzno-metafizyczne love story w scenerii II wojny światowej. Wybitni twórcy za tym stoją, ale jedyne wyróżnienie, na jakie stać „Młodość stulatka”, to miejsce w czołówce rankingu najbardziej pretensjonalnych romansów w dziejach kina. Fani reżyserskiego kunsztu Coppoli, wróćcie do „Ojca chrzestnego”. Wielbiciele wdzięków Aleksandry Marii Lary, obejrzyjcie „Nagich”. Miłośnicy talentu Tima Rotha, idźcie na „Inkredebilnego Hulka”.
KS – Kamila Sławińska [1]
Zwykle nie wydaję sądów nie obejrzawszy filmu do końca, ale tym razem uważam za swój obywatelski obowiązek przestrzec, kogo można: tego się nie da oglądać. Nie wiem, kto popadł w głębszą i łatwiej rozpoznawalną demencje: Francis Ford Coppola, który pisze takie scenariusze, czy agent Tima Rotha, który pozawala mu przyjmować role w takich pretensjonalnych knotach. Obejrzenie więcej niż 45 minut grozi śmiercią z nudów lub trwałym uszkodzeniem mózgu.
MW – Michał Walkiewicz [5]
Coppola przegiął pałę. Jako hołd dla myśli Eliadego ten film sprawdza się o tyle, że można z niego powyciągać X wątków, które z kolei można „przeczytać” oddzielnie. W kategorii „filmowość” or „widzialność obcowania człowieka z materią” to już niestety gehenna.