Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Epoka lodowcowa (Ice Age)

Carlos Saldanha, Chris Wedge
‹Epoka lodowcowa›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułEpoka lodowcowa
Tytuł oryginalnyIce Age
Dystrybutor Syrena
Data premiery7 czerwca 2002
ReżyseriaCarlos Saldanha, Chris Wedge
Scenariusz
MuzykaDavid Newman
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiUSA
CyklEpoka lodowcowa
Czas trwania81 min
WWW
Gatunekanimacja, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Manny to olbrzymi mamut, obdarzony ironicznym poczuciem humoru, Sid, ospały, nietowarzyski leniwca, Diego natomiast to dwulicowy tygrys szablozęby. Ta niedobrana trójka zmuszona jest wyruszyć w drogę, by zwrócić zagubione ludzkie dziecko jego prawdziwej rodzinie. Mamut i leniwiec nie przypuszczają nawet, że tygrys prowadzi ich w pułapkę, w której mogą stracić życie...
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      
Eryk Remiezowicz ‹Bracia mniejsi›

Utwory powiązane
Filmy (12)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [7.00]

MC – Michał Chaciński [7]
Film nie jest tak doskonały technicznie jak produkty Dreamworks czy Pixar. Reżyser i pomysłodawca tego projektu, Chris Wedge, padł też chyba w pewnym stopniu ofiarą przydługiej realizacji (film powstawał długie lata). Mimo że historia została wymyślona od podstaw, to jednak sprawia dziś wrażenie połączenia motywów ze 'Shreka' (rozgadany, średnio rozgarniety partner), i 'Potwory i spółka' (motyw zwrotu dziecka jako motoru akcji). Niemniej dowcipy są śmieszne, postacie bardzo dobre, a morał jak najbardziej odpowiedni dla dzieciaków. No i znowu świetny dubbing! W pierwszej chwili skręciło mnie na dźwięk głosu Malajkata i Pazury, ale po kwadransie przeprosiłem obu panów i bawiłem się jak trzeba. Czyli kolejna udana trójwymiarowa animacja komputerowa. (Aha, jeszcze jedno - ciężko doświadczany zwierzak z żołędziem powinien dostać Oscara za drugoplanową rolę w filmie animowanym).

PD – Piotr Dobry [5]
Czerstwa próba zdyskontowania sukcesu „Shreka”. Schematyczne, mało zabawne, średnie animacyjnie, choć widzowie do lat dziesięciu nie powinni narzekać. Wszystkie punkty za wiewióra.

TK – Tomasz Kujawski [7]
Najbardziej film cierpi przez – świadome lub nie – kopiowanie motywów "Shreka", przy którym wypada jednak bladziej. Miejscami dłużyzny, ale pośmiać się można. Jedno oczko wyżej za postać wiewióry.

WO – Wojciech Orliński [7]
Kilka grepsów rozbawiło mnie do łez (zwłaszcza wyginięcie ptaków dodo i tekst 'no i po ostatniej samicy'), ale bywały dłużyzny i drętwizny. Denerwowała mnie wtórność relacji leniwiec/mamut - przecież to już było w Shreku, gadatliwy słabeusz narzucający się małomównemu osiłkowi z propozycjami męskiej przyjaźni. W dodatku było kropka w kropkę tak samo! Z dziećmi z pewnością warto pójść, ale bezdzietni spokojnie mogą poczekać aż wyjdzie na wideo.

KS – Kamila Sławińska [8]
Przezabawny film. Co prawda główny wątek fabularny był chyba pomyślany dla dzieciaków (przyjaźń, lojalność, pomaganie sobie i tak dalej – podane jednak bez prawienia morałów i zadęcia, które tak irytują u Disneya), ale wysmakowaną realizację i sytuacyjny humor docenia raczej dorośli. W dodatku w niezwykle pomysłowy sposób wykorzystuje największe atuty animacji, wprowadzając gagi, które nijak nie udałyby się w filmie 'żywym'. Absolutnie zniewalający jest wiewiór, który przebija wszystkich innych bohaterów, mimo, że przez cały film nie mówi ani słowa. Dodatkowy punkt należy też przyznać za odkrycie dla filmu animowanego zwierzątka pod nazwą leniwiec, które z niewiadomych przyczyn do tej pory nie zagrzało miejsca na ekranach, zatłoczonych lwami, sarenkami, myszami i pingwinami. Od strony estetycznej cieszy zachowanie równowagi między ładnością postaci i unikaniem cukierkowości. Jeden z niewielu prawdziwych filmów dla absolutnie wszystkich.

KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [8]
Wszystko już było, co nie zmienia faktu, że jako rozrywka film broni się świetnie. Komputerowa animacja dziejąca się w prehistorii naszej planety z parą bohaterów (duży i udający niesympatycznego i mały wygadany musi ratować ziemskie dziecko. Dokładnie - kolejno 'Dinozaur', 'Shrek' i 'Potwory i spółka'. Ponieważ to produkcja Foxa, więc i animacja słabsza niż w każdym z tamtych tytułów. Ale, powtarzam, nie zmienia to faktu, że to po prostu śmieszny film familijny. I polecam go z pełnym przekonaniem.

KW – Konrad Wągrowski [7]
Film pogodny, przyjemny, ładny i zabawny. Czego chcieć więcej? Schemat akcji może mało oryginalny, podobnie dobór bohaterów, ale za to genialne epizody wiewiórki, ptaków Dodo, a także Stonehenge i UFO w tle. Absolutnie poprawny przykład kina familijnego.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.