Lekcje pana Kuki
Dariusz Gajewski
‹Lekcje pana Kuki›
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Lekcje pana Kuki |
Dystrybutor | Fundacja Film Polski |
Data premiery | 21 listopada 2008 |
Reżyseria | Dariusz Gajewski |
Zdjęcia | Wojciech Szepel |
Scenariusz | Dariusz Gajewski, Radek Knapp |
Obsada | Łukasz Garlicki, Andrzej Grabowski, Anna Przybylska, Mirosław Zbrojewicz, Tomasz Karolak, August Diehl, Łukasz Simlat |
Rok produkcji | 2008 |
Kraj produkcji | Austria, Polska |
Czas trwania | 94 min |
Gatunek | obyczajowy |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Opis dystrybutora
Historia zaczyna się niewinnie - dwudziestoparoletni Waldemar postanawia wyjechać na wakacje, by trochę pozwiedzać, a także poszukać sezonowej pracy. Zwraca się po radę do swego sąsiada, pana Kuki - w przeszłości turysty zarobkowego, który o krajach Zachodu wie więcej niż niejeden przewodnik - i za jego namową decyduje się na podróż do Wiednia. Film na podstawie powieści Radka Knappa "Lekcje pana Kuki".
Teksty w Esensji
Filmy – Wieści
Utwory powiązane
Filmy
MW – Michał Walkiewicz [5]
Film Gajewskiego to łabędzi śpiew naszego niewydarzonego „realizmu magicznego”, w którym nie było ani realizmu, ani magii, a już na pewno magia nie była oczywistym składnikiem rzeczywistości (a o to przecież, do konia, w tym chodzi). Z 10 lat temu książka Knappa może była aktualna i jakoś tam odzwierciedlała zbiorowe wyobrażenie o Zachodzie, ale teraz jest po prostu anachroniczna i naiwna. 3 punkty za realizację i po punkcie za każdą pierś Ani Przybylskiej.
Lekko surrealistyczna, naznaczona humorem opowieść o dojrzewaniu i inicjacji młodego, naiwnego chłopaka. Za sprawą rad niejakiego pana Kuki Waldemar wyjeżdża poznać świat do Wiednia. Tytułowe „lekcje” są przewrotne i pokazują Waldkowi, że w życiu nic proste ani oczywiste nie jest. Choć początkowo dostaje w skórę, los się do niego uśmiecha. Dariusz Gajewski zrobił tym razem zdecydowanie lepszy film od nagrodzonej Złotymi Lwami Warszawy. Na pewno to też zasługa niezłego literackiego pierwowzoru, czyli książki Radka Knappa. Ma jednak Gajewski bezsprzecznie znakomite filmowe wyczucie, a swój film nakręcił sprawnie, z pewnym rozmachem i dobrze poprowadził aktorów.