Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Droga do Zatracenia (Road to Perdition)

Sam Mendes
‹Droga do Zatracenia›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDroga do Zatracenia
Tytuł oryginalnyRoad to Perdition
Dystrybutor Syrena
Data premiery18 października 2002
ReżyseriaSam Mendes
ZdjęciaConrad L. Hall
Scenariusz
ObsadaJude Law, Jennifer Jason Leigh, Tyler Hoechlin, Paul Newman, Tom Hanks
MuzykaThomas Newman
Rok produkcji2002
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania117 min
WWW
Gatunekdramat, sensacja
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Ameryka lat 30. Michael Sullivan (Tom Hanks) jest zawodowym zabójcą pracującym na zlecenie irlandzkiego gangu, którego szefem jest John Rooney (Paul Newman). Pewnej nocy jego syn Michael junior staje się świadkiem popełnionej przez ojca zbrodni. Wkrótce potem z rąk zabójców ginie żona Sullivana i jego drugi syn - Peter. Zrozpaczony ojciec prosi o pomoc Franka Nitti (Stanley Tucci), prawą rękę Ala Capone. Gdy ten mu odmawia, Sullivan postanawia pojechać z synem do miasteczka Zatracenie, w którym mieszka ciotka chłopca. Nie wie jednak, że Nitti wysłał w ślad za nim bezwzględnego mordercę Maguire′a (Jude Law).
Teksty w Esensji
Filmy – Recenzje      
Michał Chaciński ‹Wyboista droga›

Filmy – Publicystyka      
Anna Draniewicz ‹Rekordziści›

Utwory powiązane
Filmy (7)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [6.33]

MC – Michał Chaciński [6]
Nic szczególnego niestety. Poza wizualną stroną i kilkoma ładnymi zabiegami stylistycznymi dostaliśmy tylko przewidywalną, średnio opowiedzianą historię, której jakoś brakuje odpowiedniego ciężaru. Nawet najważniejszy dla filmu temat - ojców i synów - nie wykracza tu poza znane schematy. Wszystko co Mendes miał w tej kwestii do powiedzenia powiedział przez pierwsze pół godziny i aż do samego zakończenia nie posunął się w rozwoju relacji ani kroku dalej. A zakończenie też niestety okazało się przewidywalne. Można obejrzeć, ale nie ma o czym pomyśleć.

PD – Piotr Dobry [4]
Jeśli Sam Mendes nie ma nic do powiedzenia i posługuje się wytartymi schematami, a najlepszą kreację w filmie z Tomem Hanksem i Paulem Newmanem tworzy Jude Law, coś jest nie halo. Niezły wizualnie, ale nużący i niesamowicie pusty film.

WO – Wojciech Orliński [6]
Ajajajajaj... jak by to napisać, żeby nie skrzywdzić Sama Mendesa. Poczułem do niego szaloną sympatię dowiadując się, że zapadł w ciężką depresję po zbyt udanym debiucie. Spodziewał się, że jakikolwiek nie będzie jego drugi film, będą się czepiać. No ale nic nie poradzę na to, że też się czepnę. Nie znam komiksu, mogę się z tego filmu domyślić, że był świetny, ale komiksowy patos niestety często na dużym ekranie przechodzi w banał. Również w tym przypadku. Jude Law gra rzeczywiście rewelacyjnie, ale to już wszystko, co mogę napisać o tym filmie dobrego. Poza tym mamy tu już tylko jedną zmarnowaną szansę po drugiej.

KS – Kamila Sławińska [6]
Jeśli rozdawano by nagrody za skuteczność w angażowaniu do projektu znanych i utytułowanych twórców, ‘Road to Perdition’ pewnie dostałoby ich mnóstwo. Niestety, jeśli pominąć taką opcję, na nagrodę zasługuje naprawdę tylko wizualna strona filmu – Conrad Hall wyczarował następne przepiękne zdjęcia, a scenograf Dennis Gassner nadał całości urok znany z robionych przez niego aranżacji dla braci Cohen. Reszta to dość banalna historia bez morału, której płytkości nawet komiksowy rodowód nie usprawiedliwia. Sam Mendes dostaje ode mnie jedną żółta kartkę za zupełny brak pomysłu na wykorzystanie Toma Hanksa i Paula Newmana (tacy giganci na planie, a najbardziej wyrazistą rolę gra Jude Law? Coś tu nie tak!). Drugą zaś - za bezmyślne marnowanie wody, od której nadmiaru może wręcz chlupać w butach widzom w pierwszych rzędach. Jak dla mnie - góra porodziła mysz, a punkty przyznaję wyłącznie za piękna oprawę całości i postać grana przez Lawa.

KŚ – Kamil M. Śmiałkowski [8]
Wyśmienity film, którego jedynym mankamentem jest to, że za dużo po nim oczekiwano. Mendes nie przeskoczył swego debiutu, ale nie zmienia to faktu, że stworzył coś nad wyraz godnego uwagi. Klimat, postacie, zdjęcia, fabuła - wszystko na najwyższym poziomie. Tym bardziej cieszy, że rzecz na podstawie komiksu - na pohybel komiksofobom! A że zabrakło w tym odrobiny iskry bożej, którą miała 'American Beauty'? Nic to.

KW – Konrad Wągrowski [8]
Historia prosta, ale ma dwie niewątpliwe zalety - jest wspaniale sfilmowana i ma ten fascynujący klimat filmu gangsterskiego z lat trzydziestych. Na dodatek, na wzór antycznej tragedii, dla bohaterów nie ma dobrego wyjścia i dla wszystkich owa droga do zatracenia jest jedynym szlakiem, którym mogą podążać ('Żaden z nas nie zobaczy nieba'). Głównym mankamentem filmu zdaje się być fakt, że wyreżyserował go Sam Mendes, a ciężko tworzyć nowy film po 5 oskarach za debiut. Tym niemniej ten film mu się udał, a dwie sceny - strzelanina w deszczu i egzekucja w hotelu - choć proste, na pewno na długo zapadną mi w pamięć.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.