Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Miasto złodziei (The Town)

Ben Affleck
‹Miasto złodziei›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMiasto złodziei
Tytuł oryginalnyThe Town
Dystrybutor Warner Bros
ReżyseriaBen Affleck
ZdjęciaRobert Elswit
Scenariusz
ObsadaBen Affleck, Rebecca Hall, Jon Hamm, Jeremy Renner, Blake Lively, Pete Postlethwaite, Chris Cooper, Slaine
MuzykaDavid Buckley, Harry Gregson-Williams
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
WWW
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Doug MacRay jest niereformowalnym kryminalistą i przywódcą szajki bezwzględnych złodziei okradających banki, których nikt nigdy nie złapał jeszcze na gorącym uczynku. Nie zdarza mu się również wchodzić w zażyłe relacje z ludźmi, co sprawia, że nie obawia się utraty bliskich mu osób. Sytuacja zmienia się, kiedy podczas jednego z napadów zakładniczką zostaje dyrektor banku, Claire Keesey...
Utwory powiązane
Filmy      



Tetrycy o filmie [--]

UL – Urszula Lipińska [7]
Mam nadzieję, że Ben Affleck odstawi wreszcie aktorzenie na rzecz właściwej dla niego strony kamery. W „Mieście złodziei” gra znośnie, ale na gorąco jestem w stanie wymienić tuzin nazwisk, które z postaci Douga uczyniłby rozdzierający kawałek dramatu. Pech tym większy, że Affleck po sąsiedzku ma Jeremy’ego Rennera i Rebekę Hall przy których rozegranie dylematów jego postaci osiąga poziom szkolnego teatrzyku. W innych miejscach, mielizn też nie brakuje, przykładowo spokojnie można było się obyć bez gładkiej reżyserskiej eksplikacji na końcu. Mimo zauważalnych omsknięć, „Miasto złodziei” naprawdę chwyta, jeszcze zanim wszystkie przesłania zostają wytłumaczone. Jakaś moc tu pulsuje, jakiś ciężar jest w domyśle opowiadanej historii i nawet reżyserskie niezręczności nie są w stanie ich zabić. Boston może zacierać ręce. Po „Gdzie jesteś Amando?” chyba zyskał w osobie Afflecka kronikarza ze świetną ręką do budowania klimatu miasta jako mikroświata, któremu los podyktowano kilka pokoleń temu.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.