Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Życie jest cudem (Zivot je cudo)

Emir Kusturica
‹Życie jest cudem›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻycie jest cudem
Tytuł oryginalnyZivot je cudo
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery7 stycznia 2005
ReżyseriaEmir Kusturica
ZdjęciaMichel Amathieu
Scenariusz
ObsadaSlavko Stimac, Vesna Trivalic, Aleksandar Bercek
MuzykaDr. Nele Karajlic
Rok produkcji2004
Kraj produkcjiFrancja, Jugosławia
Czas trwania155 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Opis dystrybutora
Podczas wojny w Bośni w 1992 roku inżynier Luca próbuje skończyć projekt swojego życia: turystyczne połączenie kolejowe pomiędzy małym bośniackim miasteczkiem a Serbią. Byłby to hołd złożony miejscu jego urodzenia i pamięci jego nieżyjącego już ojca, bohatera II wojny światowej. Gdy wybucha wojna, żona Luki ucieka do Serbii, a syn trafia do wojska. Luka zostaje sam. Pilnując torów, staje się świadkiem wojennego horroru, który ogarnia Bałkany.
Utwory powiązane
Filmy (6)       [rozwiń]






Tetrycy o filmie [4.50]

PD – Piotr Dobry [5]
Życie rzeczywiście jest cudem, ale ten film nie jest bynajmniej cudowny, a cudaczny. To oczywiście żadna nowość u Kusturicy, ale tym razem w najmniej pozytywnym znaczeniu słowa.

WO – Wojciech Orliński [4]
Kusturica powinien kręcić teledyski. To mu się akurat udaje, pokazać grupę ludzi tańczących i udających, że grają na instrumentach muzycznych, na ładnym tle tych pięknych okoliczności przyrody. Nie udaje mu się, niestety, pokazywanie ciekawych i budzących empatię bohaterów oraz wplątanie ich w jakąś w miarę interesującą fabułę. W tym filmie wszyscy są antypatycznymi po*bami (zwłaszcza główny boharter i cała jego rodzina), z wyjątkiem papierowej postaci Cycatej Blondynki, która oczywiście musi mieć Złote Serce i ponosić Niezasłużone Cierpienia, żebyśmy jej żałowali (niestety, nie posiada żadnych zauważalnych cech ludzkiego charakteru, więc żałowałem jej mniej więcej w takim samym stopniu, jak przewróconego manekina krawieckiego). W piątej godzinie projekcji spojrzałem na zegarek i ze zdumieniem dowiedziałem się, że trwało to tylko dwie godziny z hakiem - ale czas się dłużył niemiłosiernie. Jasne, bałkańska przyroda jest piękna, muzyka oczywiście porywająca, ale to budzi zainteresowanie przez pół godziny, godzinę maksymalnie. Zresztą obejrzyjcie trailer - jest oczywiście bardzo fajny, ale warto pamiętać, że sam film to tylko jakby trailer powtórzony tak ze sto razy dla dobrego utrwalenia.

Oceń lub dodaj do Koszyka w

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Copyright © 2000-2024 – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.